Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile razy przechodziłam obok Eliksirów Wibo obojętnie. Cała blogosfera szalała na ich punkcie, pomadki znikały z półek w mgnieniu oka, a ja nawet robiąc zakupy dla kogoś innego, nie czułam się skuszona. Dlaczego zmieniłam zdanie?
Od dłuższego czasu chciałam przekonać się czy będzie mi pasować pomadka w kolorze wściekłego, chłodnego różu. Poszukiwałam czegoś taniego, żeby nie ryzykować wielkich pieniędzy, jeżeli się nie sprawdzi. W ten sposób zdecydowałam się na pierwszego Wibosa nr 3. Zachwycił mnie na tyle, że następnego dnia dokupiłam jeszcze nr 4 i 7... no bo przecież takie tanie. Nie skusiłam się na inne, bo numer 6 bardzo przypomina mi Airy Fairy marki Rimmel. Natomiast czerwień numer 8 wygląda praktycznie identycznie co Loreal Rouge Caresse w odcieniu Aphrodite Scarlet. Dla sprostowania dodam, że na zdjęciach jest więcej niż posiadam, ponieważ szerząc ich popularność kilka sprezentowałam :P
Większość narzeka na ich tandetne, plastikowe opakowanie. Mi nie przeszkadza, póki zawartość jest dobrej jakości i w niskiej cenie. No właśnie, sama pomadka łączy w sobie trzy cechy które bardzo lubię: kolor, pielęgnację i połysk. Nie wysusza ust, pięknie się błyszczy i daje równomierny odcień. W niektórych przypadkach mam wrażenie, że kolor trochę się wgryza i pozostawia przebarwione usta, ale "zjada" się równomiernie. Nie należy też do długotrwałych, traktuję ją bardziej jako mocno koloryzujący balsam. Dodatkową zaletą jest możliwość intensyfikowania koloru w zależności od potrzeb. Minusem jest konsystencja, która potrafi być miękka jak masło. Z tego powodu pozostanę tylko przy trzech kolorach ;)
Jaki kolor wybrałyście dla siebie i który polecacie najbardziej?
ja mam 07 albo 01 nie pamiętam:D
OdpowiedzUsuńja mam 4 i 8 i jestem z nich zadowolona, jedyne co mnie w nich drazni to fakt, ze zostaja na szklankach, na jedzeniu etc.
OdpowiedzUsuńJakiś minusik musi być ;D
Usuńmnie wyjątkowo do nich nie ciągnie, ale obawiam się że jak bym już pomacała to nie skończyło by się naj jednym kolorze:)
OdpowiedzUsuńNo to tak było ze mną ;)
UsuńJa też długo się opierałam, właśnie przez to okropne opakowanie. Aż w końcu ostatnio przy -40% skusiłam się na 05 i 06 i jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńGdyby nie ta promocja, też raczej nie kupiłabym ;)
UsuńJa nie mam żadnej :( Chciałam kupić jak było - 40%, ale kolorki beznadziejne zostały. Sądzę, że bez promocji jakąś zakupię, bo cena i tak jest niska :)
OdpowiedzUsuńSprzedają się jak świeże bułeczki, a jak są to zmacane ... ale warto szukać :)
UsuńDo mnie Eliksir trafił przypadkiem i zakochałam się w nim. Uważam, że to naprawdę jedna z najlepszych pomadek, jaką kiedykolwiek miałam, a jakościowo przypisałabym ją do produktów od L'oreal, które dotychczas były u mnie numerem jeden, jeśli chodzi o szminki na co dzień. Ja mam Eliksir nr 03 (piękny kolor, ale absolutnie nie do fotografowania:/) i gdyby nie to, że aktualnie mój dostęp do polskich kosmetyków jest słabych, to na pewno bym miała ich sporą kolekcję. Czyli dla Ciebie został 3, 4 i 7? Próbowałaś zrobić zdjęcia nr 3 na ustach? Bo mi wychodził zupełnie inny kolor :/
OdpowiedzUsuńPs. Jak zobaczyłam zapowiedź notki na Facebbok, to się obśliniłam na widok tego zdjęcia ze wszystkimi Eliksirkami ;)
Wszystkich Eliksirów nie ma na zdjęciu, brakuj 1, 2 i 9 :) Moim ulubionymi pomadkami są Rouge Caresse Loreal, ale te są prawie tak samo dobre :P Wiadomo -kilka razy tańsze, więc nie ma co narzekać ;)
UsuńPróbowałam focić wszystkie moje pomadki na ustach- wyglądają identycznie ;( Może jeszcze pokombinuję, ale jak dla mnie naustne swatche są nie do zrobienia ;]
To samo właśnie było z tym moim Eliksirem, co jest dziwne, bo na żywo efekt jest dość wyraźny! Nie znam tych pomadek z Loreala, muszę sobie je pomacać. Ja zawsze stawiałam na Colour Rich :)
Usuńszczerze polecam, uwielbiam je za zapach, formułę i w ogóle. Mam dwie, ale czekam na promocję żeby capnąć trzecią :P
UsuńPooglądałam je sobie i u mnie są po 8 funtów, więc też sporo, zatem również czekam na jakieś przyjazne kieszeni promocje :)
Usuńjakoś mnie nie przekonują do siebie ;) zresztą ja wolę tylko błyszczyki na ustach :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, a ja jestem zwolenniczką pomadek :)
UsuńMam 05 nudziaka. Jest rewelacyjna, w dodatku kupiona z -40% promocją. Jak się skończy, na pewno pobiegnę po jeszcze jedną 05. Czytałam o tandetnym opakowaniu, ale dopiero po jej kupieniu zrozumiałam jak bardzo jest tandetne. Za to dopiero u Ciebie zauważyłam, że napisy "Eliksir" na opakowaniu mają różne kolory.
