Jak wiecie z poprzedniego posta, miałam okazję zrobić zakupy w czeskiej drogerii DM. To było oczywiste, że spędzając urlop blisko granicy, wybiorę się na buszowanie po kosmetycznych półkach. Niedostępne u nas marki, jak Alverde i Balea były jednym z głównych powodów, dla którego postanowiłam wybrać się do Ostravy :)
Kosmetyki te niewiele różnią się od dobrze nam znanej Isany czy Alterry. Jednak wybór towaru jest o wiele większy. Mimo tego, że byłam przygotowana do zakupów i miałam ze sobą listę, to widząc rząd kolorowych opakowań trochę się zapomniałam ;) Do koszyka wpadło kilka nadliczbowych rzeczy, bo taka okazja szybko się nie powtórzy.
Nie przedłużając, w koszyku znalazła się zachwalana wszem i wobec odżywka Alverde z amarantusem (64,90czk) oraz Balea z olejkami (42,90czk). Nie mogło też zabraknąć samych olejków. Alverde kusiło nowymi zapachami i wybrałam różany oraz kokosowy (oba po 99czk).
Wzięłam jeszcze balsam do ciała Balea o zapachu kokosa i kwiatu tiare (52,90), masło Alverde z olejem makadamia i masłem shea (109czk); a także limitowany krem do ciała Balea o zapachu borówki (62,90czk).
Dwufazowy płyn do demakijażu Balea (62,90czk) kupiłam w sumie z potrzeby (na wyjazd zabrałam Clarinsa, który okazał się koszmarem). Poza tym Balea do stóp z 10% urea (42,90czk) oraz limitowane mydełko borówkowe (37,90czk). Bardzo spodobał mi się zapach tej limitowanej serii i teraz żałuję, że nie wzięłam jeszcze żelu pod prysznic oraz balsamu do rąk.
Ostatnie drobiazgi to odżywka do rzęs Alverde (119czk), bio masło shea (84czk), kamuflaż Alverde w najjaśniejszym odcieniu Sand (129czk) oraz lakier Rimmel Rose Libertine (39,90 w promocji). I z tego ostatniego cieszę się najbardziej, bo ten kolor przestał być u nas dostępny, a marzył mi się już od dawna.
Dla zainteresowanych fotki z przykładowymi cenami:
(100czk to około 16zł)
Same cudowności ..:)
OdpowiedzUsuńjakbym tam wpadla to nie wiedzialabym co brac ;)
OdpowiedzUsuńmam tylko ta mydelko do rak jagodowe
x x x
Też nie wiedziałam, dlatego poprosiłam o pomoc na blogu ;)
Usuńnawet sobie nie wyobrażasz jak zazdroszczę :-) Dlaczego ma tak daleko do DM, dlaczego, dlaczego, dlaczego :-)
OdpowiedzUsuńJa też blisko nie mam ;)
UsuńZazdroszczę zakupów;) Sama pobuszowałabym po DM :D
OdpowiedzUsuńz Kremu do stóp Balea będziesz bardzo zadowolona !
OdpowiedzUsuńJuż próbowałam, jest świetny! Żałuję że nie wzięłam też do rąk, bo wchłania się błyskawicznie!
UsuńAż ślinka cieknie...
OdpowiedzUsuńOch aż mi ślinka pociekła na widok Balei ;)
OdpowiedzUsuńNooo,trochę tego kupiłas:) ale nie dziwię się,taki wybor!:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę możliwości zrobienia zakupów w DM ;)! Przywiozłaś same cudeńka ;).
OdpowiedzUsuńNakrecacie na ta Balee tak ze przy pierwszej okazji zapylam do Niemiec na shopping ;)
OdpowiedzUsuńTym razem zakupy z Czech, ale następne będą w Niemczech ;D
Usuńah, ile ciekawostek na tych półkach! też marzy mi się DM w PL!
OdpowiedzUsuńmam pytanie, może mega glupie ale nikt nigdy mi tego nie powiedzial -.-
OdpowiedzUsuńnie śmiej się, ok?
Czy w DM mozna kupic tylko i wylacznie produkty ALverde i Balea??
czy i inne dostępne i u Nas marki tam są??
DM to odpowiednik naszego Rossmana??
