Jeszcze kilka lat temu nie podkreślałam w ogóle swoich brwi, aż nadszedł moment oświecenia i poszukiwań. Jako posiadaczka bardzo jasnych i rzadkich, muszę im dodawać koloru, wypełniać i dodatkowo to wszystko utrwalać. Brzmi to skomplikowanie, ale w rzeczywistości ta czynność zajmuje mi raptem minutę. Wystarczy tylko znaleźć dobry produkt, który szybko i sprawnie załatwi całą sprawę. Swoje podkreślam cieniem albo kredką, a później utrwalam żelem. W tej notce będzie na temat kilku, które miałam okazję używać.
Miałam też wcześniejszą wersję- Delia Glamour Fashion, którego kolor odpowiadał mi o wiele lepiej. Był to chłodny brąz, ale słabiej napigmentowany i mniej koloryzujący - dla mnie idealny. Szczoteczka była bardzo podobna do tej z nowej wersji, za to opakowanie było gorszej jakości. Rozpadło mi się na dwie części, więc dobrze że je zmienili.
Bardzo podobny produkt miałam też marki Celia, zwany Modelującym żelem do brwi w kolorze brązowym. Był bardziej intensywny i musiałam uważać przy aplikacji. Przy moich jasnych brwiach naprawdę zdarzyło mi się przesadzić, jeżeli nie zachowałam należytej ostrożności. Ogromnym minusem było opakowanie i sama szczoteczka. Na niej skupię się najbardziej, bo to był istny drapak! Bardzo kujące włosie, które z jednej strony było dłuższe, z drugiej krótsze. W moim mniemaniu to w ogóle nie nadawało się do brwi, do czegokolwiek... no może do czyszczenie fug czy kamienia w łazience, ale na pewno nie do makijażu. Na szczęście gwint był taki sam jak ten z Delii, więc zamieniłam sobie szczoteczki. Pod kątem stylizacji byłam naprawdę zadowolona, ale nie kupię go ponownie dopóki nie zmienią opakowania. Szczególnie, że kosztuje tyle samo co Celia, więc wolę zainwestować w Onyxa ;)
Chciałam jeszcze wspomnie o żelu E.L.F Wet Gloss Lash and Brow Clear Mascara, bo ta marka robi się u nas coraz popularniejsza i łatwiej dostępna. Ich produkty można zamówić na Allegro, a także w innych sklepach internetowych z kosmetykami. Żel jest bezbarwny i dwustronny. Jedna strona przeznaczona jest do brwi, druga do rzęs. Ja zużyłam całość na brwi i nie zauważyłam żadnej różnicy ;) Wspominam ten produkt bardzo dobrze, więc szczerze polecam, jeżeli będziecie mieć okazję zamówić. Jednak pojemność jak i wydajność w porównaniu do Delii jest gorsza. Tutaj mamy raptem 2,5ml żelu do brwi, natomiast nasza rodzima marka w podobnej cenie oferuje nam aż 9ml.
Reasumując z każdego z nich byłam zadowolona z małymi niuansami. Nie wpływały one jednak na samą funkcjonalność kosmetyku, bo każdy z nich utrwalał kształt brwi na cały dzień. Gdybym miała wybrać jedną, to na pewno byłaby to Delia Onyx. Czego Wy używacie do utrwalenia? A może uważacie, że to zbędny kosmetyk?
Chciałam jeszcze wspomnie o żelu E.L.F Wet Gloss Lash and Brow Clear Mascara, bo ta marka robi się u nas coraz popularniejsza i łatwiej dostępna. Ich produkty można zamówić na Allegro, a także w innych sklepach internetowych z kosmetykami. Żel jest bezbarwny i dwustronny. Jedna strona przeznaczona jest do brwi, druga do rzęs. Ja zużyłam całość na brwi i nie zauważyłam żadnej różnicy ;) Wspominam ten produkt bardzo dobrze, więc szczerze polecam, jeżeli będziecie mieć okazję zamówić. Jednak pojemność jak i wydajność w porównaniu do Delii jest gorsza. Tutaj mamy raptem 2,5ml żelu do brwi, natomiast nasza rodzima marka w podobnej cenie oferuje nam aż 9ml.
