Jakiś czas temu z Yves Rocher dostałam gratis do zakupów w postaci kremu ADN Vegetal, inaczej zwanego odnową komórkową. Przeznaczony jest dla osób 35+ z każdym typem cery. Początkowo miałam go oddać osobie odpowiedniej wiekowo, ale stwierdziłam że najpierw go przetestuję. Szczególnie, że jego oryginalna cena to 179 zł, więc to jeszcze bardziej spotęgowało moją ciekawość. W końcu rzadko dostaje się tak drogocenny prezent ;)
Odnowa komórkowa jest intensywną pielęgnacją, wzbogaconą o naturalny DNA roślinny, który ma zasadnicze znaczenie przy zwiększaniu odporności komórek na codzienne ataki szkodliwych czynników zewnętrznych. Kompletna pielęgnacja regeneruje i nieustannie chroni, czyni ją jędrniejszą i bardziej odporną.
Spodobała mi się jego lekka, żelowa formuła, która momentalnie wchłaniała się w skórę, praktycznie do matu. Z racji tego że początkowo po aplikacji następowało lekkie zaczerwienienie, stosowałam go tylko na noc. W sumie używałam go nieregularnie, sięgałam tylko wtedy kiedy moja skóra potrzebowała zastrzyku nawilżenia. Bo musicie wiedzieć, że w tej kwestii sprawdzał się wyśmienicie. Dodatkowo zauważyłam ogólną poprawę cery, czyli była bardziej napięta i elastyczna, trochę rozjaśniona.
Nie wiem jak ADN Vegetal sprawdziłby się na skórze odpowiedniej wiekowo. Na mojej (jeszcze młodej :P) dało się odczuć różnicę. Mogę w sumie podpisać się pod obietnicami producenta. Byłam naprawdę zadowolona z efektów. Za kilka lat na pewno jeszcze do niego wrócę. Na razie szukam czegoś dobrego do oczyszczenia mojej skóry, bo z tym mam większy problem niż z jej gładkością. No chyba że marka Yves Rocher znowu mi go podaruje ;)
Pytanie do Was: jakiego kremu obecnie używacie?
Ja z kremów używam cuda z Alverde, o którym ostatnio pisałam oraz olejów. To mojw najlepsze kremy. ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę w takim razie zajrzeć do Ciebie ;)
UsuńYR potrafi rozpieszczac prezentami :)
OdpowiedzUsuńi za to ich lubię ;)
UsuńBardzo lubię kosmetyki z Yves Rocher i staram się co jakiś czas zaopatrzać w nowe produkty :)
OdpowiedzUsuńJa też, a to dzięki mojej mamie, która zamawia u nich regularnie ;)
Usuńkurde kurde... a ja nie miałam go w prezencie :D ale prezentuje się wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie też działa ;)
UsuńA w którym zamówieniu był dodawany?
Usuńto było jako niespodzianka ;)
UsuńPrzydałoby mi się takowe mazidło:) poza tym prezentuje się dość ekskluzywnie
OdpowiedzUsuńa gdzie tam, plastikowe pudło :P Cięższe od zawartości ;D
Usuńnie lubię kosmetyków yr,
OdpowiedzUsuńale opakowanie tego kremu wpadło mi w oko ;) zachęcające ;)
A to dlaczego? Można trafić perełki :) tańsze niż ten krem ;)
UsuńRównież stosowałam ten krem, ale jedynie na dzień, bardzo mojej mieszanej skórze przypadł do gustu. Obecnie używam regenerujący krem na dzień Genactiv do cery tłustej i mieszanej.
OdpowiedzUsuńCiesze się, że masz podobną opinię o nim :)
UsuńAleż mi się podoba!
OdpowiedzUsuńWydaje się być idealny dla mnie :)
A aktualnie stosuję kurację z wit. C z Ziai Med.
UsuńPolecam czekać na -50% ;)
UsuńMoja kuzynka w "odpowiednim wieku" stosowała i była bardziej zadowolona z kremu nagietkowego z YR:-) kosztował 17 zł w promocji
OdpowiedzUsuńMiałam nagietkowy i niczym dla mnie nie różnił się od tych z Ziaji, czyli niezbyt skuteczny. Ale jak wiadomo każda skóra oczekuje czego innego :)
UsuńJeśli chodzi o kotek teraz na dzień używam garniera do mieszanej i tłustej. Na noc kupiłam effaclar duo i zobaczymy czy pomoże mojej problematycznej skórze. Mam nadzieję:-)
OdpowiedzUsuńMi Duo bardzo pomogło, więc mam nadzieję że u Ciebie też się sprawdzi :)
UsuńJa używam Dior hydra life i jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńBędę o tym pamiętać :)
UsuńJa ostatnio kupiłam krem Pharmaceris z 5%kwasem migdałowym i nim się oczyszczam:) Jak na razie stosuję go tydzień i efekty są ale jeszcze nie takie jak bym chciała. Ogromny plus dla niego, za to że mnie nie przesuszył.
OdpowiedzUsuńA kremik z YR prezentuje się bardzo kusząco:)
Na razie odstawiłam kwasy, bo jednak boję się słońca. Poczekam do sierpnia i na pojawienie się Twojej pełnej recenzji kremiku Pharmaceris :)
UsuńFajny prezent. Ciekawe czy sprawdziłby się u mnie - wiekowo odpowiedni ;)
OdpowiedzUsuńSądzę że tak ;)
UsuńJa poszłam w drugą stronę ;)) Skończyłam 30 lat i dałam się skusić na krem matujący Ziaja 25+, mimo, że skończyłam właśnie 30 lat(!) i mimo, że jak do tej pory żaden krem tej firmy mi nie pasował! Ten okazał się być rewelacją. Szkoda tylko, że tak ciężko go zdobyć. W Toruniu kupiłam do drogerii Jasmin.
