26.01.2015

SALLY HANSEN MIRACLE GEL - trwałość hybrydy?


Od lutego mają pojawić się w sprzedaży lakiery Sally Hansen Miracle Gel, które są połączeniem hybrydy z tradycyjnym lakierem do paznokci. Nie wymagają utrwalenia lampą UV, wystarczy nałożyć dwie cienkie warstwy i zabezpieczyć manicure specjalnym top coat'em. Byłam niezwykle ciekawa jak wypadną, ponieważ producent obiecuje aż 14 dni trwałości. Miałam już wiele lakierów, ale przyzwyczaiłam się że noszę je maksymalnie 4 dni. Według mnie jest to optymalny okres w jakim emalia prezentuje się dobrze.


Do testowania otrzymałam głęboką czerwień Red Eye #470, pastelową zieleń B Girl #240, subtelny fiolet Street Flair #270, lekko neonowy koral Redgy #330 oraz beżowego nudziaka Bare Dare #120. Ogromną zaletą lakierów jest kremowa oraz przyjazna w aplikacji konsystencja. Do tego mają szeroki pędzelek, więc pokrycie nawet szerokiej płytki można wykonać za jednym pociągnięciem. Posiadają niezłą pigmentację, jednak do pełnego krycia potrzebne są dwie warstwy (nawet przy krótkich paznokciach).  Emalia nie smuży i nie tworzą się bąbelki. Natomiast schnięcie wymaga cierpliwości. Po nałożeniu top coat'u trzeba odczekać około godziny, aby nie zrobiły się odbicia.


Odnośnie trwałości wypadły dosyć przeciętnie. Sądziłam że będę długie dni cieszyć się nienagannym manicure'm, czyli bez odprysków, ubytków oraz startych końcówek. Niestety Miracle Gel pomimo pięknych kolorów nie były mi w stanie tego zagwarantować. Pierwszy na paznokciach wylądował fiolet i musiałam go zmyć już po 3 dniach. Do tego stopnia starł się na paznokciach, że wyglądał bardzo nieestetycznie. Najdłużej nosiłam czerwień #330 - aż 5 dni! Tylko dlatego, że się zawzięłam. Po dwóch dniach znowu końcówki zaczęły się ścierać. Oprócz widocznego odrostu prezentowały się fatalnie. Zazwyczaj nie zamieszczam tego typu zdjęć, ale chciałam żebyście mieli pełen obraz sytuacji. U stóp nawet nie próbowałam ich nakładać, w obawie że zetrą się jeszcze szybciej. Na szczęście przy zmywaniu nie nastręczają większych problemów, schodzą bez problemu i nie odbarwiają płytki. 


Podsumowując podoba mi się formuła lakierów Miracle Gel, kolory oraz pędzelek, ale czternastodniową trwałością niestety nie mogą się szczycić. Szybkie ścieranie jestem w stanie wybaczyć lakierom za znacznie niższą kwotę, te z kolei mają kosztować około 35 zł. Pomimo, że nigdy nie nosiłam lakieru hybrydowego, nie wydaje mi się żeby mu dorównywały. Będę jeszcze z nimi eksperymentować, szczególnie z innym top coat'em. Może tu tkwi problem? Na pewno dam znać na blogu!

87 komentarzy

  1. Szkoda, że trwałość nie powala...

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, myślałam że będzie szał...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubiłam lakiery Sally Hansen za ich wygodny pędzelek, ale od kiedy mam lampę i robię hybrydy, to "zwykłe" lakiery zeszły na drugi plan :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie próbowała lakierów hybrydowych, ale w przyszłości kto wie ;)

      Usuń
  4. Kusiły mnie, ale nie wierzyłam w tę trwałość, i widać nie pomyliłam się ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja na nie liczyłam :> Może Seche Vite da radę ;)

      Usuń
  5. Ten fiolet ładnie wygląda, podoba mi się :) Ale inne są dość powtarzalne, jakoś mnie nie pociągają. Skoro trwałość do bani, to nie widzę sensu wydawać takiej kwoty ;) A dostępne już są, widziałam je kilka dni temu w Hebe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybko się uwinęli ;) A pamiętasz ile kosztowały w Hebe?

      Usuń
  6. ładne kolorki, ale szkoda, że nic poza tym.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jak sądziłam - wiele hałasu o nic. I dobrze xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekanie godziny na wyschnięcie? Nie dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Boskie kolory, szczególnie mnie zachwyciła ukochana mięta :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja już je mam, są do kupienia w Hebe i kurcze, nie są fajne, żałuję wydanych pieniędzy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ile mniej więcej za nie płaciłaś?

      Usuń
  11. Szkoda, byłam na nie napalona jak szczerbaty na suchary....