Ja jestem wierna bezbarwnemu żelowi do brwi z MACa. Tylko on jest w stanie ujarzmić moje szalone brwi :)
OdpowiedzUsuńMoje na szczęście są podatne, ale dobrze że znalazłaś swojego ulubieńca :)
UsuńJa póki co mam cienie do brwi, nie wiem czy powinnam je jeszcze utrwalać, być może :D jestem bardzo początkująca w tej kwestii ;)
OdpowiedzUsuńMasz ciemną oprawę z tego co pamiętam, więc wystarczy wypełnić. Moje są bardzo jasne, dlatego muszę utrwalić kredkę czy cień, żeby nie znikły w ciągu dnia :P
Usuńfaktycznie mam ciemną, coś w tym jest bo w sumie cały dzień moje pomalowane brwi wyglądają ok! :)
Usuńno to żel jest Ci zbędny :)
UsuńJa jedynie podkreslam brwi cieniem, ale ostatnio moje brwi wymagają by utrzymać je w ryzach więc zastanawiam się nad takim żelem. Ten z Deli brzmi kusząco, zwłaszcza że jest chłodny ;)
OdpowiedzUsuńTen nowy jest ciepły ;)
UsuńMam nadzieję że dorwę gdzieś starą wersję ;)
UsuńMoże na Allegro jeszcze trafisz :)
UsuńOo Dzięki :)
UsuńSzkoda, że nie opublikowałaś tego posta wcześniej. Ostatnio kupiłam żel do brwi z Delii właśnie w Rossmannie. ehh
OdpowiedzUsuńNie ma co żałować jeżeli się sprawdzi :)
UsuńUżywam go już od ponad tygodnia i na razie jestem zachwycona. Nie spodziewałam się, że z pozoru zbędny kosmetyk może tak odmienić makijaż. :)
UsuńPoluje na Onyxa, mam brow kit z elfa i myslalam ze wosk załatwi sprawę, ale ni eutrzymuje brwi w ryzach tylko je przyciemnia. Więc żel mi się jeszcze przyda :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKiedyś nie zwracałam uwagi na brwi, miałam a'la krzaczki. Teraz nie mam idealnych, ale dążę do tego :P Używam deli onyx, kredki do brwi marizy ten duet bardzo dobrze się spisuje. Aa zapomniałam, że używam też paletki inglota, tylko nie przepadam za inglotowskim woskiem, średnio mi podchodzi :)
OdpowiedzUsuńJa za to z Inglota bardzo lubię cień do brwi, ale o tym więcej będzie w innej notce :)
Usuńja tylko kredka z avonu podkreślam brwi
OdpowiedzUsuńKredka dobra rzecz :)
UsuńJa rzadko kiedy używam kredki do brwi, więc niepotrzebne mi takie specyfiki ;) zresztą grzywka zawsze zakrywa mi brwi ;)
OdpowiedzUsuńZ grzywką faktycznie problem znika ;)
Usuńnie używam takich produktów i chyba nigdy nie będę :D to zbyt skomplikowane|!
