Postanowiłam co miesiąc dzielić się z Wami moimi obecnymi hiciorami. Znajdziecie tu kosmetyki, które mnie zachwyciły i które szczerze polecam. Ograniczyłam się do pięciu produktów, jednak nie jest wykluczone że pojawi się ich więcej lub mniej - w zależności od nastroju :) W lutym najczęściej sięgałam po:
- Przeżywam zauroczenie kremem marki Avene Triacneal. Nie miałam po nim takiego wysypu jak po La Roche Posay, a świetnie oczyszcza cerę i nie przesusza. Widzę znaczną poprawę kondycji mojej skóry. Używam go co drugi dzień na noc. Jak skończę tubkę napiszę o nim więcej. Teraz jednak już wiem, że zdetronizuje mojego obecnego faworyta, którym jest DUO z La Roche Posay!
- Krem do rąk Essence bardzo pomógł mi w walce z przesuszonymi dłońmi i skórkami. Ma bardzo bogatą konsystencję, ale wchłania się szybko i praktycznie do zera. Pozostawia na skórze miłe uczucie miękkości. Jego zaletą jest także kombinacja zapachowa, czyli miks czekolady i karmelu- zimową porą po prostu bomba! Używam go także do stóp i tu też świetnie sobie radzi :) Żałuję, że to wersja limitowana, ale widziałam w Naturze inne kremy tej marki. Jeżeli będą działać tak jak ten, to na stałe zagoszczą w mojej kosmetyczce.
- Nigdy nie przypuszczałam, że kiedykolwiek pokażę Wam jakiś inny zapach niż kwiatowo- owocowy! O ile mocniejsze kompozycje toleruję w produktach do ciała, to skraplać wolę się subtelniejszymi zapachami. Miniaturkę Vanille de Noire z Yves Rocher, czyli wody perfumowanej dostałam w prezencie od mamy i użyłam jej z ciekawości. Świetnie się czuję kiedy mam je na sobie, bo to nie jest ta słodka wanilia znana mi z kosmetyków. Jest to bardziej pudrowy zapach, przyjemny, otulający i wbrew pozorom subtelny. Jak widać warto czasami przekonać się do zapachu na własnej skórze ;)
- Ostatnio borykałam się z osłabioną i rozdwajającą płytką paznokci. Od kilku lat jestem wierna odżywce Nail Tek Intensive Therapy II i zawsze kiedy moje paznokcie są w gorszym stanie momentalnie je reanimuje. Tym razem także pomogła, wystarczył tydzień i problem zniknął. Kiedyś stosowałam ją także jako baza pod lakier kolorowy, jednak odkryłam że nie każdy dobrze się na niej trzyma. Niektóre jak Essie czy Zoya schodzą z niej wręcz płatami. Dlatego używam jej sporadycznie, kiedy widzę że sprawa z paznokciami ma się kiepsko. Polecam spróbować, szczególnie że odkąd stała się popularna jej cena znacząco zmalała (szczególnie na Allegro).
- Masło Wellness&Beauty prezentuje się niepozornie, ale pachnie bosko i upajam się jego zapachem. Połączenie jogurtu z pomarańczą było bardzo trafne. Niby czuć orzeźwiającą nutkę, ale złamana jest maślanym, bardzo przyjemnym aromatem. Zostało także zaakceptowane przez głównego niuchacza, czyli mojego narzeczonego, a to bardzo rzadko się zdarza. Jeżeli będziecie w Rossmannie, zdejmijcie zakrętkę i powąchajcie przez sreberko zabezpieczające. Jest gęste i zbite, ale przed nałożeniem na skórę rozcieram je w dłoniach, dzięki czemu łatwo się rozprowadza. Zaskoczyło mnie że tak szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Musicie spróbować!
Dajcie znać co sądzicie o moich faworytach. A przy okazji chciałam Wam serdecznie podziękować za to że do mnie zaglądacie i "lajkujecie" na Facebooku. Czuję się wręcz rozpieszczana i niesamowicie zmotywowana do pisania :) Fajnie, że jesteście :* :* :*
Wszystkie 5 produktów mnie zaciekawiły. Zaraz zacznę czytać inne opinie na wizażu.
