Wiecie, że uwielbiam pędzle sygnowane przez Samanthę Chapman, jedną z sióstr Pixiwoo. Cenię je za dobrą jakość i przystępną cenę. Mam już kilka modeli ze stałej kolekcji Real Techniques i jestem z nich ogromnie zadowolona. Nie wiem czy słyszeliście że pojawiła się limitowana edycja, czyli Duo Fiber Collection? Kiedy tylko o tym się dowiedziałam, wiedziałam że będzie moja ;)
W skład zestawu wchodzi duży pędzel do pudru Duo-Fiber Face Brush, mniejszy do konturowania Duo-Fiber Contour Brush oraz mały do oczu Duo-Fiber Eye Brush. Całość przychodzi w tradycyjnym plastikowym opakowaniu, umieszczona w wytłoczce z logo firmy. Pędzle charakteryzują się dwu-kolorowym włosiem z syntetycznego taklonu oraz białymi trzonkami. O ile włosie jest takie jak w innych modelach, to trzonki niestety wykonane są z zupełnie innego materiału. Nie ukrywam, że mnie rozczarowały. Przypominają mi kawał metalowej, bielonej rury od szpitalnego łóżka (wiecie tych z PRLu). Miało być estetycznie, a jest trochę tandetnie, jednak nie wpływa to na ich użytkowanie.
Dodatkowo zamówiłam jeszcze Stippling Brush oraz aloes Lily of the desert. Aloes to nic innego jak żel nawilżający do ciała. Stwierdziłam, że będzie fajną alternatywą na lato. Jest bezzapachowy, szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej czy tłustej warstwy. Lekko chłodzi skórę, więc świetnie sprawdzi się podczas upalnych dni, kiedy wszelkiego rodzaju balsamy czy masła idą w odstawkę.
Całych zakupów dokonałam na amerykańskiej stronie iHerb, ponieważ polskie sklepy mocno zawyżyły ceny pędzli. Wyobraźcie sobie, że kupiłam je po zbójncikim kursie dolara, ale i tak się opłacało! Za komplet Duo Fiber w przeliczeniu na złotówki zapłaciłam 70zł, u nas ceny zaczynają się od 100 zł i windują do 180 na Allegro.
Szczerze Wam polecam robienie zakupów na tej stronie. Mają sporo kosmetyków naturalnych, wysyłka do Polski kosztuje około 5 USD i mają fajny program lojalnościowy oraz zniżki dla nowych klientów. Przykładowo teraz składając zamówienie łączna kwota wyniosła około 40 USD, ale zapłaciłam niecałe 34 dzięki zniżce i kuponowi. Wy też możecie skorzystać z rabatu- po wpisaniu kodu DDW 219 dostaniecie przy pierwszym zamówieniu -5 USD (jeżeli wydacie mniej niż 40 USD) lub -10 USD (jeżeli wydacie więcej niż 40 USD). Dzięki tej zniżce wysyłka wychodzi za darmo ;)
Dla zainteresowanych dodam, że przyjmują płatność kartą lub Paypalem, a na zamówienie czekałam 2 tygodnie.
Do tej pory uważałam pędzle Real Techniques są dobrą inwestycją i mam nadzieję, że tak będzie tym razem. Marzy mi się jeszcze pomarańczowy zestaw Core Collection, ale skuszę się na niego w przyszłości. Trzeba dozować sobie przyjemność ;) Obecnie tak prezentuje się cała gromadka:
Co sądzę o niektórych pędzlach Real Techniques możecie przeczytać w notce: Real Techniques oraz Kolory tęczy- TAG. Poza tym na blogu pojawiła się recenzja pędzli Hakuro- wstęp i Hakuro-prawdziwe oblicze, a także Pędzli marki Sephora.
Posiadacie w swoim zbiorku pędzle Samanthy? Co o nich sądzicie, warte swojej ceny?
Przyznaję się, że nie mam żadnego pędzla RT :( Zawsze na coś innego wydaję pieniądze..