OdpowiedzUsuńTak Ci się tylko wydaje ;D
UsuńJa też nie używam i tak już mam gęste i ciemne :p
Usuńto tylko pozazdrościć, bo moje to nędzne kładki ;P
UsuńJa mam identyczne zdanie co Ty na temat tych dwóch żeli z firmy Delia i Celia. Moim pierwszym zakupem był ten żel z Delia...bardzo byłam zadowolona. Dlatego gdy mi się skończył poszłam do drogerii w celu zakupienia nowego opakowania. Niestety myślałam, że wcześniej miałam z firmy Celia i pomyślałam, że zmienili opakowanie dlatego powędrował do mojego koszyka. Jakie było moje zdziwienie, gdy chciałam tego czegoś użyć...tak jak piszesz szczoteczka to jakiś koszmar...kolor też niestety bardzo intensywny i trzeba uważać, aby sobie krzywdy nie zrobić. W przypadku Delii mogłam malować brwi bez lusterka i wiedziałam, że wszystko będzie ok. Niestety męczę się teraz z tym żelem Celia :( Nie pomyślałam, aby zostawić sobie szczoteczkę z tamtego...zreszta mam wrażenie, że ten nie "utrwala" tak moich brwi jak Delia :(
OdpowiedzUsuńSpróbuj może z jakąś szczoteczką z tuszu, może któraś będzie pasować :)
Usuńno ja maluję brwi, ale ujarzmiam je Delią właśnie :)
OdpowiedzUsuńspoko ;)
UsuńJeszcze nigdy nie używałam tego typu produktów :p
OdpowiedzUsuńJa stawiam na hennę żelową refectocil + bezbarwną maskarę z Miss Sporty. Duet niezawodny, ale czasem zamieniam ją na odżywkę do brwi i rzęs z My Secret :)
OdpowiedzUsuńPolecasz ten z Miss Sporty?
UsuńJa nie utrwalam brwi, bo zawsze efekt trzyma się przez cały dzień :)
OdpowiedzUsuńGood for you :)
UsuńMiałam Delię Glamour i nowszą wersję, czyli Onyx. Byłam zadowolona. Teraz męczę Wibo Brow Stylist, ale jest za ciemny i ma za wielką szczotę. W kolejce czeka Eveline Art Scenic w kolorze brązowym. Tu szczoteczka jest mniejsza, ale jeszcze nie używałam go, więc nie wiem jak się spisze.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad Wibo, ale widzę że to nie jest produkt dla mnie. Za to Eveline widziałam w Rossmannie i też całkiem sporo kosztuje, tzn więcej niż normalnie. Daj znać czy warto :)
UsuńJa mam tego Onyxa ale jakos go nie uzywam bo zostawia na moich rzesach rudy kolor:(
OdpowiedzUsuńo tym właśnie pisałam, dali trochę ciała z tym kolorem ;]
UsuńTez bardzo długo nie robiłam nic z brwiami, poza regulacja. Ale teraz trochę zmieniłam ich kształt, podkreślam kredka i utrwalam żelem bezbarwnym. Niesamowite jak brwi mogą zmienić wygląd twarzy :)
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania :)
UsuńUżywam tylko paletki cieni z Essence :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo popularna :)
UsuńU mnie żele do brwi królowały dawno temu, najbardziej pasował mi produkt z Oriflame jednak firma go wycofała i wtedy zaczęłam używać cieni. Przerobiłam wiele różnych palet i najbardziej pasował mi ELF, Oriflame aż w końcu trafiłam na set z Catrice, który ma świetne kolory. W międzyczasie złożyłam sobie paletę z Inglota, która służy mi nie tylko do akcentowania brwi :) W tym wszystkim jest tylko jeden feler. Moje brwi są z natury bardzo jasne i słabo widoczne więc zabawy z kredkami/cieniami/żelami miały swoje dobre i złe strony a najbardziej przeszkadzał mi brak trwałości. Nie znalazłam produktu wodoodpornego, który dawałby mi 100% satysfakcji do czasu.... aż zakupiłam Aqua Brow MUFE. To jest moje odkrycie i póki co jestem niesamowicie zadowolona z tej farbki :)
OdpowiedzUsuńPrzeszła już kilka testów wytrzymałościowych na PLUS także jestem dobrej myśli. Przy niej zostanę i nie planuję już nic nowego. A co do żelu do brwi to bardzo lubię żel z ArtDeco i śmiało go polecam :)
Szczerze? Chciałam kupić tę farbkę będąc ostatnio w Sephorze. Jednak jak pomyślałam, że będę musiała się z nią pieścić codziennie rano, [a ja rano zawsze mam mało czasu ;)] to doszłam do wniosku że sobie daruję. No chyba że naskrobiesz tak pochwalnego posta na jej temat, że pokornie wrócę i kupię ;)
UsuńArtdeco- zapamiętam :)
Hm.... jak do tej pory nie zauważyłam, by czynność podkreślania brwi zajmowała mi więcej czasu niż wcześniej :P Dlatego póki co jestem zadowolona. Dużym plusem dla mnie samej jest trwałość. Wcześniej musiałam sięgać jeszcze po coś utrwalającego a teraz jest farbka, potem przeczesuję brwi szczoteczką po tuszu i wsio :)
UsuńZaletą są dla mnie także kolory, bo kupiłam dwa. Pewnie starczyłby jeden, lecz w zależności od makijażu przy obecnym kolorze włosów potrzebuję wypośrodkowania.