OdpowiedzUsuńTak różnią się od siebie i zauważyłam to dopiero przy robieniu zdjęć. Jeden napis jest zwykły matowy, a drugi się błyszczy. Ciekawe które są stare ;)
Usuńznasz już moje zdanie na ich temat...sama mam 5 kolorków i jestem w nich zakochana.
OdpowiedzUsuńnie dziwi mnie to ;D
UsuńKurcze moze jestem dziwna, ale mnie nie kusza, to chyba taki sam szal, jak z Celia :P
OdpowiedzUsuńCelie chyba kupiłam sobie 3 i wszystkie poszły w świat zanim zdążyłam użyć :P Nie wiem jakoś tak każdy je chciał, więc oddawałam. Jedną nawet wygrałam na Facebooku, ale kolor mi nie przypasował. Chyba nie są mi przeznaczone ;P
UsuńJa od dawna się biję z myślami i dalej żadnej nie kupiłam ale chyba się zdecyduję i ją przetopię bo nie mogę z tego opakowania ;/
OdpowiedzUsuńPrzetopienie to dobra opcja :)
UsuńJa tak jak Ty,przechodzilłam do tej pory obojętnie obok nich,ale skoro tak zachwalasz,przyjrzę się im bliżej:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa który kolor wybierzesz dla siebie :)
UsuńJa mam jakiś róż :) i ten najciemniejszy, którego nie widzę u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńczyli 9, nie odważyłam się jej kupić :>
UsuńTwardo się opieram :P
OdpowiedzUsuńno weeeeź, piątaka nie dasz? ;)
UsuńJa chyba jestem jakaś pechowa, bo kupiłam jedną byłam zachwycona i debatowałam nad następnymi kolorkami, a ona mi się rozgrzała w torebce i prawie złamała drugiego dnia po zakupie :( nie mam wyjścia, muszę przełożyć do innego opakowania i nakładać palcem, no bo cóż innego...
OdpowiedzUsuńheh ja tak miałam z pomadkami p2- masło to mało powiedziane ;]
UsuńUwielbiam je mam 5 i 6 :) nie liczy się opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńSłusznie prawisz! ;D
Usuńteż mam 6 kolorów i totalnie zakochałam się w 3 - mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńO tak, mój pierwszy i najlepszy ;)
UsuńJa też mam 05 i 06 :) Bym zakupiła może jeszcze 04 lub 03 ... :)
OdpowiedzUsuń;) na jednym ciężko poprzestać ;)
UsuńNiezła armia! ;-)
OdpowiedzUsuńmam dwie ale przyznaje ze uzywam sporadycznie. Obcnie leza grzecznie w domu bo boje sie ze podroz miejska komunikacja moze skonczyc sie ich roztopieniem :(
OdpowiedzUsuńNo tak, to stanowi problem :>
UsuńMam 5 i 6 i pragnę więęęęcej i więęęęcej :D Chyba dokupię przy najbliższej promocji ze dwie :D
OdpowiedzUsuńhehehe ciężko poprzestać na jednej ;)
Usuńjeszcze nie posiadam żadnej, ale to kwestia czasu ;)
OdpowiedzUsuńJa polubiłam 8, piękna czerwień :)
OdpowiedzUsuńTak, tylko taka bardziej transparentna :)
UsuńMam 8-kę ale jeszcze jej nie ruszyłam :P Opakowanie jest koszmarne, niestety dla mnie to spory minus i jakoś nie pokusiłam się na więcej. Idę za to obejrzeć L'oreala :)
OdpowiedzUsuńAle 8-ka to fiolet a L'oreal nie bardzo z nim wspólnego :P Chyba, że Wibo pochrzaniło kolory...