Aswertyna w DM mozna kupic takze kosmetyki innych marek :-) poprostu balea i alverde to marka wlasna drogerii i tak np. Balea jest tania jak barszcz a i alverde do drogich nie nalezy :-) cos wlasnie jak isana w rossmannie z tym ze wedlug mnie DM jest lepszy pod wzgledem wyboru jak Rossmann no ale to tez kwestia gustu i upodoban :-)
Usuńdzięki :D
Usuńbo już zaczełam miec watpliwości ^^ wszyscy tylko pokazuja ciągle balea, Alverde, Balea, Alverde i tak w kólko :D a na tych zdjęciach jest tego taki ogrom, że zwątpiłam w swój rozumek mówiacy mi, że nie może być tam tylko dwie marki :)
Na Facebooku wrzuciłam jeszcze jedno zdjęcie, które pokazuje więcej kolorówki ;)
UsuńŚwietne zakupy :) Ja posiadam krem do rąk z mocznikiem i jestem bardzo zadowolona. Koniecznie przy nastepnej wizycie w DM zakupię sobie ten do stóp :)
OdpowiedzUsuńA ja żałuję, że nie wzięłam tego do rąk ;D
Usuńobawiam sie ze wykupilabym pol sklepu;P
OdpowiedzUsuńTeż się tego obawiałam XD
Usuńja chyba jednak będę musiała poczekać, aż te marki pojawią się w Polsce :/
OdpowiedzUsuńTo milego czekania bo o ile wiem to DMu w polsce nie bedzie:-)
UsuńBo nie będzie :) są przecież sklepy internetowe w których można dostać wyżej wymienione produkty ^.^
UsuńNo tak, ale ja np wolę powąchać przed zakupem niektóre kosmetyki :) Po co później męczyć się z takimi, który Ci nie pasuje. Dlatego sama postanowiłam pojechać niż ściągać z neta ;D
UsuńA to takie na 100% pewne, że DM nie będzie? W końcu Rossmann też niemiecki, a u nas jest :)
No po prostu ZAZDROSZCZĘ :D Odżywka do włosów z Balea miodzio, a kokos z kwiatem gardenii pachnie prześwietnie. W sumie kamuflażem i olejkiem kokosowym też bym nie pogardziła :D Tak mi się marzy DM w Polsce, szkoda, że szans na to na razie nie ma...
OdpowiedzUsuńPS: Tak z innej beczki, widziałaś już, że w Hebe są dostępne szampony Batiste? ;D Co prawda mały wybór i na razie w Warszawie obczaiłam je tylko w jednym sklepie z 3, w których dzisiaj byłam, ale grunt, że w końcu są ;)
Nie byłam już dawno w Hebe, więc jeszcze nie widziałam :) Ale super że zaczęły się pojawiać, mam nadzieję że ceny nie są zaporowe ;)
UsuńCo do DM, to też wolałabym mieć na miejscu :D
Ciekawa jestem, czy będziesz zadowolona z kamuflażu :). Nieźle się obłowiłaś, czekam na recenzję olejkowej odżywki z Balea.
OdpowiedzUsuńPretenduje na hiciora ;D
Usuńświetne zakupy chętnie przeczytam recenzje
OdpowiedzUsuńCudowne zakupy ;) Z niecierpliwością czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńWidziałam wszystko na Instagramie :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten lakier z Rimmel!
Lakier to najlepszy zakup ;D
UsuńJa już zacieram ręce bo moja mama za miesiąc może pojedzie do Czech :D Napewno powrócę wtedy do tego posta żeby zrobić jej moją chciejolistę :D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że kosmetyki których zaczęłam już używać sprawdzają się :) Ale gdybyś miała jakieś wątpliwości to daj znać, podpowiem co warto kupić ;D
Usuńmam wrazenie, ze zgarnialabym:P z polek jak leci, a pozniej zastanawiala sie, czy potrzebuje:))))
OdpowiedzUsuńnom, mniej więcej tak to wyglądało ;D
Usuńojacie, haul haulem, ale mnie powalają te fotki ze sklepu, matkooooooo, to prawdziwy cosmetic porn :D
OdpowiedzUsuńhahaha dobre określenie :D
UsuńBędąc w DMie, trudno powstrzymać się przed nieprzewidzianymi wydatkami, gdy wokół tyle dobroci. Właśnie wysłałam kuzynowi listę chciejstw. Wśród nich znalazła się borówkowa seria Balei, ale nie wiem, co wpadnie w moje ręce;) W środę wszystko będzie jasne;)
OdpowiedzUsuńTo nie mogę się doczekać kiedy pokażesz swoje skarby :)
UsuńTen lakier Rimmel jest piękny! :)
OdpowiedzUsuńSzaleję na jego punkcie :D
UsuńAle Ci zazdroszczę takich skarbów! Marzę o tym korektorze z Alverde :)
OdpowiedzUsuńPodobny ma Catrice, ale u mnie wiecznie wykupiony ;)
UsuńMmmmm pyszności :)
OdpowiedzUsuńmmmhm :D
UsuńWspaniałe zakupy:) A czy była szafa p2?
OdpowiedzUsuńW czeskich DM-ach niestety nie ma :(
Usuńszkoda, ja chciałabym te nowe piaski P2
UsuńTeż żałuję, że nie było ;]
UsuńEkran laptopa stał się właśnie ściana płaczu... Ja chcę DM ...