Nie będę Cię namawiać. Sama długo nad nią dumałam i kilka miesięcy zajęło mi podjęcie decyzji. Po czym podczas zakupów w Sephorze padła oczywista propozycja -próbka! Musiałam mieć jakąś blokadę :P że nie pomyślałam o tym wcześniej. No i następnego dnia wróciłam. Nie wyobrażałam sobie, że wrócę bez niej :DDD
Dlatego też weź próbkę i zobacz :) Może i Ciebie uwiedzie ta forma.
Z żelami miałam jeden problem- jeden mało precyzyjny ruch i musiałam całość korygować. Tutaj nie mam tego problemu. Za parę m-cy pewnie doczeka się recenzji a póki co uważam, że Aqua Brow odmieniła moje brwi :)
Pędzę w takim razie po próbkę... że też na to nie wpadłam ;>
Usuńna delie mogłabym się skusić :) do utrwalania nie używam nic bo kredka z catrice jest lekko woskowa
OdpowiedzUsuńTeż ją mam i faktycznie nie wymagała dodatkowego utrwalania.
UsuńOd Onyxa wolę Eveline :)
OdpowiedzUsuńEveline miałam w planach- zapamiętam że polecasz :)
Usuńczyli taki żel sprawdzi się też wtedy kiedy mam ciemne brwi, ale niezbyt gęste i są takie prześwity ? :)
OdpowiedzUsuńSądzę że wystarczy tylko kredka lub cień do wypełnienia. Chyba że znajdziesz bardziej kryjący żel i z dobry kolorem :)
Usuńja używam żelu z Gosh'a. sympatyczny ;)
OdpowiedzUsuńCzyli niezbyt?
UsuńMiałam Delię Onyx, ale produkt ten nie zagrzał u mnie miejsca - forma aplikacji i dozowanie produktu okazały się dość kłopotliwe. Póki co lepiej mi sie używa zwykłego cienia albo kredki :)
OdpowiedzUsuńCień i kredka też idzie u mnie w ruch :)
Usuńja od jakiegoś czasu używam fluidlinu do brwi z limitki mac, jest cudowny, doskonale trzyma brwi i łatwo się nim maluje, strasznie żałuje że to limitka..
OdpowiedzUsuńJa też, bo chciałam im się przyjrzeć bliżej :)
UsuńMiałam Delię i dla mnie to była wielce drapiąca szczota, która zbierała za dużo żelu.
OdpowiedzUsuńTeraz używam paletki Essence, ale na dniach mi się jaśniejszy cień skończy i zabiorę się za kredkę Essence, a jak zużyję ją to kupię żel Wibo.
To ja czekam co powiesz o Wibo ;)
UsuńObecnie podkreślam brwi tylko cieniem, kiedyś używałam też wosku z Inglota, ale to nie to i cały czas szukam ideału...
