Moje włosy już pod koniec dnia potrafią stracić mocno na świeżości, dlatego wszelkiego rodzaju suche szampony są dla mnie wybawieniem. Nastała jednak taka chwila, kiedy zaczęły mi szkodzić. Pojawiło się nadmierne wypadanie włosów i żadna próba zahamowania tego procesu nie pomagała. Pojawiło się też podrażnienie oraz swędzienie. Dopiero całkowite odstawienie suchych szamponów w sprayu pomogło uporać mi się z problemem. Wtedy natknęłam się na produkt marki Bumble & Bumble Prêt-à-powder, czyli suchy szampon w formie proszku.
Ma tą cenną przewagę, że nie zawiera wysuszającego skórę głowy alkoholu oraz innych szkodliwych składników, mających destrukcyjny wpływ na włosy. Nie zawiera też talku, a cały skład jest dosyć naturalny, opierający się głównie na skrobi kukurydzianej, glince, skrobi z tapioki oraz mączce owsianej:
Zea Mays (Corn) Starch • Montmorillonite • Tapioca Starch • Avena Sativa (Oat) Kernel Flour • Polysilicone-22 • Fragrance (Parfum) • Hexyl Cinnamal • Linalool • Citronellol • Limonene • Coumarin • Geraniol • Butyphenyl Methylpropional • Potassium Sorbate.
Początkowo musiałam przyzwyczaić się, a nawet nauczyć aplikacji. Puder posiada plastikowe opakowanie i mały otwór, więc trzeba je ścisnąć aby cokolwiek wyleciało. Nie potrafiłam do końca opanować dozowanej ilości, ale z czasem doszłam do wprawy. Nakładam go jak tradycyjną zasypkę, rozdzielam pasma włosów i oprószam u nasady jeśli potrzebuję je odświeżyć. Natomiast jeśli chce zwiększyć objętość to aplikuję na dłonie i przeczesuję palcami. Nie wyczesuję Pret-a-powder, bo później nawet po zdjęciu nakrycia głowy jestem w stanie podnieść włosy u nasady. Pozostawia lekki mat, ale nie bieli, więc jest praktycznie niewidoczny. Pachnie subtelnie oraz przyjemnie, po jakimś czasie wręcz uzależnia ;)
Uwielbiam ten produkt i według mnie to najlepszy suchy szampon jaki miałam okazję używać. Sądzę że każda posiadaczka cienkich oraz przetłuszczających się włosów będzie z niego zadowolona. Nie tylko przedłuża świeżość fryzury, ale też stylizuje oraz nie ma tak szkodliwego wpływu na skórę głowy jak tradycyjne szampony w sprayu. Jedynym mankamentem jest cena, ponieważ oscyluje w granicach 130 zł (56g), jednak warto czekać na promocje, zwłaszcza na zagranicznych stronach.
Uwielbiam ten produkt i według mnie to najlepszy suchy szampon jaki miałam okazję używać. Sądzę że każda posiadaczka cienkich oraz przetłuszczających się włosów będzie z niego zadowolona. Nie tylko przedłuża świeżość fryzury, ale też stylizuje oraz nie ma tak szkodliwego wpływu na skórę głowy jak tradycyjne szampony w sprayu. Jedynym mankamentem jest cena, ponieważ oscyluje w granicach 130 zł (56g), jednak warto czekać na promocje, zwłaszcza na zagranicznych stronach.
fajnie, że jest skuteczny, ale cena zaporowa :/
OdpowiedzUsuńTeż wolałabym, żeby była niższa ;)
UsuńZ tego co kojarzę to suche szampony są właśnie oparte na talku. Super, że ten go nie ma ;)
OdpowiedzUsuńZ korzyścią dla włosów ;)
UsuńTak czułam, że to może być strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńJest, ale i tak będę się rozglądać za czymś tańszym :)
Usuńdostałam @ od sephory i rozważam zakup, ale nie jestem pewna. muszę jeszcze raz przemyśleć.
UsuńOooo, mają ten produkt na lookfantastic <3
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję, bo już od dłuższego czasu chciałam, ale nawet nie poświęciłam chwili, żeby sprawdzić gdzie go zdobyć.
Jest też dostępny w Polsce, w Sephorze :)
Usuńmam z B&B niewidoczny olejek i jest nawet nawet, szczególnie na włosach kręconych. Co do pudru... hm. Tak rzadko używam szamponów suchych, że byłby to dla mnie zbędny wydatek...
OdpowiedzUsuńMam w planach ten olejek :)
Usuńmoże kiedyś upoluję go na promocjii wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńczytałam tą recenzję i tak sobie myślałam - świetny, chcę go kupić - a później doszłam do ceny i prawie wyskoczyłam z butów. Zostanę przy batiste, wiem, że nie jest zdrowy, ale na razie nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych jego używania.
OdpowiedzUsuńCena niestety zniechęca ;]
UsuńSłyszałam o nim:) ja używam Batiste cherry ale tylko jak to absolutnie konieczne:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, u mnie ta konieczność jest znacznie częstsza ;)
UsuńNiestety puder ten absolutnie się u mnie nie sprawdził, a takie pokładałam w nim nadzieje ;)
OdpowiedzUsuńU mnie włosy przetłuszczały się po nim jeszcze szybciej...
Ale cieszę się, że tobie puder tak dobrze służy :)
Rozczarowanie musiało być spore, ale przynajmniej spróbowałaś :)
UsuńDość drogo ...
OdpowiedzUsuńNa taki post czekałam, na razie żaden szampon innych firm nie zadawala więc... :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ciężko znaleźć coś co nie podrażnia i działa skutecznie :)
UsuńCena jest szałowa :D. Może kiedyś się skuszę; na chwilę obecną nie korzystam z żadnego suchego szamponu :)
OdpowiedzUsuńZnam i lubię B&B - ale tego szamponu nigdy nie miałam! W pudrze! Szok! Ciekawe:).