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś :)
Póki co szykuję się na wczasy we Włoszech i staram się nie szaleć :)
Warto oszczędzać na taki fajny cel :)
Usuńja się na nie czaję i też sobie je kiedyś kupię, zapewne również na iherb :)
OdpowiedzUsuńNa iHerb się opłaca ;D
UsuńJa posiadam tylko stippling brush :) Jest specyficzny ale coraz bardziej go lubię :)
OdpowiedzUsuńJa go już lubię, fajnie aplikuj róż w kremie ;D
UsuńNo to już wiem jaki następny róż wyląduje u mnie w kosmetyczce :D
UsuńMnie służą EcoTools i Hakuro :)
OdpowiedzUsuńPóki co, innych nie potrzebuję.
Jaka ładna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńCudowne sa te pedzle, a jeszcze nawet jednego nie mam. Mialam kiedys je w raczkach ale tylko przez chwilke od kolzenanki, tak sie do nich zbieram i jakos zebrac sie nie moge by zamowic ;/
OdpowiedzUsuńDecyduj się bo warto :)
UsuńBardzo ładne te pędzle :)
OdpowiedzUsuńPolecam o 5 px zwęzić boks z wtyczką FB :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź :)
UsuńGenialna kolekcja pędzli :) Szkoda że w PL ceny proponują z kosmosu, z resztą jest tak z wieloma artykułami kosmetycznymi na które jest u nas deficyt :P
OdpowiedzUsuńAle dobrze, że istnieją strony na których można zamówić w normalnej cenie :)
Usuńale Ci się ładniutka kolekcja uzbierała :)
OdpowiedzUsuńto jeszcze nie koniec ;D
UsuńJa nie mam żadnego pędzla RT, ale kusi mnie zamówić chociażby jakiś jeden na tej stronce. Skoro paczka szła tylko 2 tygodnie, to coraz bardziej mnie ta strona zachęca do zrobienia zakupów... :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że przy tego typu zamówieniach trzeba się uzbroić w cierpliwość szczególnie jeżeli nie chce się płacić dużo za przesyłkę ;)
Usuńjuż od dawna miałąm ochotę na zakupy na ich stronie, ale ja to jakaś panikara jestem i boję się, ze coś mi nie wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńA co ma nie wyjść? Co najwyżej mogą ci cło doliczyć w PL ;)
UsuńNie używałam tych pedzli,ale z pewnością kiedyś się skuszę;) Ja obecnie używam zestawu pędzli z Hakuro i bardzo sobie chwalę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
pędzle wyglądają super,
OdpowiedzUsuńnie mam takich w swojej kolekcji
ja zawsze mam problem z płatnością na tej stronie ponieważ nie posiadam karty kredytowej :/ raz robiłam zamówienie to czekałam na nie 2 miesiące.
OdpowiedzUsuńJa też nie mam karty kredytowej, ale moja karta ma możliwość płacenia przez neta. Może Twoja też ma?
UsuńOj zazdroszczę! mam kilka pędzli RT i uważam, że są genialne :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam ;D Szczególnie że nie są drogie :)
Usuńkilka pędzli Real Techniques sama bym chętnie przytuliła :>
OdpowiedzUsuńSpora i czaryjąca gromadka. Osobiście nie mam jeszcze żadnego pędzelka z RT ;)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego RT, choć czaję się na kilka. Niedawno dotarły do mnie podróbki z Chin i jak na razie są niezłe;)
OdpowiedzUsuńCzekam właśnie na nie, coś długo idą ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńa ja jak zwykle z konta męża xD
Usuńzazdroszczę takiej gromadki :D a z cenami pędzli w pl ostro pojechali...:/
Mam zamiar kupic te pędzle:)
OdpowiedzUsuńzycze by pedzle spelnily stawiane wobec nich wymagania :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio zamówiłam z iherb - zestaw do twarzy, zestaw do oczu i różowy do podkładu pojedynczy. Dołączyły do experta i pędzla do pudru i to najlepsze pędzle, z jakimi miałam do czynienia odkąd interesuję się wizażem :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam i na dodatek można je kupić w bardzo przystępnej cenie :)
UsuńSzkoda, że nie w Polsce...