OdpowiedzUsuńEsPe właśnie go używam na dzień :D Nie lubiłam się z kremami Ziaji, bo zawsze są nafaszerowane mineral oil czy innym zapychającym świństwem. Do tego podchodziłam ostrożnie, ale używam już miesiąc i jest ok. Trochę jestem w szoku i jestem ciekawa co będzie dalej, bo na razie jest super ;)
UsuńPrzede wszystkim patrzę na potrzeby swojej skóry a nie na to co producent pisze tym bardziej na wiek. Chodzi o kremy bardziej drogeryjne a nie droższe z wyżyszym stężeniem składników. Obecnie używam np. kremu pod oczy z aa niby 70plus a ja nie widzę różnicy między kremami 20-30 plus a tym obecnym. Wiem że drogie nie znaczy lepsze ale są składniki które muszą kosztować tym bardziej wyższe ich stężenie.
OdpowiedzUsuńWidzę że w tej kwestii rozumiemy się doskonale :) Też nie stronię od kremów przeznaczonych do starszej skóry, szczególnie tych drogeryjnych ;) A ostatnio nawet udowodniła to Angel, z bloga Kosmetyki bez tajemnic że kremik za 20zł dla osób 70+ ma o wiele lepszy i przyjemniejszy skład niż pozostałe. Obecnie go szukam, żeby używać na noc, ale cały czas wykupiony :)
UsuńKurcze, ja nigdy nie dostałam takiego drogocennego prezentu ;P
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o krem, to używam teraz Active sebum-control gel z Phenome. Moją tłustą cerę przyjemnie nawilża :)
Phenome czaję się na peeling enzymatyczny, ale coś ostatnio nie szaleją z obniżkami ;) Przypuszczam, że dostałam taki drogi gratis, bo robiłam zakupy na konto mojej mamy, a ona kupuje tam regularnie.
UsuńNie pogardziłabym produktem, który wygładza i napina skórę:) Cieszę się, że specyfik YR przypadł Ci do gustu:) Obecnie używam kremu Alverde z dziką różą, który spełnia moje oczekiwania, choć jest adresowany do właścicielek suchej skóry.
OdpowiedzUsuńSama miałam wielką ochotę przetestować ten krem z dziką różą, ale nie wiem czy będzie odpowiedni do moich potrzeb. Muszę jeszcze to przemyśleć ;)
UsuńBardzo dawno już nie miałam nic z YR...
OdpowiedzUsuńdziałanie świetne ale z tego co widzę też i opakowanie dosyć oryginalnie wygląda (niby liczy się zawartość ale jakoś nie potrafię nie ocenić opakowania :) ) ja obecnie na dzień używam na przemian Tołpę nawilżająco- odprężającą i kremu z podróżnego zestawu Ahava (btw.pachnie świetnie)
OdpowiedzUsuńZnam markę Ahava, ale ona nie jest u nas popularna :) Z chęcią poczytam o nim więcej, jak już wyrobisz sobie opinię :)
Usuńciekawy krem, może za 12 lat sobie o nim przypomnę :D aktualnie używam kremu matująco-normalizującego z tołpy i żelu do kompletu z tej samej serii sebio. na razie mam mieszane uczucie, ale dam mu jeszcze szansę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ciekawy zestaw, nie dla mnie ale i tak jestem zaintrygowana :)
Usuńciekawy kremik:P
OdpowiedzUsuńTo świetnie że krem Ci odpowiada:-) ja aktualnie używam kremu decubal bodajże do cery dojrzałej, na razie jestem pozytywnie zaskoczona, ale używam go dopiero 2 tygodnie, więc co tu można więcej ocenić. Podkład wygląda na nim pięknie i trzyma się długo.
OdpowiedzUsuńNo to czekam na pełną recenzję :D
UsuńW tej chwili używam na zmianę lekkiego kremu rokitnikowego z Sylveco oraz kremu Embryolisse z pomarańczą :)
OdpowiedzUsuńSylveco mnie bardzo kusi :>
UsuńCiekawy produkt. Przyjrzę mu się w przyszłości bliżej. W tej chwili na półeczce stoi shiseido benefiance wrinkle resist 24.
OdpowiedzUsuńnigdy wcześniej nie słyszałam o tym kremie
OdpowiedzUsuńZacznijmy od tego, że nie ma czegoś takiego jak kosmetyk wiekowo odpowiedni. Produkty dobieramy pod kątem potrzeb skóry, a skoro zauważyłaś dobre działanie to dlaczego go sobie odmawiać? :P
OdpowiedzUsuńU mnie jest pielęgnacyjny mix dzień/noc
czyli na półce króluje Avene Krem kojący, Filorga Hydra Filler, SesDerma Azelac, krem pod oczy z LRP oraz różany olejek Decleora.
Mija ponad pół roku od zmian w mojej pielęgnacji i mogę stwierdzić, że jestem coraz bardziej zadowolona. Fakt, gładkiej cery to nigdy mieć nie będę, pogodziłam się z tym :) lecz utrzymanie jej w dobrej kondycji jest priorytetem. Zatem na nowo cieszę się jędrnością, dobrym poziomem nawilżenia, zmarszczki w normie czytaj - jak na 35 lat nie jest źle :)
Miłego dnia :* bo choć już podróż poza mną to chyba potrzebuję tygodnia. by wrócić do normalnego trybu :DDD
U mnie obecnie nr 1 to Sylveco krem nagietkowy.
OdpowiedzUsuńMam krem z apteczki babuszki Agafii. Jeszcze nie wiem, czy wart polecenia :).
OdpowiedzUsuńW tej chwili używam kremu Lirene Anti Aging odmładzanie ;)
OdpowiedzUsuń