Lakiery marki P2 uwielbiam nie tylko za kolory, ale także za świetną jakość. Szkoda tylko, że nie są dostępne w Polsce i żeby je zdobyć trzeba się uśmiechnąć do koleżanek zza Odry. Nie są drogie (tutaj prośba do Was o oszacowanie wartości) i z tego co wiem dostępne są w drogeriach DM.
Przedstawiam Wam mojego kolorystycznego faworyta, czyli odcień 015 o ciekawej nazwie Gracious:
Na zdjęciu wyszedł całkiem ciemno, ale jest to nic innego jak odcień brudnego fioletu z domieszką tycich (dosłownie mikroskopijnych) niebieskich drobinek. Widać je tylko w buteleczce, na paznokciach są zupełnie niewidoczne. Gracious daje całkowicie kremowe wykończenie.
I co Was może zaskoczyć, to zdjęcia są robione po 4 dniach noszenia. Oczywiście na lakierze jest warstwa Seche Vite, ale nie zawsze ten toper lubi współpracować z lakierami. Natomiast z P2 współpracuje znakomicie! Zero odprysków, lekkie tylko starcie na końcach. Coś niesamowitego!
Jedyną wadą tych lakierów jest konsystencja. Bardzo dobrze się rozprowadzają i kryją już po jednej warstwie, ale przez to bardzo często tworzą się bąbelki. Dlatego mimo dobrego krycia warto nałożyć dwie cienkie warstwy, aby uniknąć poprawek. I to tyle minusów, które uważam i tak za mało istotne.
Lakiery marki P2 szybko wysychają, długo się utrzymują (nawet solo bez żadnego topera), dobrze pokrywają płytkę i mają porządny pędzelek. Bardzo je lubię i pewnie z czasem pokażę Wam wszystkie kolory z mojej kolekcji.
Jeżeli będziecie miały kiedyś okazję, koniecznie sięgnijcie chociaż po jeden ;)
Uwielbiam fiolety- ten jest przepiękny, bardzo elegancki
OdpowiedzUsuńtez były moim ulubieńcem gdybym go miała ;-)
OdpowiedzUsuńładny kolor, nie mogę przeboleć, że kosmetyki p2 nie są dostępne w Polsce...
OdpowiedzUsuń@pannajoanna Ja też ;[
OdpowiedzUsuńoddawaj! ;p
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień!
OdpowiedzUsuńładny kolorek;)
OdpowiedzUsuńpiekny kolor! taki fiolet polaczony z szaroscia to chyba moj ulubiony z tej gamy
OdpowiedzUsuńZazdroszczę bardzo chciałabym potestować lakiery z P2 .
OdpowiedzUsuńz serii *jak będę w niemczech*
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, bardzo fajnie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńA ja mam jakiś inny lakier z p2, którego nikt nie może odkręcić i tyle mogę się nim nacieszyć ;D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie kolory, brudaskowe fiolety:-)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień:) Żałuję że nie można ich dostać Polsce, ale niech no tylko w czerwcu wkroczę do DM;D
OdpowiedzUsuńDostalam 2 lakiery P2 w poprzednim blogboxie i jestem nimi zachwycona:))
OdpowiedzUsuńmam go i kocham za te drobinki:D jest w swojej prostocie super oryginalny:D
OdpowiedzUsuńlubię je bardop :) zbieram właśnie zamówienie dla teściowej :D
OdpowiedzUsuńŁadniutki :) uwielbiam lakiery p2-mam ich chyba z 10 :D w tym 5 color victim ;) z niecierpliwością czekam, aż pokażesz inne swoje perełki z p2 :D
OdpowiedzUsuńmam i lubię :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor :) mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję wypróbować lakiery tej firmy
OdpowiedzUsuńOooo, lakiery z P2, czyli coś, co uwielbiam. Mam w swojej kolekcji ponad 20 kolorów z tej firmy, ten który jest widoczny na Twoich pazurkach również ;) Co prawda mój ma inną nazwę i numerek, ale to to samo, ponieważ jakiś czas temu firma zmieniała swoje opakowania, numerację i nazwy lakierów, mimo że kolory pozostały te same. Część doszła, część została wywalona, ale te które zostały zostały lekko zmodzone, czemu? Nie mam zielonego pojęcia tym bardziej,że praktycznie wyglądają identycznie. Bardzo ubolewam nad tyn,że nie ma tej firmy w PL, bo na prawdę za niewielką kasę można dostać super lakiery. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa mam niemal identyczny kolor (w pierwszej chwili myślałam że ten sam, ale mój to #700) i go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńFiolety uwielbiam na paznokciach!
OdpowiedzUsuńŚliczny, nieco brudny fiolet o kremowym wykończeniu. Estetyczna butelka.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kolor:-)mam jeden lakier z P2 i nie mam z nim problemu,ale to prawda nałożone 1 grubszą warstwą mogą tworzyć bąbelki.A widziałaś kolekcję Mission Summer?Strasznie podoba mi się bronzer,który jest w tej kolekcji,musze go dorwać:-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolorek! Ja lubię takie na jesień, bo wiosną szaleję z kolorami :D
OdpowiedzUsuńA co do bąbelków- nie wiem od czego to zależy dokładnie, ale mi robią się czasem niezależnie od tego jaki lakier bym nałożyła :(
Zapraszam do siebie na chwilkę! :D
Przepadam za takimi niedookreślonymi kolorkami: raz kakao raz fiolecik!
OdpowiedzUsuń@MadziakZ reguły bąbelki powstają kiedy nakład się zbyt grubą warstwę lakieru.
OdpowiedzUsuń@Basia8212Wolę nie oglądać, bo jak wpadnie mi w oko to później będzie mnie skręcać ;)
OdpowiedzUsuńśliczny
OdpowiedzUsuń@Oluchaa01Dzięki za info, nawet nie wiedziałam że wprowadzili jakieś zmiany.
OdpowiedzUsuńśliczny lakierek :)
OdpowiedzUsuńale cudo *___*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że te lakiery nie są u nas dostępne.
OdpowiedzUsuńLubię takie brudne kolory. Zdjęcia zrobione po czterech dniach? Szał.
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam lakiery P2 i mam ich sporą kolekcje <3 (fajnie jest mieć rodzinę w Niemczech ;>)
OdpowiedzUsuńSpoko firma. Mam ze 4 ich lakiery i powiem, że jeśli będziecie miały okazję to szarpnijcie się na fiolet nr 540 o nazwie Poetic. Nie potrafię napisać dlaczego jest taki kul, ale mam wiele lakierów i na tym zawsze zawieszam oko dłużej gdy ktoś ma nim pomalowane dłonie. Taki...fiolet, ale trochę więcej niż fiolet! :)
OdpowiedzUsuń@SorbetDzięki będę pamiętać :) Chociaż prędzej chyba tam pojadę niż gdziekolwiek kupię w PL ;[
OdpowiedzUsuń