UsuńKurczę, chyba mam pomylone numery bo na mojej widnieje nr 8 a z różnych źródeł wynika, że to 9-tka.
UsuńDobra, już nie spamuję :P
To samo mi się przytrafiło ;) Macałam sobie kolory i pozmieniałam skuwki. Musiałam później się głowić który kolor pasuje do zawleczki. W ogóle to idiotyzm zrobić takie oznaczenie. Jak widać Tobie trafiła się zamieniona już wcześniej :>
UsuńZgadzam się co do opakowania. Nie testowałam zawartości, ale opakowanie wygląda wyjątkowo nieładnie...
Usuń5 i 7 jak najbardziej w moim guście, na pewno podczas wizyty w PL zaopatrzę się w nie bo koszące są :)
OdpowiedzUsuńpolecam przygarnąć chociaż jedną :D
UsuńMam 8 ^w^
OdpowiedzUsuńGratuluję :D
Usuńmam 6 i 3 jestem bardzo zadowolona, ładnie napigmentowane, nawilżające i niedrogie :) po obejrzeniu tych zdjęć mam chrapke jeszcze na 7 :D
OdpowiedzUsuńJest całkiem podobna do 3, ale subtelniejsza ;)
UsuńUwielbiam :) czego dałam wyraz na blogu :P Powiem Ci, że 05 mimo, że rzadko ją używam i w ciepłe dni nigdzie jej nie nosiłam to się rozmemłała, ale reszta jest ok.
OdpowiedzUsuńTak wiem, szkoda że mają tendencję do takiej samodestrukcji ;]
UsuńJa mam jeden kolor i też jestem zadowolona :D Kupiłabym więcej, ale zużywanie szminek idzie mi przeokrutnie ciężko ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze żeby kolory się nie powtarzały ;)
UsuńW jednym z rozdań wygrałam błyszczykową pomadkę z Wibo nr 4. Spodobała mi się na tyle, że zaczęły krążyć mi po głowie myśli, aby nabyć w tym kolorze lub w innym zwykłą pomadkę i sprawdzić czy jest trwalsza i faktycznie warta wszystkich blogowych zachwytów. Niestety zupełnie zapomniałam o niej przy -40% w Rossmanie, do którego poszłam w pierwszy dzień z samego rana, gdzie półki dosłownie uginały się od kolorówki:( W przedostatni i ostatni dzień promocji zaczęłam pytać samą siebie jakie bydło musiało wparować do drogerii, gdyż na półkach pozostały niedobitki pomadek - upaćkane, połamane, używane pomimo, iż nie były oczywiście testerami. Może i dobrze, że nie było moich upatrzonych numerów w tych dniach, bo widząc je w tak zdemolowanym stanie, dobiłoby mnie to chyba bardziej.
OdpowiedzUsuńoj masz rację, że to co działo się podczas tej promocji na półkach z kolorówką- przerażało. Dlatego zawsze idę pierwszego dnia, żeby mieć gwarancję świeżości.
Usuńco o nich mysle juz wiesz:D no moze siodemka taka troche nie moja, ale marza mi sie trzy pozostale, wiec mam cicha nadzieje, ze beda dluugo, dluuugo dostepne:))
OdpowiedzUsuńTeż na to liczę ;)
UsuńMam jeden Eliksir i na więcej się nie skuszę. Niestety u mnie się nie sprawdziła ta pomadka :/ No ale wiadomo, co usta to inne wymagania :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, w końcu to pomadka za 5 zł ;)
UsuńAh, kupiłabym wszystkie! Mam 03, 05 i 08 :)
OdpowiedzUsuńA ja nie mam żadnej, jakoś mnie nie ciągną :)
OdpowiedzUsuńaha, też tak mówiłam ;)
UsuńU mnie przy okazji ostatniej wyprzedaży włączyła się chęć wejścia w posiadanie fuksjowej szóstki. Jest to pierwsza pomadka którą miałam na ustach przez dwa (a nawet trzy) dni pod rząd! Przy okazji kupowania szóstki do towarzystwa dobrałam jej trójkę, żeby mieć co nałożyć na usta tak, aby nie rzucało się w oczy ale jednak było. Dzięki Słomce mam też w kolekcji numer 8. Wydawało mi się, że na żywo będzie w niej trochę więcej czerwieni. Mimo to noszę ją prawie tak często jak nr 6. Jest idealna na poranki kiedy jestem spóźniona (a jest ich wiele) i chcę mieć na twarzy jakiś żywszy akcent.