OdpowiedzUsuńCena powalająca, ale jeśli tak dobrze się sprawdza to warto zapłacić więcej :)
OdpowiedzUsuńJak znajdę go w promocji to na pewno wypróbuję :)
Nie słyszałam o nim wcześniej. Cena niestety nie dla mnie, choć kiedyś może wypróbuję, kto wie :)
OdpowiedzUsuńwygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nim, ale ostatnio przekonałam się do pudrowych suchych szamponów, są mega wydajne i lepiej sprawdzają się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńA jakiego używasz?
UsuńCena wysoka, ale warto mieć pod ręką. Nie jestem przekonana do tradycyjnych suchych szamponów ze względu na zawarty w nich alkohol.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie ma dobrego wpływu na włosy ;)
UsuńTo już kolejny post w którym czytam o tym produkcie. Mam ochotę go wypróbować!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam negatywnej :)
UsuńJa też nie :P
UsuńOj ja nie lubię takich proszków, tzn. chodzi głównie o ich aplikację. Na szczęście dużych problemów z przetłuszczającymi się włosami nie mam, myję 2x w tygodniu i jest ok. Czasem używam Batiste, ale jakiś czas temu jeszcze w listopadzie jak włosy zaczęły mi mocno wypadać też je odstawiłam. Jednak im mniej chemii tego typu tym lepiej. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, lepiej sięgać po naturalne produkty :)
UsuńNa pewno jest świetny a jak jest z wydajnością? :)
OdpowiedzUsuńU mnie bardzo dobra, ale wiadomo że każdy potrzebuje innej ilości :)
Usuńa ja mam taki puder z Lush :)
OdpowiedzUsuńjest o wiele tanszy!
tez musialam sie nauczyc go aplikowac, ale to tylko kwestia wprawy :)
Może kiedyś go spróbuję :)
UsuńJa zauwazylam tez, ze Batiste czasami mi podraznia skore glowy:/ zaczelam stosowac puder dla dzieci, ale to nie to;(
OdpowiedzUsuńSą na bazie talku i u mnie też się nie sprawdzają.
UsuńJa mam bardzo duży problem ze skórą głowy i wypadaniem włosów. Suchy szampon zdecydowanie by mi sie przydał, ale właśnie ze względu na destrukcyjny wpływ jego na włosy, nie używam.
OdpowiedzUsuńZ chęcią spróbowałabym tego ale cena zdecydowanie jest dla mnie zaporowa. :(
Cena niestety zniechęca, ale będę na pewno szukać czegoś tańszego. Dam znać jak znajdę :)
UsuńSzkoda tylko, że cena za bardzo nie przyciąga a i dostępność jest kiepska :/
OdpowiedzUsuńMarka dostępna jest w Sephorze :)
UsuńNie zdawałam sobie sprawy, że B&B ma taki naturalny, fajny skład ;) Ja własnie dzisiaj rano musiałam się wspomóc Batiste ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim niedawno i właśnie od razu zwróciłam uwagę na to, że nie zawiera alkoholu, tak jak Batiste. Przez Batiste pogłębiłam sobie tylko problemy ze skórą głowy. Jednak cena B&B jest dla mnie zbyt wysoka :(
OdpowiedzUsuńMiałam Batiste i dla mnie to kompletna porażka. Myślę, że ja po prostu nie lubię tego typu kosmetyków i już :) ale fajnie, że Ty znalazłaś swojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że suche szampony tak mogą wpłynąć źle na włosy i skórę głowy! ograniczę używanie mojego na pewno!
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy szamponu suchego w takiej formie. Ostatnio zaczęły mi wypadać włosy i jakoś tego nie połączyłam, ale może faktycznie to jest wina suchych szamponów w sprayu. Muszę odstawić i zobaczyć czy to pomoże.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za suchymi szamponami ale ta marka bardzo mnie ostatnio kusi...
OdpowiedzUsuńNie lubię suchych szamponów .;/
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nim ;))
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie stosowałam suchych szamponów, ale ostatnio moje włosy zaczęły szaleć i coraz częściej myślę nad takim rozwiązaniem. B&B wydaje mi się bardzo ciekawą propozycją :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za drogi...szkoda.
OdpowiedzUsuńPostaram się kupić na spróbowanie. Muszę mieć jakiś pod ręką bo niestety są dni kiedy jest ratunkiem. Na ten moment jestem cały czas na Batiste.
OdpowiedzUsuńB&B zbiera ostatnio sporo dobrych recenzji, myślałam o zakupie suchego szamponu, ale tego typu kosmetyki zużywam bardzo wolno - brązowy Batiste stoi już chyba pół roku i użyłam go może kilka razy (choć to po części dlatego, że nie jestem z niego zadowolona). Zdecydowałam się na krem do układania włosów z B&B, ale jeszcze czeka grzecznie nieużywany. Mam nadzieję, że okaże się fajną alternatywą dla pianek do włosów, bo tych używam prawie codziennie :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście Batiste do blond włosów sprawdza się u mnie wyśmienicie :) Nie ukrywam, że kuszą mnie produkty B&B, czekam tylko na wizytę w większym Boots gdzie mają stoisko tej marki.
OdpowiedzUsuńMój hit, uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że suchy szampon to ciekawy pomysł na "emergency time" i warto mieć pod ręką taki gotowiec, gdy nie sposób porządnie zabrać się za swoją głowę.
OdpowiedzUsuńTa aplikacja jest zniechęcająca...to już chyba wolę umyć szybko głowę :)
OdpowiedzUsuń