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-in-warsaw.blogspot.com/
Aż jestem ciekawa czy wszystkie są ;D
UsuńKrem do rąk słodko wygląda ;)
OdpowiedzUsuńI bardzo przyjemnie pachnie :D
Usuńten Krem TriAcneal zbiera bardzo pozytywne recenzje ! Muszę mu się przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńTeż nasłuchałam się o nim wiele dobrego, dlatego postanowiłam go wypróbować :D
Usuńno właśnie chciałam kupic duo z La Roche Posay bo jakos wiecej wydaje mi sie dobrego słyszałam wiec wstrzymam sie i czekam an twoją receznję :)
OdpowiedzUsuńwww.kasiabanaszak.blogspot.com
Byłam fanką DUO, ale widzę że Avene sprawuje się u mnie o wiele lepiej :)
Usuńja walsnie teraz uzywam duo, ale tylko na wybrane miejsca, a czemu duo byl gorszy?:)
UsuńPonieważ był mimo wszystko bardziej inwazyjny, Avene działa subtelniej :)
UsuńMuzę się zorientować w tych kremach oczyszczających buzię :). Może ten Avene i dla mnie nie byłby głupią opcją.
OdpowiedzUsuńPolecam, dla mnie okazał się najciekawszym kremem :)
Usuńtym kremem z Avene mnie zainteresowałaś, muszę mu się przyjrzeć :)).
OdpowiedzUsuńUważam że warto :)
Usuńrewelacja :)
OdpowiedzUsuńszkoda że te kremy z Essence to limitki ;/
OdpowiedzUsuńten akurat to limitka ;) Inne są normalnie dostępne w Naturze :)
UsuńTo Essence robi też kremy? Muszę się przyjrzeć zwłaszcza jeśli są skuteczne jak piszesz.
UsuńRobi robi :)
Usuńchodziło mi właśnie o tę kolekcję 'świąteczną' :) a do Natury mi daleko :))
UsuńLubię zapach wanilii wiec pewnie zawędruje do YR chociaż powąchać ;)
OdpowiedzUsuńwąchaj, bo naprawdę jest bardzo przyjemny :)
UsuńLubie słodkości i kwiatowe zapachy ;)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem Avene. Obecnie zaczęłam kurację Acne Dermem i jeśli on nie przyniesie rezultatów to sięgnę po coś droższego. Używasz jakiegoś filtru przy tym kremie?
OdpowiedzUsuńObecnie nie używam żadnego dodatkowego, oprócz tego w podkładzie. Ale ja po prostu rzadko przebywam w godzinach "słonecznych" na zewnątrz, w innym przypadku na pewno zainwestowałabym w jakiś apteczny filtr ;D
Usuńczekam własnie na nail tek III do paznokci twardych...ciekawa jestem jak sie sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńja też, bo jeszcze go nie miałam ;) Czekam na Twoją recenzję :)
Usuńwszystko, wszystko mnie zainteresowalo, szczegolnie nailtek :) ja wlasnie mialam sklecic post o swoich ulubiencach, ale sa chyba tylko dwa, wiec nie wiem czy jest sens.... A, jesli sie moge podzielic info / pochwalic, Brusia ma swojego bloga :)) Oby mi tylko sil starczylo i czasu, by na nim bazgrac....
OdpowiedzUsuńJasne że się opłaca opisywać dwa, pisz pisz ;D I podeślij linka do Brusiowego bloga, chętnie zajrzę :D
UsuńNail Tek uwielbiam :) też chyba zacznę się dzielić moimi ulubieńcami :)
OdpowiedzUsuńCzas najwyższy ;D
Usuńkusi mnie NailTek :) wiele dobrego już słyszałam o tym masełku...
OdpowiedzUsuńTo masełko obłędnie pachnie, świetnie działa i wcale nie jest takie drogie ;D
UsuńJa tego Nail teka najczęściej kładę na lakier, wtedy szybciej schnie, a przy okazji wzmacnia paznokcie. Z limitowanej edycji kremów do rąk Essence miałam wersję cynamonową i była genialna. Świetnie nawilżała, a dodatkowo ładnie pachniała. Szkoda, że nie pojawiły się te kremy w Polsce. :)
OdpowiedzUsuńLimitki nie ma, ale widziałam ich stałą pozycje. W sumie chyba są trzy wersje zapachowe do wyboru :)
UsuńWłaśnie chciałam przetestować ten krem do rąk, ale żałuję, że tak słabo dostępny:(
OdpowiedzUsuńJa też, bo jest świetny :)
UsuńTriacneal fajnie się u mnie sprawdzał :) a masełko brzmi bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńżałuję , że po Avene sięgnęłam dopiero teraz ;)
Usuńmuszę i ja wypróbować ten TriAcneal , już tyle dobrego o nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJa też i nie chciało mi się wierzyć ;D
Usuńpo triacnealu przez okolo poltora tygodnia bylo ok, tzn w czasie stosowania, pozniej dostalam takiego uczulenia ze lecze sie dermatologicznie juz miesiac. nie polecam, i radze uwazac przy stosowaniu.