OdpowiedzUsuńhehehe znam doskonale takie gorączkowe poranki ;D
UsuńA ja jeszcze zadnej nie mam :D musze to nadrobic ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie ;D
UsuńMam 1,4,6 i 8. Najczęściej używam 4 i 6 :)
OdpowiedzUsuńwoooow, co za kolory *.* sama pewnie w żadnym bym się nie czuła, bo wolę półprzezroczyste delikatesy, ale na kimś bardzo mi się takie konkrety podobają :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę żałuję, że nie skusiłam się na żadną gdy była promocja, 5 i 7 by mi się przydały bo ostatnio dominuje u mnie fuksja, a zdecydowanie potrzebuję czegoś stonowanego :)
OdpowiedzUsuńU mnie za to roi się od stonowanych, a potrzebowałam czegoś żywego :)
UsuńPoczątkowo pomadki Wibo nie budziły mojego zainteresowania. Ostatnio postanowiłam się z nimi zapoznać, ale w pobliskiej drogerii wszystkie pełnowymiarowe kosmetyki wyglądają na używane;/
OdpowiedzUsuńOne wszystkie są pootwierane, a w oryginale zawsze są zalepione ;) Jednak ciężko takie zdobyć na półce, warto pytać sprzedawczynie czy nie mają w szufladzie zamkniętych ;)
UsuńBardzo lubię te pomadki, na początku zniechęcało mnie to opakowanie, ale wnętrze nadrabia za wszystko! :) Mam kolory 1, 3, 4, 5 i 7, pewnie kupię jeszcze 8 :]
OdpowiedzUsuńKolorowe szaleństwo :) Przynajmniej za niewielką kwotę można mieć sporo odcieni :)
Usuńoglądałam je podczas ostatniego pobytu w Polsce. miałam ochotę kupić na wypróbowanie, ale ostatecznie zrezygnowałam, bo sumienie mi mówiło, że mam za dużo mazideł do ust :P jak już trochę zużyję tego, co mam, wtedy się skuszę w nagrodę ;)
OdpowiedzUsuńSłuszne podejście :)
UsuńJa mam 5 i 8, podoba mi się jeszcze 2 i 7, ale chyba się nie skuszę, bo mam podobne kolory, choć nie o takim lekkim wykończeniu, więc kto wie... :P Czerwień to mój hit nad hitami, jeszcze chyba żadnej szminki tyle nie zużyłam ;p Nudziak przy moich ciemnych ustach nie wygląda już tak beżowo, no i zawiera w sobie różowe tony i nie do końca pasuje do mnie :)
OdpowiedzUsuńJa również się skusiłam i kupiłam kolor nr 01. Mam małe usta i tak średnio lubię je pomalowane na ciemniejszy kolor a ten kolor jest dla mnie idealny. Polecam spróbować bo naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuńale kolekcja...ja nie mam dostępu do nich niestety, ale może kiedy kolwiek wybiorę się do Polski na polowanie :)
OdpowiedzUsuńJa mam 04 i ciągle się zastanawiam, czy nie dokupić kolejnych :D
OdpowiedzUsuńMnie także zachwycają ;) muszę zakupić tą piękną czerwień 08 oraz 07 i 06 ;)) mam coś podobnego do 03 ale od vipery i bardzo jestem z niej zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnej jeszcze!
OdpowiedzUsuńAle podobają mi się wszystkie :)
Ja mam pomadkę z Golden Rose i z Celii, ale te są piękne, chcę odcienie od 04 do 07 <3
OdpowiedzUsuńPóki co wciąż jestem na etapie "nie kusi mnie", bo mam sporo produktów do ust, których i tak nie mogę zużyć. Dlatego nie myślę o zakupie kolejnych. Jednak gdybym już się skusiła, pewnie sięgnęłabym po jakiś w miarę neutralny kolor, coś w brzoskwini albo chłodnym różu.