    OdpowiedzUsuń
  12. oglądając zapowiedzi myślałam, że to lakiery dla mnie, najbardziej byłam ciekawa tej trwałości. Nie mam czasu często malować paznokci, więc ucieszył mnie fakt przedłużonej trwałości. No dobra, nie wierzyłam, że lakier może wytrzymać 14dni, ale tak z 7 to by mógł :D. A tu widzę klops, i to schnięcie długie, masakra:0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba kolejny raz marketingowcy dali ponieść się fantazji :]

      Usuń
  13. Miałam w planach je kupić, ale widzę, że chyba nie ma sensu, za tę kwotę wolę mieć kilka "zwykłych" lakierów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja czerwień zmyłam po 7 dniach tylko dlatego, że denerwował mnie odrost. Przypadły mi do gustu te lakiery właśnie ze względu na fajną formułę i trwałość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie mogę napisać tego samego ;)

      Usuń
  15. Nie mogę się doczekać, aż sobie nimi pomalują paznokcie;). śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  16. Schnie aż godzinę? Kurcze, to długo :( W tej sytuacji chyba jednak je sobie podaruję, a zastanawiałam się czy by nie wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  17. A tak się na nie napaliłam. :(
    Wielka szkoda, że nie są tak trwałe jak obiecuje producent albo chociaż nie wytrzymują 7 dni to było by już coś :)
    Piękne kolory, przeciętna trwałość a cena jak za lakiery Essie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci szczerze, że Essie u mnie dłużej wytrzymują z topem Seche Vite niż duet SH.

      Usuń
  18. A ja je testuję i zupelnie co innego zaobserwowałam u mnie schnął lakier około kilku minut po 2 -3 minutkach nakładałam kolejną warstwę i zaraz potem top coat. Mam je 4 dzień i nie wyglądają jak Twoje. Mam różowy lakier dopóki go testuję nie zmywam ale zaraz po nim nałożę czerwony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już mam trzeci na paznokciach (zielony) i niestety obserwuję to samo. Na dodatek pojawił mi się ubytek, ale może gdzieś zahaczyłam...

      Usuń
  19. Wygląda na to, że trwałość tych lakierów u każdego jest inna, np. Cammie pisała, że nosiła czerwień 10 dni bez żadnego uszczerbku. Mnie najbardziej podoba się ten wrzosowy odcień, ale jeśli miałby odpryskiwać po 3 dniach, to wolę kupić coś innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co czytałam to też ścierały jej się końcówki, tylko je piłowała. Mogłam zrobić to samo, ale chyba nie w tym rzecz, skoro lakier ma być trwały... Jak dla mnie te lakiery nie wyróżniają się niczym szczególnym, ale warto przekonać się osobiście.

      Usuń
  20. Miałam takie przeczucie, że tą trwałość to będzie można między bajki włożyć... Nawet mnie nie kuszą te lakiery, całe szczęście! ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na moich paznokciach zachowują się znacznie lepiej, niż u Ciebie! Fiolet nosiłam w dobrym stanie aż 8 dni, po czym dopiero pojawiły się ubytki. Bardziej przeszkadzał mi odrost, który po tym czasie był już dosyć widoczny, ale to już nie jest kwestia lakieru. Co do schnięcia - również nie zauważyłam, żeby było aż tak uciążliwe. Zwykle jestem pierwsza do uszkadzania świeżo pomalowanych paznokci, ale tutaj na szczęście ani razu mi się to nie zdarzyło. To, co najbardziej mi przeszkadza, to to, że na lakierze niestety widoczne są pociągnięcia pędzelka po nałożeniu topu, a sam topu wcale nie nabłyszcza zbyt dobrze lakieru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zieleni pociągnięcia są jeszcze bardziej widoczne :] I na dodatek musiałam nałożyć dwie grubsze warstwy, bo nie krył zbyt dobrze. 8 dni to niezły wynik!

      Usuń
  22. Spróbuję, lakiery SH uwielbiam, i a nóż, widelec będą się u mnie długo trzymały:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopóki nie spróbujesz, to się nie przekonasz :)

      Usuń
  23. Szkoda, że nie są trwałe, bo ogólnie efekt na paznokietkach mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  24. no właśnie; ciekawe, jak poradzą sobie z innym topem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że SV sobie poradzi :) Bo na Essie GTG nie mam co liczyć, już próbowałam ;)

      Usuń
  25. Kurczę trochę ostudziłaś mój entuzjazm. Na wszystkich blogach niesamowicie je chwalą i mówią że wyglądają nieźle nawet do 10 dni. Tu spotykam się z pierwszą neutralną w stronę negatywnej. Mimo wszystko chyba i tak się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  26. muszę wypróbować choć jednego, bo ja wiadomo u każdego inaczej się spisuje lakier.
    Recenzja nie zachęca, ale trzeba sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  27. Kurcze to mój bordowy Manhattan potrafi wytrzymac 6 dni a tańszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego po lakierach Manhattan się nie spodziewałam, ale dawno żadnego nie miałam ;)

      Usuń
  28. Kurczę kolorki ładne, szkoda tylko, że czas schnięcia i trwałość pozostawiają wiele do życzenia..