OdpowiedzUsuńSpoko, zawsze jestem ostrożna. Dzięki za ostrzeżenie :*
Usuńbardzo lubię to masełko :)
OdpowiedzUsuńU mnie zagości już na stałe ;D
Usuńnie miałam żadnego z nich, ale ten waniliowy zapach jest cuuudny :D taki cieplutki i przyjemny.
OdpowiedzUsuńp.s. Ten krem z avene jest tak "mocny", że uzywasz go co drugi dzien? Ja teraz mam ten z la roche i jestem zadowolona, ale zastanawiałam się nad avene
Nie jest tak mocny, z La Roche są mocniejsze. Tylko obecnie kończę serum i używam ich na zmianę :)
Usuńo, to dobrze wiedzieć, w takim razie pewnie się na niego skuszę :)
UsuńMiałam kiedyś próbkę tego zapachu :) Ja zaczynam kurację tonikiem z kwasami. Od tych kremów muszę odpocząć.
OdpowiedzUsuńOj nie, u mnie toniki i żele wywoływały tylko spustoszenie ;]
UsuńMoim numerem 1 jest również Nail Tek II.
OdpowiedzUsuńPo pierwszej kuracji nie mogłam uwieżyc, ze tak bardzo mozna wzmocnic paznokcie. Wygladały jak sztuczne.
Dlatego już go nie zmieniam ;D
UsuńZaciekawiły mnie perfumy ^^ Przy następnej wizycie w G.H zajdę do YR i powącham :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
Dziękuję :*
UsuńW tym miesiącu zużyłam inny krem do rąk Essence, ale niestety mnie nie zachwycił :(
OdpowiedzUsuńA który? spróbuję innego skoro nie polecasz.
UsuńMuszę powąchać ten zapach YR, opisałaś go jako niezwykle interesujący! :)
OdpowiedzUsuńPolecam, zaskoczył mnie :)
Usuńnie znam żadnego z Twojej listy, ale NailTeka mam chęć od dawna spróbować :)
OdpowiedzUsuńMoże Ciebie zmotywuję? Naprawdę warto :)
UsuńWszędzie ostatnio widzę informacje na temat tego masła Wellness&Beauty
OdpowiedzUsuńByło dodawane do pudła od Rossmanna ;) Mimo wszystko jest naprawdę fajne, niuchnij ;D
Usuńciekawe produkty, ah rossmannie czemuś tak daleko!
OdpowiedzUsuńJa mam po nosem, z tego powodu 80% moich kosmów stamtąd pochodzi ;D
Usuńu mnie niestety tylko rossek bo jest jeszcze Aster - z niepełnym wyposażeniem Natury - ale niestety nie zawsze maja świeży towar:(
Usuńohh jakie maleństwo :)) szkoda że te miniaturki YR nie mają atomizera - uwielbiam ten zapach ♥ na szczęście daleko mu do denka i w zapasie chyba jeszcze jeden flakon :)))
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do mnie po jeszcze jedno wyróżnienie :)
UsuńOch nie wyobrażam sobie, żeby ta miniaturka miała atomizer. Nakładam na siebie trzy kropelki i tyle mi wystarcza :)
UsuńLubię Nailteka, za to z masłem jogurtowym mi nie po drodze... Na mnie się klei i pachnie chemicznie.
OdpowiedzUsuńDo powąchania Vanille Noire, jestem bardzo ciekawa :)
Niuchnij koniecznie, jestem ciekawa jak je odbierzesz :)
UsuńHmm... Ja za to wolę słodkie, cięższe zapachy od kwiatowych, owocowych - te tylko wiosną/latem :)
OdpowiedzUsuńMi te słodkie i "wiszące" w ogóle nie pasują ;)
UsuńU mnie było odwrotnie - krem z LRP na mnie zadziałał, a z Avene kompletnie nie :) Zaciekawiłaś mnie tym kremem z Essence :)
OdpowiedzUsuńLRP są dla mnie trochę za mocne, muszę je ostrożnie stosować. Z Avene jest inaczej :)
UsuńMiałam podobny krem z Essence,tyle,że coś z granatem,ale to chyba z innej edycji;)Masełko szybko mi sie zużywa i zapach o wiele bardziej podoba mi się w opakowaniu niż na skórze;)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się sprawdził?