OdpowiedzUsuńChyba sięgnę w końcu po któryś. Dotychczas opinie o opakowaniach mnie odstraszały. Miałam kilka takich pomadek i błyszczyków i opakowanie rozwalało się po kilku użyciach i kosmetyk był do wywalenia.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że nie należą do najtrwalszych opakowań. Jeżeli będziesz chciała nosić w torebce to obowiązkowo w opakowaniu na szminkę :)
Usuńja mam 05...tyłka nie urywa,ale tragedii też nie ma :)
OdpowiedzUsuńnie mam ani jednej :p piękne kolory których ja nie noszę bo do mnie nie pasują, a przynajmniej tak myślę ;) zawsze podziwiam u innych mimo to.
OdpowiedzUsuńoglądałam, ale ich zapach mi nie odpowiada :(
OdpowiedzUsuńmam kolor 06, bardzo lubię tą pomadkę, ale jest taka miękka, że mi się złamała i wygląda teraz na mocno zmasakrowaną. Nie zdarzyło mi się to nawet z pomadkami z celii.
OdpowiedzUsuńWrzuć do lodówki i jak trochę zlodowacieje utnij żeby nadać jej ponownie kształt ;)
Usuńcudowna kolekcja, piękne szminki, intensywne czerwienie i róże najbardziej mi się podobają.
OdpowiedzUsuńjeszcze żadnej nie mam, z akcentem na jeszcze:D
OdpowiedzUsuńhihihihi ;D
UsuńJa mam 05 i mimo, że w opakowaniu wygląda na brązową, to na ustach pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJaki arsenał;D Ja lubię te pomadki:)
OdpowiedzUsuńJa sie na nie czailam, ale za kazdy razem zostaly juz tylko po jednej sztuce i uzyte :(( a tak je chcialam :)
OdpowiedzUsuńPromocja się skończyła, więc teraz półki będą pełne :)
UsuńMam 05 i 09- obie uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńmam 3, 5 i 8 a chcę jeszcze 6 i 7 - uwielbiam je, jak nie mam czasu na jakiś efektowny makijaż to nakładam podkład, róż, tusz i 3 albo 8 - przyciąga uwagę nawet w tak skromnej oprawie :)
OdpowiedzUsuńUhuhu jaka paleta bawr :D Mnie też kusiły ale jakoś nie kupiłam żadnej :D
OdpowiedzUsuńja nadal przechodzę obok nich obojętnie :)
OdpowiedzUsuńCudowna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńMuszę się kiedyś skusić na jakąś pomadkę Eliksir :)
Może masz coś takiego, jak ja miewam, że jak wszyscy na punkcie czegoś szaleją, to z przekory po to nie sięgam ;) Potem często jednak zmieniam zdanie i dziwię się, że mogłam bez czegoś funkcjonować :P
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak mam, jak coś jest zachwalane, to zniechęca mnie do zakupu ;)
Usuńwszystkie sa piękne
OdpowiedzUsuńale kupię, bo mazideł do ust mam najwięcej w swoim zbiorze :( muszę używać to co jest a i tak ciężko będzie coś zdenkować ;) ehhhhhhhhhh
ale NIE kupię*
Usuńhehe moje paluchy chyba wiedzą lepiej :P
Ja mam 8 i 7 i bardzo je lubię, aczkolwiek nie chcę chyba więcej kolorów chwilowo
OdpowiedzUsuńPokażesz jak wyglądają na ustach?
OdpowiedzUsuńZa 2 miesiące będę w Polsce! Już wiem, że się do nich dorwę :D
ja mam 4 odcienie, kupione po 2 sztuki na każdej z dwóch promocji rossmanowych 40 %. mam 1,4,6 i 7. Nie zgodze się z tym że 6 jest odpowiednikiem rimmela. Ale może to zależy od naturalnego koloru ust:)
OdpowiedzUsuń6 jest moim ulubieńcem:)
OdpowiedzUsuńMam 4 kolorki i również bardzo je lubię:)
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nie skusiłam się póki co bo to nie moje kolory co najwyżej tylko 5
OdpowiedzUsuńMam jedną sztukę (chyba w kolorze 06) i bardzo ją lubię! Gdyby pachniały odrobinę inaczej i miały lepsze opakowanie to byłyby idealne!
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze nie skusiłem! Cały czas się opieram, ale pewnie i ja się skuszę! Swoją drogą można zrobić, w tej samej cenie, jakieś lepsze opakowanie. Chyba producent nie widział go przed wypuszczeniem ; DD
OdpowiedzUsuńMam 07 i szczerze mówiąc, rzadko jej używam. :)
OdpowiedzUsuńMam wersje nude, tzn. kolor - lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńskusiłabym się na czerwień :D już myślałam, że wszystkie kupiłaś :D
OdpowiedzUsuń