OdpowiedzUsuńCień też z Inglota?
UsuńMam podobny produkt z Alverde i jestem z niego bardzo zadowolona. Też do niedawna nie podkreślałam jakoś szczególnie swoich brwi.
OdpowiedzUsuńTo może pokażesz go bliżej?
UsuńJa to się boję takiej formy, bo mam wrażenie, że nie będę umiała się żelem posłużyć ;P Mam po prostu cienie ;)
OdpowiedzUsuńNie taki diabeł straszny jak go malują, warto się przekonać :)
Usuńmiałam kiedyś żel z Wibo i jakoś mi nie podpasował...zostanę narazie przy cieniu, chociaż wiadomo że czasem włoski wymagają przyczesania :)
OdpowiedzUsuńJa dodatkowo utrwalam żelem cień, żeby nic mi się nie rozjechało w przeciągu dnia :)
UsuńJeszcze niedawno nie podkreślałam brwi. Jednak na początku roku rozpoczęłam swoją przygodę z cieniami. Ostatnio nabyłam żel Alverde. Mam nadzieję, że wersja dla blondynek sprawdzi się przy moim typie urody. Bałam się sięgać po produkt dedykowany brunetkom, ponieważ zależy mi na delikatnym podkreśleniu brwi.
OdpowiedzUsuńTeż z reguły sięgam po te jaśniejsze odcienie. Nawet cień do brwi mam dedykowany dla blondynek :)
UsuńJa nigdy nie używałam takich cudów;)
OdpowiedzUsuńUżywam korektora Delia Onyx i jest ok,innych specyfików nie testowałam ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam ELF tak jak Ty (jedną i drugą stronę na brwi), ale kończy się zdecydowanie za szybko :(
OdpowiedzUsuńTo prawda, znika w zatrważającym tempie :]
Usuńprzydatny post
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńnie używam żadnych żeli z czystego lenistwa :) Przeczesuję je tylko i uzupełniam 'puste' miejsca :) moja znajoma do utrwalania używa przezroczystej mascary Maybelline Great Lash i jest zadowolona
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że Maybelline też posiada taki produkt do stylizacji :) Dzięki!
UsuńŻel z Delia moje brwi trzyma w porządku max 2 godziny. Ale najczęściej 1 h. Byłam rozczarowana. Miałam tą poprzednią wersję. Poza tym barwnik rozmazywał się poza włoski. Byłam na nie. Z Elfa też miałam i o wiele lepiej trzymał włoski na miejscu, ale bardzo niewydajny produkt. Z Celia nie miałam. Ale u mnie najlepiej jak do tej pory utrwala włoski brwi odżywka żółta z Celia. Już f3 razy kupiłam ją. Świetna. Lubię też żel barwiący do brwi z Oriflame. Dobrze utrwala, ma świetny kolor i super szczoteczkę.
OdpowiedzUsuńLubię Delię Onyx, choć ostatnio spróbowałam tego z Wibo i też fajnie dyscyplinuje włoski :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie to zbędny kosmetyk, cienie lub kredka mi wystarczają :)
OdpowiedzUsuńmiałam delię jakiś czas i ukradła mi ją mama :D muszę odkupić, bo mam aktualnie żel do brwi z wibo i jak dla mnie jest koszmarny - za ciemny, jakiś taki dziwny kolor. czasami można sobie zrobić krzywdę :) z onyxem takiego problemu nie miałam. ja również używam cienia do brwi - paletki catrice.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Czyli nie polecasz Wibo? Chciałam go sprawdzić, ale skoro jest jakiś dziwny to jednak wolę kupić coś lepszego, niż ma później leżeć w szufladzie i robić mi wyrzuty sumienia ;)
UsuńAktualnie też używam Delia Onyx i mam ten sam problem z nadmiarem kosmetyku na szczoteczce ;P
OdpowiedzUsuńMogliby nad tym popracować ;)
Usuń