UsuńTriacneal o tak bardzo dobry kremik :)
OdpowiedzUsuńno baa ;D
UsuńChętnie dorwałabym ten kremik do rąk, ale niestety nigdzie go nie widziałam:(
OdpowiedzUsuńBo go u nas nie było, tylko w DE ;[
Usuńna samą myśl o tej kombinacji zapachowej kremu do rąk aż ślinka cieknie ;) :)
OdpowiedzUsuńTo pomyśl co czuję, jak otwieram tubkę :P
UsuńWłaśnie ostatnio będąc w Ross miałam kupić to masło ale nie było;/ mam nadzieje,że to tylko chwilowy brak
OdpowiedzUsuńTylko chwilowy, u mnie cały czas dostępne ;)
Usuńboje się że z ten z avene będzie za silny kurczaki... Nail Tek jest super, potwierdzam :)
OdpowiedzUsuńu mnie jak narazie bez większego szału, jedynie zaprzyjaźniłam się z nowym tonikiem P&R :))) pozdrawiam serdecznie
W moim przypadku Avene jest najsłabszy. Dlatego tak się cieszę, bo nie muszę się męczyć z LRP.
UsuńGdybym nie miała tyle balsamów do ciała to już masło było by moje, a tak ląduje na chciejliście. Z Nail Tek chę kupić 10 speed ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też pełen zapas,a smarować się już nie chce :P
UsuńZaciekawił mnie krem do rąk z Essence:)
OdpowiedzUsuńMiałam krem Essence z edycji zimowej, ale wersję pierniczkową. Świetny zapach, przyjemna konsystencja, szybko się wchłaniał, ale w sumie za wiele nie robił z przesuszoną skórą :( Na noc musiałam używać czegoś mocniejszego, bo miałam strasznie przesuszone dłonie gdy używałam tylko tego kremu.
OdpowiedzUsuńŻałuję że tylko jeden do mnie trafił z limitki zimowej ;]
UsuńBędę musiała tego kremu z Avene spróbować, po kremie z Efaclar Duo LRP zaczęły mi powstawać bolące, podskórne wykwity, których nie mogłam znieść, chociaż na początku byłam bardzo zadowolona z kremu jak i z próbek, których miałam mnóstwo.
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie ten wysyp, który powodują LRP. Przy Avene nie ma czegoś podobnego ;)
Usuńmiałam krem Essence w wersji jabłko-cynamon, był rewelacyjny! i pachniał jak szarlotka ;)
OdpowiedzUsuńMają bardzo fajne kompozycje i przyjemnie pachną, szkoda że u nas większość niedostępna ;]
Usuńco do pazurków rozdwajających się polecam też kilka dodatkowych sposobów, które mi bardzo pomogły. jeszcze niedawno nie miałam w ogóle twardych paznokci, łamały się, rozdwajały, były cienkie jak papier, ale zaczęłam jeść dużo galaretek i łykać witaminę B (4 zł bodajże 50 tabletek), może Tobie tez pomogą ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za rady :*
UsuńKurcze czaje się na to masło Wellnes&Beauty :) jednak coś ciężko mi je włożyć do koszyka :) następnym razem z pewnością kupię :)
OdpowiedzUsuńNic na siłę ;D
UsuńNic z tego nie miałam, ale zainteresowałaś mnie :))
OdpowiedzUsuńNa to masło mam przeogromną ochotę.
OdpowiedzUsuńPóki co jednak, muszę zużyć te mazidła, które mam.
skąd ja to znam ;D
UsuńSama mam ochotę na Nail Tek'a, ale po mojej przygodnie z Eveline, gdzieś czytałam, że także zawiera Formaldehyd i szczerze, boję się.