    OdpowiedzUsuń
  29. nie powiem, kolory sa przepiekne!

    podejrzewam, ze na odpowiednich paznokciach moga sie utrzymywac dluzej niz zwykle lakiery

    chodzi mi o to, ze np na moich miekkich zaden lakier nie trzyma sie dluzej niz 2 dni, po czym zaczyna odpryskiwac. I tak sie dzieje po zastosowaniu przedluzajacego trwalosc lakieru nawierzchniowego, bez niego juz tego samego dnia lakier mam do zmycia.
    wiec podejrzewam, ze te lakiery Sally Hansen rowniez mnie nie zaskocza i nie utrzymaja sie nawet 4 dni, ot taki mam rodzaj paznokci, ktorych nic sie nie trzyma.

    ale znam osoby, ktorym lakier sie trzyma i trzyma, a zmyc trzeba bo widac odrost paznokcia, a nie dlatego ze lakier zaczal odpryskiwac - moja mama ma takie paznokcie! ale jej zazdroszcze!
    wiec podejrzewam, ze u niej te 14 dni byloby calkiem mozliwe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda tylko, ze czas schniecia jest taki dlugi!

      Usuń
    2. Wiadomo, że wszystko zależy od trybu życia, rodzaj płytki itd. Jednemu coś będzie pasować, innemu nie. U mnie np Lakiery OPI w ogóle się nie sprawdziły, bo zwykłe Wibo trzymały się lepiej. Warto jednak szukać, żeby znaleźć coś co się sprawdzi najlepiej :)

      Usuń
  30. Widziałam je już w Hebe :) Barry. + seche vite to chyba trwalszy duet... i tańszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie muszę ich spróbować z SV, bo Essie GTG nie dało rady.

      Usuń
  31. Nie wierzę w takie rzeczy jak obiecywanie trwałości ileś tam dni, bo to i tak zależy od płytki paznokcia ;p U mnie wszystko się trzyma długo :) więc ciekawe ile te SH by wytrzymały, może kiedyś się skuszę na jakiś :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Pozostanę przy Essie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też trzymają się najdłużej :)

      Usuń
  33. O, a inne blogerki piszą, że trwałość ma świetną...mimo wszystko jak tylko je dostanę, zakupię choć jedną buteleczkę na wypróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba kupić dodatkowo top, żeby cieszyć się taką trwałością ;)

      Usuń
  34. Anonimowy27.1.15

    W pierwszej chwili skojarzyły mi się z Complete Salon Manicure (wg SH połączenie bazy, utwardzacza, odżywki wzmacniającej, lakieru kolorowego i utrwalacza). Być może kupię jeden czy dwa na próbę, ale nie spodziewam się szału na miarę hybryd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc trochę na nie liczyłam ;) Miałam nadzieję, że kiedy pomaluję paznokcie w niedzielę, będę miała spokój do soboty.

      Usuń
  35. Jeśli mają dorównać hybrydzie to niestety ale 3 dni to nie w stylu hybrydy. No i cena też wysoka jak na 3,5 dni takiego lakieru. Chwalę sobie od nich odżywki do paznokci i zapraszam właśnie na jej recenzję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. uuuu, niefajnie :( ciekawe, czy tutaj sie pokaza, a moze juznawet sa....

    OdpowiedzUsuń
  37. Podoba mi sie odcień czerwieni, która masz na paznokciach. A 14 dniowa trwałość byłaby chyba zbyt piękna mimo wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak ja się cieszę, że przed zakupem zawsze czytam parę opinii!
    U mnie wszystkie lakiery, niezależnie od marki, utrzymują się max 3-4 dni, więc stawiam na to, że tutaj będzie podobnie, skoro jesteśmy w zbliżonej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  39. Szkoda, ze się nie sprawdziły jak powinny :/ ja chyba i tak lubię malować paznokcie często, bo mam tyle lakierów, ze kiedyś pasuje je zużyć :) ale jeden taki długozyjący lakier by się przydał :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Szkoda, że tak słabo wyszły twoje testy, bo oszalałam na punkcie tego fioletu...

    OdpowiedzUsuń
  41. Szczerze mówiąc własnie takiego efektu się spodziewałam. Rozmawiałam z Cammie i producent wspomina o jakiś fotoinicjatorach, jak o tym usłyszałam już zapachniało mi ściemą.

