A jak spędziłam urlop? Chyba Was nie zadziwię, że większość czasu biegałam po marketach budowlanych i sklepach meblowych. Wybór jest ogromny i jak zwykle nie mogłam się na nic konkretnego zdecydować. Ostatecznie wszystkie drogi prowadziły mnie do Ikei ;)
A jeżeli chodzi o wczasy, to w tym roku padło na Władysławowo. Byłam tam już nie raz i to mój taki wakacyjny pewniak.
KLIK! |
KLIK! |
KLIK! |
KLIK! |
Plaże nie były zaludnione i można było znaleźć miejsce przy samym brzegu morza. Poza tym nie było zgiełku i hałasu, więc można było spokojnie kontemplować lub opalać się w ciszy. Natomiast już zupełnie inaczej było w samym miasteczku. Rząd samochodów na ulicach i wieczny ścisk na chodnikach. W centrum powstało mnóstwo sklepików i jadłodajni, także codziennie można było stołować się gdzie indziej. A jeżeli zapomniało się czegoś spakować na podróż bez problemu można było dokupić na miejscu- dosłownie "mydło i powidło".
KLIK! |
Jeżeli się tam znajdziecie polecam Wam zwiedzić port, odwiedzić Dom Rybaka i wspiąć się na wieżę widokową oraz odwiedzić wesołe miasteczko. Natomiast poza miastem zachęcam do zwiedzenia Mierzei Helskiej i wybrania się do Gwiazdy Północy, czyli najdalej wysuniętego końca Polski na północy (znajduje się w Jastrzębiej Górze).
Jeżeli jeszcze nie wiecie gdzie się wybrać, to gorąco Wam polecam! Ja na pewno wrócę tam jeszcze nie raz, a tymczasem pora brać się do pracy!
Buziaki :*
P.S. Tytuł posta pochodzi z jednej z moich ulubionych książek okresu młodzieńczego. Jeżeli jesteście w młodym wieku, to gorąco Wam polecam "Koniec wakacji" autorstwa Janusza Domagalika.
Nazwa tego kramu najlepsza ^^
OdpowiedzUsuńWręcz szokująca ;D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pobytu nad polskim morzem :) Zdjęcia piękne! Może i ja się wkrótce wybiorę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Naszemu wybrzeżu niczego nie brakuje ;D
OdpowiedzUsuńdaawno nie byłam we Władysławowie i już się stęskniłam za polskim morzem ;)
OdpowiedzUsuńbyło miejsce na plaży ? super, bo mnie się kojarzy Władysławowo jako miejsce baardzo tłoczne - co widziałam w czasie przejazdu w dalsze miejscowości nadmorskie. Piękne okolice, świetnie, że wypoczęłaś. Piękne zdjęcia i na pewno wspomnienia :) Nad nasze morze mogłabym jeździć co rok :)
OdpowiedzUsuńWładysławowo wspominam miło, w sezonie jest tłoczno ... ale te wieczory nad morzem, wieczorne spacery, siedzenie na plaży ... ile bym za to dała. Piękne zachody i wschody słońca :-)
OdpowiedzUsuńSklepik pamiętam ;)
Co do Ikei ... to i ja tam z reguły wracam :D
hehhe też jade nad morze 29 lipca ;p
OdpowiedzUsuń*Princetonxgirl - Ja też już dawno nie byłam i dlatego w tym roku postanowiłam spędzić urlop nad dużą wodą ;D Bo ostanio były jesziora, czyli Mazury :)
OdpowiedzUsuń*Kobieta przed 30- We Władysławowie faktycznie zawsze jest tłoczono i ja też byłam zdziwiona, że na plaży jest luźno.
*Kasiek.pe- o tak! Wieczorem na plaży jest uroczo :) Tylko wiatr przeszkadza ;)
*Madzia - Życze Ci w takim razie udanego wyjazdu :*
Zazdroszę z wielką chęcią pojechałabym nad morze
OdpowiedzUsuńTeraz ja zaczynam bieganie po sklepach budowlanych :) Mam pytanie-zdecydowałaś się na jakąś toaletkę?
OdpowiedzUsuń*Yasminella - marzenie do spełnienia ;D
OdpowiedzUsuń* Yenn - Tak mam już toaletkę:
http://iblackbeautybag.blogspot.com/2011/05/toaletka.html
nie długo będzie więcej na jej temat :)
Dzięki :*
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, i co najważniejsze piękne wspomnienia... Moim głównym wspomieniem tego lata będzie widok mojego ciągle zatłoczonego miasta.
OdpowiedzUsuńChociąz ze mną to nigdy nic nie wiadomo ;) może mi coś strzeli do głowy i gdzieś się wyrwę chodź na weekend :)
Pozdrawiam ciepło :)
MakeupEe- życzę Ci tego! A spontany są najlepsze ;D
OdpowiedzUsuńNo proszę. :D Moja mieścinka załapała się nawet na notkę. Zapraszam do Władysławowa (aktualnie: tłoczno). :)
OdpowiedzUsuń