OdpowiedzUsuńNo zawiera, ale chyba po prostu nie można z nim przeholować i będzie dobrze :)
UsuńMnie w obecnej sytuacji nie można stosować niczego co zawiera formaldehyd :-(
UsuńMi kremy Essence nie podpasowały w 100%. Tzn. nie są złe, takie średniaczki, których największym atutem są zapachy. Uwielbiam wersję jabłko z cynamomem. Mniam :))))
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem Avene, Będę czekała na pełną recenzję. Z kolei LRP zrobił mi taką masakrę na twarzy jak nigdy dotąd żaden kosmetyk :/ W przyszłym tygodniu o tym napiszę u siebie.
LRP K zrobił mi masakrę, że lustro pękało :P, ale po dwóch tygodniach było ok, DUO natomiast był łagodniejszy i spowodował mniejszy wysyp. Avene natomiast delikatnie oczyszcza, bez żadnych podrażnień, plam czy wysypu. Jest ok, ale zobaczymy jak będzie dalej.
UsuńChętnie zapoznam się z Twoją recenzją :)
polecam żel pod prysznic do tego zapachu z yr. miałam, był fajny :)
OdpowiedzUsuńnailteka też lubię, chociaż ostatnio moje paznokcie świrują. jeszcze nie wiem o co chodzi.
Żelu jeszcze nie miałam, dzięki :*
UsuńMoże w końcu kupię Nail Tek'a. Moje paznokcie ciągle się rozdwajają i choć już jest o wiele lepiej to chciałabym mieć coś co faktycznie mi pomoże.
OdpowiedzUsuńOn działa tylko doraźnie, wiadomo że problem tkwi głębiej. Nadaje się na szybką reanimację :D
UsuńNail Tek II uwielbiam :) Ratuje mi paznokcie w kryzysowych sytuacjach :-)
OdpowiedzUsuńJa używałam kiedyś Diacneal, ale zdecydowanie wolę Effaclar K i Duo :)
To spróbuj jeszcze Avene ;)
Usuńciekawi ulubiency.. muszę spróbować w końcu tej odżywki z Nail Teka, bo takl jak ty od czasu do casu mam problemy z rozdwajaniem ;)
OdpowiedzUsuńTo czas najwyższy zainwestować w NT :D
Usuńbardzo dobry pomysł z takimi ulubieńcami, masło z Rossmanna na pewno wypróbuję, mi akurat bardziej służy DUO LRP niż Tricneal AVene, ale warto samemu się przekonać który dla nas lepszy. Pzdr
OdpowiedzUsuńno dokładnie, trzeb spróbować wszystkiego :)
UsuńNie używałam żadnego z tych kosmetyków:) też miałam taki plan, już w grudniu, że co miesiąc, albo chociaż raz na jakiś czas będę pisać o swoich ulubieńcach. Jednak nie mam odpowiedniej motywacji do tego :)) Muszę się wziąć w garść iw końcu też zrobię taki wpis:)
OdpowiedzUsuńPisz pisz! Czekam z niecierpliwością co tam się znajdzie u Ciebie :)
UsuńKurację Triacnealem robię co rok a czasem nawet dwa razy w roku od 4 lat. Cudo! Mój KWC życia:)
OdpowiedzUsuńOdżywka Nailtek II jest super, ale nie pobija ukochanej Herome.
O nie słyszałam o tej odżywce, mam nadzieję że dowiem się u Ciebie czegoś więcej ;)
UsuńJakiś czas temu wąchałam Vanille de Noir i naprawdę spodobał mi się jej zapach, jednak słyszałam, że jej trwałość jest słaba. Jak utrzymuje się u Ciebie?
OdpowiedzUsuńNa mnie są bardzo trwałe. Z każdym jednak jest inaczej, więc zainwestuj najpierw w miniaturkę i przekonaj się sama :)
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś Triacnealem;) Używam effaclar duo, ale być może po Twojej recenzji spróbuję Triacnealu :) Zatem czekam cierpliwie na post :)))
OdpowiedzUsuńWarto czasami spróbować czegoś innego, bo można trafić lepiej :D
UsuńWiele osób chwali masełko Wellness&Beauty więc chyba go zakupie :)
OdpowiedzUsuńNie ma nad czym się zastanawiać ;D
UsuńMuszę kupić ten Avene Triacneal!!
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie ;-).