OdpowiedzUsuń;D ;D ;D Zawsze jest jeszcze allegro :D
UsuńTo zaszalałaś :D Zastanawia mnie czemu nie ma DM w Polsce...
OdpowiedzUsuńTeż mnie to zastanawia ;D
UsuńIle dobroci :)
OdpowiedzUsuńJa też przytaszczyłam zakupki z DM :P ale zdjęć nie robiłam w środku, bo słyszałam, że w Niemczech niemożna :P i jak ty też przygarnęłam ten olejek z różą :D
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam że w Niemczech są pod tym kątem bardzo restrykcyjni :)
UsuńWłaśnie, dlatego troszkę się bałam wyciągać aparat aby zrobić kilka zdjęć :) Na pewno na zakupy do Niemiec polecam się udać, można się obkupić raz na jakiś czas :D Mi się teraz udało kupić bilet na luty na busa do Berlina za 24zł z Warszawy w dwie strony :)
Usuńwow, świetna cena! Faktycznie warto wybrać się na zakupy.
UsuńKupowałabym :D
OdpowiedzUsuńa jak :D
UsuńSwietne łupy, a co do otworzenia DM w Polsce to jestem pewna, ze zbiliby fortune :D
OdpowiedzUsuńteż tak sądzę ;D
Usuńależ Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńŻe też kiedy byłam w Czechach 2 lata temu, nie miałam pojęcia o tych kosmetykach :D
OdpowiedzUsuńByłam tam już wcześniej, ale wtedy świat kosmetyczny dla mnie nie istniał ;D
UsuńAchhhh... zazdraszczam absolutnie wszystkiego :>
OdpowiedzUsuńTeż chcę...
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, a krem do stóp z Bale jest świetny. Znam to uczucie, bo będąc na feriach w Pradze i odwiedzając tamtejsze drogerie DM byłam jak w amoku i wkładałam do koszyka wszystko jak leci. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen krem jest lepszy od Isanowego :P
UsuńSame cudeńka, zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńile dobroci... przepadłabym w tej drogerii :)
OdpowiedzUsuńto wiesz jak ja się czułam ;D
UsuńCieszę się, że lista ponownie stała się przydatna i zakupy się udały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za podlinkowanie :)
Nawet nie wiesz jak bardzo ;D
Usuńposzalałaś ;)
OdpowiedzUsuńwiem, ale taka okazja często się nie zdarza ;D
UsuńPamiętasz może cenę tego spiralnego podkładu alverde? Mam na niego chęć, a niestety jak byłam w zeszłym tygodniu w ostravskiej galerii Karolina, to jego nie było, niestety :(
OdpowiedzUsuńZdjęcie jest z Karoliny, więc jak widać jest już dostępny :D Ceny niestety nie pamiętam :]
Usuńaaale super półki z Baleą,Alverde,aż mi się oczy świecą :D
OdpowiedzUsuńsuper zakupy zrobiłaś,zazdraszczam :)
super łupy! ja jakbym tam wpadła, to musieliby mnie pewnie siłą wyprowadzać po zamknięciu :P
OdpowiedzUsuńSame pyszności :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Alverde i Balea :)
O rany, ile cudowności. Ja bym chyba oczopląsu dostała i nie wiedziałabym co wybrać :)
OdpowiedzUsuńBozesz ale ja Ci zazdroszcze !!! super!
OdpowiedzUsuńZa póL godziny ruszam spod Wiednia na Czechy. Nie wiem czemu w austriackich Dm nie ma jajeczka Ebelin. Na całe szczęście w ostatniej odwiedzonej drogerii Dm na Słowacji upolowałam 3. W poprzednich też nie było jajeczek. Kupiłam niewiele jak na razie. Zapasy zeli i szamponow w domu mnie powstrzymuja
OdpowiedzUsuńJa też nie znalazłam jaka, ale odwiedziłam tylko dwa DMy :]
Usuńteraz ja ściągnę od Ciebie listę, jak będę robiła kolejną :) Czekam na opinię. Szkoda, że o tym różu z alverde napisałam Ci tak późno, bo jest cudnowny! Jak będę to Ci kupię, bo warto :)
OdpowiedzUsuńWiem, żałuję że go nie wzięłam :>
UsuńBędziesz zadowolona z tych dobroci:-) mogłaś jeszcze dorzucić pomadki ochronne Alverde, bo są genialne:-)
OdpowiedzUsuńW tej kwestii jestem wierna Carmexowi, ale patrzyłam się na nie ;D
UsuńJej jak zazdroszczę Ci tych zdobyczy :) Bedziesz miała co testować :) !