UsuńKolekcja się powiększa :) Miłego używania! ;)
OdpowiedzUsuńSporą masz kolekcję :) Ja powinnam ogólnie zainwestować w miarę dobre pędzle, ale ciągle coś innego wyskakuje :D
OdpowiedzUsuńkiedyś planowałam zrobić większe zamówienie na iHerb, ale skończyło się na tym, że wydałam całą przeznaczoną kasę na azjatyckie kosmetyki na ebayu ;)
OdpowiedzUsuńmoże niedługo, jak zużyję większość swoich zapasów to znów przysiądę do iHerba i coś z niego zamówię ;)
skąd ja to znam ;) Miałam zamówić ostatnio kosmy na Pat&Rub, a kasę przepuściłam na Truskawie ;)
UsuńŚwietna kolekcja, ja jak na razie mam tylko pędzle Hakuro, ale może kiedyś się skuszę:))
OdpowiedzUsuńWłaśnie Hakuro zamieniam pędzlami RT ;)
UsuńOj przygarnęłabym kilka pędzli. Jakieś... wszystkie! :) Strasznie mi te RT wpadły w oko i bardzo chętnie kupiłabym sobie całą kolekcję! Ciekawa jestem, czy jakościowo aż tak widać różnicę między nimi, a Hakuro. To znaczy wiem, że Ty Hakuro nie znosisz i trafił Ci się naprawdę felerny komplet, ale moje póki co cały czas nieźle się spisują, więc nie mogę narzekać.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, nie wiem czy próbowałaś pędzli Sigmy. TEn flat top F80 jest moim zdaniem również całkiem niezły, ale nie odczuwam w nim jakoś szczególnie lepszej jakości. Fakt, że ogólne wykonanie jest nieco ładniejsze, a włosie odrobinę milsze, niż w przypadku Hakuro, ale tak szczerze powiedziawszy - nie jest to dla mnie tak kolosalna różnica.
Tak czy inaczej, wracając do RT, przypuszczam, że przeliczając po cenach z iHerb, dużo bardziej opłaca się zainwestować właśnie w te pędzle, niż w rodzime marki ;)
Zdecydowanie opłaca się kupić na iherb ;) Pędzle Sigma bardzo chciałam, szczególnie ten zestaw w tubie. Od zakupu odwiodły mnie mieszane opinie. Szczególnie, że pochodziły od osób którym ufam w tej kwestii. Dlatego przystałam do programu Sigmy, żeby przekonać się na własnej skórze czy warto ;)
UsuńNa razie do oczu polecam zoevę, a do twarzy RT i te szczerze lubię.
tez się skusiłam na te pędzle :) są naprawdę bardzo udane :) mam sporo kolekcje RT i myślę, ze warte sa swojej ceny, jedynie Stippling Brush nie do konca mi przypadł do gustu.
OdpowiedzUsuńpodrawiam
Jestem ciekawa czym Ci podpadł?
UsuńChyba w końcu się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńAaaaa ja mam niedługo urodziny i już pokazałam palcem co chcę - jeśli się uda to stanę się posiadaczką moich pierwszych pędzli RT :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci żeby się spełniło :)
UsuńSpełniło się, skunksa przetestowałam od razu i cóż mogę powiedzieć - AAAAAAAAA JEST CUDOWNY!
UsuńŻadnym pędzlem nie byłam w stanie nałożyć sobie różu Inglota AMC na twarz bez zrobienia sobie matrioszki jednocześnie. Tym się udało! :)
Gratuluję! Niech Ci służą jak najdłużej :*
UsuńUuuuwielbiam pędzle RT, moja kolekcja jest już prawie kompletna :) Myślałam nad zakupem tych białasków, ale oceny mają podejrzanie niskie w stosunku do innych pędzli by Sam, więc odpuścilam.
OdpowiedzUsuńPo pierwszym użyciu też mam mieszane uczucia, ale zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
UsuńAh, świetne są!:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie parę dni temu kupiłam pędzel do różu tej firmy...Jest boski! Dopracowany w 100%, przez co mam ochotę na jeszcze. :D
OdpowiedzUsuńNie dziwi mnie Twój entuzjazm :)
UsuńJa dostałam ten stippling brush na urodziny kilka tygodni temu :) Bardzo dobrze się sprawdza i przez niego mam chrapkę na więcej pędzli od RT :)
OdpowiedzUsuńTak to się właśnie kończy ;D
UsuńOglądałam podczas pobytu w Stanach ten zestaw 3 pędzli z RT. Planowałam kupić lecąc tam, ale po obejrzeniu jednak się nie zdecydowałam. Moim zdaniem nic specjalnego i jakoś jakość mnie nie powaliła. Może też to wynika z tego, że w zasadzie wszystkie potrzebne pędzle mam i to już byłby zbytek. Liczyłam na jakieś Wow, a tu jednak na żywo rozczarowanie. Ale mam z RT 4 inne pędzle i sobie chwalę.