Dziękuję :* Starałam się :D
UsuńNailTek sama chętnie bym spróbowała , świetny blog !:)
OdpowiedzUsuńMi ten krem wydał się bardzo apetyczny, ciekawa jestem jakie są aktualnie dostępne wersje zapachowe oraz czy tak jak napisałaś, standardowe wersje kremów są równie dobre. Swoją drogą, ciągle jestem w szoku, iż Essence ma kosmetyki do pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńNo ma, i szkoda że tak mało do nas dociera ;]
Usuńswego czasu kochałam się w vanili musk z coty, ale nawet na allegro jej nie mogę znaleźć, weszłam kiedyś do YR i znalazłam cudną vanilię, ale ostatecznie wyszłam z innym zapaszkiem, który ma jej nuty...
OdpowiedzUsuńależ Ty jesteś tajemnicza, z jakim zapachem wyszłaś?
UsuńSzkoda, że ten krem jest z limitowanki;/ Pewnie już go nigdzie nie znajdę;/
OdpowiedzUsuńRaczej nie, ja go już mam od kilku miesięcy i dopiero teraz zaczęłam używać ;]
UsuńChyba będę musiała się zaopatrzyć w Masło Wellness&Beauty bo wszędzie nim kusicie! :>
OdpowiedzUsuńBo jest super, to kusimy ;D
UsuńZaciekawił mnie krem do rąk. Kupię go kiedyś przy okazji.
OdpowiedzUsuńCo do odżywki Nail Tek II to przyznam, że dla mnie też jest hitem.
Niestety ten krem to wersja limitowana ;)
UsuńNie posiadam żadnego z tych produktów, ale muszę wypróbować NailTek Intensive Therapy II bo moim paznokciom potrzebna pomoc ;)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńZ Twojej piątki znam masełko, które u mnie na skórze nie zachowuje się za dobrze, ale zapach ma tak obłędny, że wykorzystuję do rąk.
OdpowiedzUsuńKrem z Essence gości, jednak poza zapachem nie widzę żadnych efektów ;)
Nail Tek, nie dziwię się, że lakier z niej schodzi płatami, ponieważ to jest odżywka nawierzchniowa, ona zabezpiecza już płytkę i dobrze jeżeli jest stosowana z NT II Foundation, która to pełni funkcję bazy. Świetnie przedłuża trwałość lakieru.
Vanille de Noire to udana kompozycja jednak nic nie przebije Neonatury Cocoon oraz Rose Absolue.
Rose Absolue zamówię sobie na wiosenny okres, nie wąchałam jeszcze ale domyślam się że pięknie pachnie :)
UsuńRose Absolue niestety zostało wycofane z polskiej edycji, nie wiem dlaczego :/ Udało mi się poczynić zapasy po czym okazało się, że w UK jest dostępne bez problemu. Dziwna polityka....
UsuńNo to pojawiło się z powrotem
Usuńhttp://www.yves-rocher.com.pl/zapachy/zapachy_dla_niej/secrets_dessences/woda_perfumowana_rose_absolue
To Ci dopiero dziwna polityka!
hymm zainteresował mnie krem z Essence :)
OdpowiedzUsuńniestety to limitka ;]
UsuńJa mam aktualnie brata Twojej wanilii z YR - jaśminka :) I również nie jest to taki "typowy" jaśmin, bardzo urzekający! Mogę śmiało polecić :)
OdpowiedzUsuńDzięki, ale marzy mi się z tej serii różany - uwielbiam wszystko co różane, jakoś mnie naszło w tym roku ;)
Usuńrowniez mialam triacneal i effaclar duo, z tych dwoch wolalam duo. co twarz to opinia:D
OdpowiedzUsuńtriacneal powodowal u mnie wielki wysyp podskornych bolacych gul. przy effaclar duo nie bylo az tak tragicznie i bolesnie.
szkoda, że ten krem Essence to limitka, chciałabym mieć takiego słodziaka u siebie! ale najbardziej niesamowity jest dla mnie subiektywizm odczuć zapachowych. Podczas gdy Ty rozpływasz się nad zjawiskowym zapachem masła jogurtowo-mandarynkowego, ja nie mogę go znieść :)
OdpowiedzUsuńTak to już jest, że każdy inaczej odbiera zapachy :) W takim razie jestem ciekawa jak odebrałabyś zapach kremu Essence ;) Szkoda, że się nie przekonamy.
Usuńogólnie uwielbiam słodkie, smakowite zapachy, nawet znoszę sporo takich, które dla ogółu już są zbyt męczące, więc jest duża szansa, że by mi się spodobał :)
Usuń