OdpowiedzUsuńOch ja cały czas mam co testować, najgorsze że nie nadążam z opisywaniem tego tutaj XD
UsuńPlanowałam wyprawę do Czech we wrześniu, ale przez te dobrocie co pokazałaś to nie wiem czy chcę zbankrutować :))
OdpowiedzUsuńoj tam, ważne żeby trzymać się listy ;D
Usuńeee całkiem rozsądne zakupy zrobiłaś:]
OdpowiedzUsuńPowiedzmy ;D
Usuńmarzy mi się taka wycieczka ;) mam olejek z alverde z amarantusa i pachnie obłędnie.
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego olejku :>
UsuńŚwietne zakupy :-) Ja w DM-ie pewnie bym oszalała.
OdpowiedzUsuńMnie men stawiał do pionu ;D Łatwo nie było :P
Usuńoj kończą się moje zapasy z Dm, muszę się wybrać ponownie ;)
OdpowiedzUsuńserdecznie zazdroszczę takiej kosmetycznej przyjemności :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ty wiesz, że zazdroszczę i lubię <3 choć trochę mnie dziwi, że wybrałaś się do DM specjalnie do Ostravy, bo aż tak blisko tam nie miałaś (np. Cieszyn bliżej), choć pewnie to był niejedyny cel Twej wyprawy. Buziaki z Grecji :***
OdpowiedzUsuńNie, chcieliśmy jeszcze trochę zobaczyć, ale na miejscu okazało się że niewiele jest do zwiedzania :>
UsuńŚwietne zakupy. Ja ostatnio byłam w DM-ie miałam wziąć ten borówkowy krem, ale w końcu stwierdziłam, że wezmę balsam do rąk większy, tańszy i z pompką. :)
OdpowiedzUsuńMiałam malinowy i się z nim nie polubiłam, z tego powodu nie wzięłam borówkowego ;D
UsuńNominowałam Cie do Liebster Blog Award :) Zapraszam ;)http://ktosnaciebiepatrzy.blogspot.com/2013/09/liebster-blog-awards.html
OdpowiedzUsuńo dziękuję :D
UsuńSwego czasu Zoila tak chwaliła ten kamuflaż, że od dawna miałam na niego ochotę! :) Następnym razem kup też róż z Alverde! :)
OdpowiedzUsuńwiem, kupię :D
UsuńOj ślinię się! Mieszkam w Szczecinie więc do Niemiec mam rzut beretem, ale tutaj przy granicy nie ma żadnego DM. Najbliższe w Berlinie niestety.... :/
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej masz blisko do Niemiec, ja wszędzie daleko mam ze stolicy :) Tylko zakupy online nas ratują :D
UsuńMam ten kamuflaż z Alverde i dla mnie jest rewelacyjny - uwielbiam jego formułę i krycie oraz to jak zachowuje się w ciągu dnia :D
OdpowiedzUsuńTo mój pretendent na hiciora ;D
UsuńWidzę, że dałaś się skusić na odżywkę z amarantusem. Mam nadzieję, że będzie Ci dobrze służyć. Kamuflaż z Alverde też mam, ale na razie mam mieszane uczucia. Dla mnie jest chyba zbyt ciężki.
OdpowiedzUsuńDa mnie jest leciutki, wręcz podoba mi się że nie jest taki tłusty jak MAC, Inglot czy NYX ;)
UsuńNYX był straszny, najgorszy korektor jaki trafił w moje ręce ;) MAC i Inglota nie miałam. Ja zazwyczaj wybieram korektory w płynie, więc ciężko przyzwyczaić mi się do tej konsystencji. Pod oczy raczej nie będzie się nadawał, ale naczynka kryje bardzo ładnie :)
Usuńdzięki za ten post!:-) Do końca tygodnia jestem w Niemczech i mam zamiar wybrać się do DM po jakięś nowości :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie kup kamuflaż Alverde i róż, dziewczyny bardzo zachwalają :)
Usuńale ci zazdroszczę, ja miałam zawitać do Pragi ale wyszło jak wyszło :D miłego testowania ;))
OdpowiedzUsuńPragę polecam, byłam i chcę tam jeszcze wrócić. Bardzo urokliwe miasto :)
Usuńtakiej to dobrze :) :)
OdpowiedzUsuńRaj ;)
OdpowiedzUsuńAż ciśnie mi się na usta "OMNOMNOM!" :D Ale bym tam buszowała :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie dziś skończyłam olejek kokosowy z Alverde. Super jest, pachnie jak ciasteczka kokosowe:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie :)
UsuńBardzo fajny zastrzyk nowości, na kilka z tych produktów sama mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńWrota piekieł - na bank wyszłabym z torbami;D
OdpowiedzUsuńOjojoj ile perełek - pożeram oczami <3
OdpowiedzUsuń