Naprawdę powinnam mieć zakaz kupowania kosmetyków w odcieniu taupe! Na swoją obronę muszę napisać, że cień marki Kiko #227 wybrałam nieświadomie. To znaczy kolor mi się niezwykle spodobał, ale na opakowaniu nie ma zamieszczonej nazwy. Dopiero po sprawdzeniu na stronie producenta okazało się, że jest to Light Taupe. Potwierdza to tylko jakim uwielbieniem darzę ten kolor i dlaczego maniakalnie kupuję różne wariacje tego samego odcienia ;)
Propozycja Kiko okazała się bardzo oryginalna i w takim wydaniu nie miałam jeszcze tego koloru. Jak zwykle mamy tu połączenie szarości oraz beżu o satynowym wykończeniu z drobnym shimmerem. Cień dodatkowo opalizuje na fioletowo, co dodaje mu uroku i tworzy na powiece wielowymiarowy efekt. Wbrew pozorom Light Taupe jest dosyć chłodny i na pewno nie będzie każdemu pasował. Idealnie komponuje się z drugim cieniem Kiko który posiadam, czyli Taupe #228 /recenzja/.
Opakowanie jest tradycyjne, czyli solidna plastikowa kasetka z lusterkiem. Zawiera 3 g produktu i kosztuje około 40 zł. Z tego co pamiętam sama upolowałam go znacznie taniej w sklepie stacjonarnym (można też online).
Jakość jest doskonała i godna polecenia. Cienie z tej serii można nakładać na mokro, dzięki czemu nabierają wyrazistości. Osobiście nie próbowałam ze względu na wieczny brak czasu przy porannym makijażu. Konsystencję ma miękką, lekko kremową, ale się nie osypuje. Z łatwością nabiera się na pędzel oraz rozciera na powiece. Posiada świetną pigmentację i nie blaknie w ciągu dnia. Nie wiem jak jest z trwałością, ponieważ zawsze stosuję bazę pod cienie. W duecie z 'Put a lid on it' firmy The Balm /recenzja/ trzyma się nienagannie przez cały dzień i nie zbiera w załamaniu powieki.
Jestem z niego ogromnie zadowolona, więc szczerze polecam jeśli lubicie takie odcienie.
Jest śliczny ! Bardzo lubię takie odcienie, a w zasadzie moja kolekcja cieni do powiek opiewa się głównie w beżach i brązach :-)
OdpowiedzUsuńMoja ostatnio też ;)
UsuńCzemu zawsze kusisz mnie cieniami w kolorze taupe? :D Mam już tyle cieni, że na razie odpuszczam nowe zakupy, ale nie omieszkam sprawdzić go, gdy będę w salonie Kiko!
OdpowiedzUsuńNawzajem ;) Kuszenie działa w obie strony ;)
UsuńPiękny odcień ;) Idealny na co dzień :)
OdpowiedzUsuńA ja skusilabym sie na jakiś ładny opalizujący brąz :) kojarzysz taki z tej serii?
OdpowiedzUsuńNiestety aż takiego rozeznania nie mam w ich ofercie, ale zajrzyj sobie do sklepu inernetowego. Jest w czym wybierać ;)
UsuńŁadny jest... obczaję w salonie Kiko :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, że cienie z kiko nie są tak zwyczajnie zaprasowane na płasko tylko mają taką ciekawą fakturę.
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie i aż szkoda używać.
UsuńŚliczny! Z chęcią bym go widziała na swojej powiece :) nie wydaje mi się żebym miała cokolwiek podobnego. Świetny kolor i nie dziwię się, że lubisz taupe bo sama go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo oryginalny i sama też nie miałam nic podobnego.
UsuńTez lubie odcienie taupe :)
OdpowiedzUsuńTen cień wygląda tak pięknie, że szkoda by mi go było używać, żeby nie zepsuć faktury :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że najpierw się na niego napatrzyłam, a dopiero po jakimś czasie zaczęłam używać ;)
UsuńZdjęcia jak zwykle śliczne. <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam tłoczone kosmetyki, zawsze tak pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPiękny *.* I w pełni rozumiem uzależnienie od jednego koloru :D Ja powinnam mieć zakaz na kupowanie wszelkich brzoskwinio - rudych cieni.
OdpowiedzUsuńPS. Piękne zdjęcia!
Dziękuję :*
UsuńCudownie wyglądają te cienie!
OdpowiedzUsuńTeż powinnam mieć zakaz, a nawet 2:
- na wszystko co taupe do oczu
- na wszystko co mauve do ust
:D
haha u mnie też zawsze mauve na ustach :D
Usuńi paznokciach ;)
UsuńSliczny kolor.....ja mam obsesje na punkcie koloru oliwkowego i khaki..i mam rozne odcienie..a marke kiko lubie bardzo...
OdpowiedzUsuńTeż lubię i dwa moje ulubione są z Inglota - najpiękniejsze :)
Usuńjeszcze nie miałam kosmetyków kiko, ale chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście są teraz dostępne online i stacjonarnie :)
Usuńja niestety w takich kolorach, mimo że piękne wyglądam źle :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie piękny kolor :) Z KIKO mam tylko lakier i jestem bardzo ciekawa ich innych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńAkurat lakieru jeszcze nie miałam, ale słyszałam że są dobrej jakości.
UsuńOMG, ale niesamowicie ciekawy kolor *.*
OdpowiedzUsuńPiękny cień :)
OdpowiedzUsuńDo tekstu na początku wkradł Ci się mały błąd ;)
OdpowiedzUsuń"Naprawdę powinnam mieć zakaz kupowania kosmetyków w odcieniu taupe! Na swoją obronę muszę napisać, że cień marki Kiko #228 wybrałam nieświadomie" - powinno być chyba 227.
Mam ochotę na te cienie Kiko, ale nie opłaca mi się zamawiać on-line a stacjonarnego sklepu w Łodzi brak ;(
Dzięki, już poprawione :)
UsuńNaprawde ladniusi kolorek :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, nawet bardzo:)
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze żadnego kosmetyku z kiko a szkoda, bo wiele dobrego się o nich słyszy :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czas przemierzam się do zakupu cieni z tej serii. Odcień Light Taupe będę miała w pamięci :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :) wcale Ci się nie dziwię :) brałabym
OdpowiedzUsuń