    OdpowiedzUsuń
  42. szkoda...miałam nadzieję
    jeśli trwałość jest taka średnia nie mam ochoty na te lakiery

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie wyglądają na hybrydy, a do tego słaba trwałość. :( Może faktycznie z top coatem będzie lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Jeżeli do porządnego wyschnięcia potrzebują godziny to dziękuję bardzo :). A szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  45. Lakiery wyglądają ciekawie, ale są dość klasyczne w kolorze i chyba nie umiałabym wybrać odpowiedniego dla siebie. Dlatego podziwiam z umiarkowanym chciejstwem, a raczej jego brakiem.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  46. Ładne kolorki, szkoda że trwałość kiepska...

    OdpowiedzUsuń
  47. Trwalosc lakierów zalezy takze od rodzaju płytki i jej natluszczenia oraz of course od tego czy moczymy ręce lub narażamy je na inne działania - jednak skucha a juz myśląlam, ze znalazłam cos Ala hybryda - spróbuje na swoich paznokciach zobaczymy jaki bedzie efekt. Jak wiesz byłam zadowolona z 12 dniowego Loreala. Pozdrawiam :) PS kolorystyka cudna

    OdpowiedzUsuń
  48. Szkoda, że trwałość nie jest ich mocną stroną bo odcienie bardzo zachęcają do zakupu...:-)

    OdpowiedzUsuń
  49. Bardzo ładne są te lakiery,ale jeśli chodzi moją ulubioną markę to jest to Vinylux

    OdpowiedzUsuń
  50. Czekać godzinę na wyschnięcie? Chyba podziękuję. Poza tym 5 dni to u mnie Essie bez problemu wytrzymuje.

    OdpowiedzUsuń
  51. Strasznie byłam ich ciekawa... ale nie powalili tą jakością...

    OdpowiedzUsuń
  52. Piekne kolory, szkoda jednak, że producent nieco się rozminął z tą trwałością. 'Normalne' lakiery są często dużo bardziej trwałe :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Anonimowy28.1.15

    Dół się starł i godzina czekania? o matko :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Tak to często bywa z obietnicami producenta... :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Jak przeczytałam o czasie schnięcia to już wiedziałam, że nie dla mnie. Nie ma mowy żebym wytrzymała godzinę i nie narobiła sobie wgnieceń.

    OdpowiedzUsuń
  56. Jakiś czas temu w Avonie były lakiery pseudo hybrydowe. Niby miały tyyyle trzymać. Nieprawda. Ich trwałość była taka sama jak przeciętnego lakieru. Prawdziwe hybrydy trzymają się baaardzo długo. Kosmetyczka zrobiła mi french, który trzymał się prawie miesiąc! Mogłam go nosić tak dużo, bo przy frenchu odrost paznokci nie wygląda tak źle.
    Więc dla mnie lakiery hybrydowe, do których nie potrzeba lampy to ściema.

    OdpowiedzUsuń
  57. Zastosowałam dziś ten lakier z innym top coat który daje sie pod lampę ! Porażka tyle powiem . Rozczarowal sie strasznie bo wydał na to dziś 25 e :( kolor sie rozmazał i bardzo długo schnie 😒

    OdpowiedzUsuń
  58. Ohh szkoda, szkoda, ja mam jeden ulubiony zwykły lakier Sally Hansen i bardzo go lubię, ale po te nie sięgnę - zbyt drogie w stosunku do jakości :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Dziś kupiłam i powiem że jestem niezbyt zadowolona.
    Top coat nie nabłyszcza tak jak powinien a i delikatnie rozmazuje lakier.
    Żadna rewelacja.
    Szkoda tylko 50zł,ale jak już jest to się zużyje...

    OdpowiedzUsuń
  60. Dziś kupiłam i nie jestem w pełni zadowolona.
    Top coat nie nabłyszcza jak powinien a i delikatnie rozmazuje lakier.
    Szkoda 50 zł no ale jak już jest to się zużyje...

    OdpowiedzUsuń
  61. Myślałam , że wypadną lepiej...Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  62. Hm, ciekawe od czego to zależy...moja koleżanka sobie kupiła kilka dni temu i jest zachwycona...no ale chyba trzeba po prostu samemu spróbować ;) Ja dziś zakupię bo widziałam, że w super-pharm jest -20% na te lakiery, więc jakby co nie będzie aż tak szkoda pieniędzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. Ja jestem zadowolona z tych lakierów ;) miętowy wytrzymał u mnie prawie 2 tygodnie! oO

    OdpowiedzUsuń
  64. ja się na niego zdecydowałam ostatnio, jak zobaczyłam, że 1% ze sprzedaży lakierów od SH idzie na wsparcie DKMSu ;) Mam róż i w sumie jestem całkiem zadowolona-faktycznie trzyma się u mnie dłużej niż zwykły lakier. Nie jest to 2-3 tygodnie, ale zawsze dłużej niż 2 dni ;)

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).