OdpowiedzUsuńTo prawda tracą przy bliższym poznaniu, wykonanie trzonków jak dla mnie trąci... ale o tym już pisałam ;)
UsuńMiałam na ten zestaw ogromną ochotę, ale po przeczytaniu wielu niepochlebnych opinii na razie wstrzymałam się z zakupem. Jestem ogromnie ciekawa jak sprawdzą się pędzle u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa ;)
UsuńWyglądają na miłe ;>
OdpowiedzUsuńSporo ich masz! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad pędzlami i wahałam się bardzo między RT a Hakuro i ostatecznie postawiłam na Hakuro. Mam nadzieję, że się spiszą dobrze, a jeśli nie to zacznę się rozglądać za RT.
OdpowiedzUsuńja cie krecę ale cudna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńMnie ta limitka nie kręci, ale za to widzę u Ciebie kilka pędzelków, które chciałabym mieć i na pewno wkrótce je kupię:)W sumie lubię pędzle sióstr pixiwoo, ale z tego do różu nie do końca jestem zadowolona, bo nie z każdym produktem chce współpracować, tak jakbym sobie tego życzyła.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten nowy zestaw RT, mam już kilka(naście;) sztuk pędzli od Sam. Jeszcze nigdy nie zamawiałam z tej strony o której wspomniałaś:)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu skusić, odkładam kupno pędzli z miesiąca na miesiąc :), właśnie mnie kusi core collection i chyba trafi do koszyka w przyszłym miesiącu chyba że coś znowu wypadnie :D
OdpowiedzUsuńZestaw mam i ja, ale kupiłam go bardziej z ciekawości oraz zamiłowania do RT niż dla używania samego w sobie ;) Po dokładnym przyjrzeniu się im z bliska, wiem że mogłam je sobie darować, ale... Ciekawe, czy po jakimś czasie będą trzymać klasę jak pozostałe, zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńFajną masz gromadkę :) Jeszcze trochę i zrecenzuję swoją.
Jak wspomniałam mam na razie mieszane uczucia. Oprócz paskudnych trzonków są dobrej jakości, ale coś mi trochę w nich nie leży ;) No zobaczymy ...
UsuńMnie trochę zaczyna przeszkadzać kształt/ułożenie włosia. Nie do końca mi się nim dobrze pracuje. Dzisiaj zaliczyłam kolejny raz i jak na razie dam sobie odpocząć ;)
UsuńWyciągnęłam dzisiaj te pędzle i przeszły chrzest bojowy z kremowymi kosmetykami, róż/bronzer/cienie i muszę Ci powiedzieć, że TO jest TO. Więcej na razie nie piszę, aby nie zapeszyć. Jednak dobrze to rokuje :) więcej za jakiś czas.
UsuńPróbowałam średnim nakładać róż i niestety porażka, no ale skoro Tobie się sprawdził to jeszcze popróbuję ;D
UsuńSpróbuj, on nieźle sobie też poradził z mocno napigmentowanym różem w kamieniu. A ten najmniejszy uratował kremowe cienie z KIKO, które rewelacyjnie się aplikują za jego pomocą.
UsuńCo prawda nie są idealne i ten duży ma kilka wad, ale rokowania są dobre i dają nadzieję :)
A, wysłałam e-mail :)
Ciekawa jestem jak się sprawdzi w praktyce ten zestaw.
OdpowiedzUsuńŚwietna kolekcja pędzli :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych pędzli i jakoś mnie nie jarają, jednak zrobiłaś dobry interes :)
OdpowiedzUsuńTwoja kolekcja jest cudna! Ja mam raptem jeden pędzel od Sam, ale jest to jeden z moich ulubionych i jeśli będę kiedyś uzupełniać kolekcję to kupię coś właśnie od niej na 100% :)
OdpowiedzUsuń