To samo tyczy się mineralnego pudru transparentnego Lumene. W opakowaniu widać delikatny beżowy odcień, jednak jest on całkowicie neutralny i nie zmienia koloru podkładu. Zbliża się za to jego termin ważności, który wynosi aż trzy lata od otwarcia. Dlatego też ostatnio zaczęłam używać go regularnie i ponownie doceniłam za świetne matowienie, naturalny, niekomadogenny skład oraz subtelne wykończenie. Coś czuję, że kiedy mi się skończy, to szybko kupię kolejne opakowanie.
Kolejnym ulubieńcem jest tonik Lirene z serii Wybielanie, który recenzowałam na początku miesiąca. Okazał się doskonałym uzupełnieniem mojej pielęgnacji. Nie mogę mu przypisać wszystkich zasług, czyli głównie redukcji przebarwień, ale widzę znaczną poprawę cery odkąd zaczęłam używać go regularnie. Jest na tyle delikatny, że każdy kto potrzebuje lekkiego złuszczenia powinien dać mu szansę. Szczególnie, że jest niedrogi, a ostatnio nawet widziałam go w Rossmannie w znacznie niższej cenie.
Na koniec zostawiłam cień w sztyfcie firmy Kiko w odcieniu #05 Rosy Brown. Zawsze kiedy przymierzam się do recenzji kolorówki, częściej używam danego kosmetyku. Tak było też w tym przypadku. Gościł na moich powiekach praktycznie codziennie i jakoś do tej pory mi się nie znudził. Piękny nietypowy odcień, do tego doskonała jakość oraz całkiem niezła trwałość. Jeśli wiecie czy już otworzyli sklep w Arkadii, to dajcie znać ;)
Też u mnie znalazł sie Wellness:)
OdpowiedzUsuńTa suszarko-lokówka bardzo mnie zainteresowała. Muszę w końcu znaleźć jakieś urządzenie, które będzie ułatwiało mi ogarnięcie fryzury.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio skusiłam się na ten tonik i czeka w kolejce do użycia :D Strasznie jestem go ciekawa. Cień z KIKO też wydaje się być świetnym uzupełnieniem kosmetyczki, na pewno go spróbuję jak tylko będę miała okazję :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na Twoją opinię odnośnie toniku :)
UsuńFajni ulubieńcy ;)
OdpowiedzUsuńTeraz po ostatniej wizycie u fryzjera też zaczynam kręcić włosy ;) A tak suszaro-lokówka byłaby idealna ;)
Moje niestety nie są podatne na kręcenie, a szkoda :]
UsuńSprzęt z Babyliss, to zawsze dobra inwestycja :))) Sama kupiłam jakiś czas temu nową suszarko-lokówkę i to był strzał w 10-tkę.
OdpowiedzUsuńZa ten tonik muszę się zabrać, ciekawe co z tego wyniknie.
Sklep Kiko będzie mieć chyba otwarcie pod koniec listopada.
Dzięki za info, wydawało mi się że na początku :)
UsuńKurczę, ja też czuję że potrzebuję włosowej zmiany, ale z drugiej strony szkoda mi moich długich kłaczków... :D
OdpowiedzUsuńOdrosną ;)
UsuńOd dłuższego czasu kusi mnie peeling i chyba wreszcie skuszę się :)
OdpowiedzUsuńCzy te peelingi w słoiczkach są może dostępne w Rossmanie?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :)
Usuńpokaż się w nowej fryzurze :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że w tym poście wspomniałaś o tej lokówce z Babyliss, bo miałam właśnie ją w najbliższym czasie sobie kupić. Zrobiłam taki research na necie i to właśnie ta wydawała mi się najfajniejsza. Jeśli sprawuje się dobrze, to tylko dodatkowy plus :-)
OdpowiedzUsuńNa blogu pojawiła się pełna recenzja Babyliss, więc zajrzyj jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej :)
UsuńByłam, wymacałam i nabyłam :) Jak na razie jestem mega zadowolona, choć jeszcze ciągle ćwiczę swoją wprawę ;))
UsuńW takim razie cieszę się, że jesteś zadowolona z zakupu :)
UsuńMuszę kupić taką suszarko-lokówkę, bo mnie szlag trafia z suszarką i szczotką :D
OdpowiedzUsuńMnie też zaczynały już męczyć poranne akrobacje ;)
UsuńTeż mi się marzy mała metamorfoza, ale nie mam pomysłu co mam zrobić ze swoim włosami...:-)
OdpowiedzUsuńPokaż nowe cięcie :)
OdpowiedzUsuńZobaczę co da się z tym zrobić ;)
UsuńTen peeling musze kupic, bo moje zapasy sie kończą : ( a co do wlosow pokaz co to wyczarowałaś!
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam, a co do włosów to nic specjalnego, po prostu skróciłam :)
UsuńMi bardzo przydalaby sie suszarko lokowka bo mam wiecznie przyklapniete wlosy:(
OdpowiedzUsuńKiko ma się otworzyć w Arkadii??? żartujesz? a co do pudru Lumene, to ja nie polecam tylko tego do cery naczynkowej. Okropnie pyli, nic sensownego nie robi.
OdpowiedzUsuńNom, nom, tylko jeszcze nie wiem kiedy dokładnie. Asia wspominała, że pod koniec listopada, a mi się wydawało że na początku. Oby w grudniu już otworzyli, bo będę miała pretekst do zakupów :P
Usuńno to wraz z Tobą niecierpliwie przebieram nogami :D
UsuńZ Twoich ulubieńców znam tylko peeling, z tym że ja mam wersję mango też go bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi się skończył i też bardzo go polubiłam :)
UsuńCiekawi ulubieńcy. Ten peeling zielony mam w zapasach, niedługo się za niego zabiorę. :)
OdpowiedzUsuńUrządzenia marki Babyliss bardzo lubię, mam suszarkę i lokówkę stożkową i jeszcze komplet z lokówką, karbownicą i falownicą, ale dość stary już i w sumie zapomniany leży w szufladzie. :)
To mój pierwszy sprzęt tej marki, ale wróży owocną współpracę z innymi z ich oferty ;)
UsuńTa suszarko-lokówka bardzo mnie zainteresowała:) niestety innych produktów nie mialam okazji używać,;)
OdpowiedzUsuńTeż mam tą suszarkę i nie wyobrażam sobie życia bez niej, ale mam kilka zastrzeżeń- mogłaby być przede wszystkim trochę lżejsza i cichsza.
OdpowiedzUsuńGdybyś miała porównać recenzowany przez Ciebie puder Mac i Lumene - który jest lepszy?
Mimo że uwielbiam mój obecny peeling to nie mogę się doczekać aż go wykończę, bo chcę w końcu spróbować ten z WellnessBeauty ;)
Hałas akurat mi najmniej przeszkadza, ale faktycznie mogłaby być lżejsza :) Jak dla mnie MAC jest najlepszy wśród sypkich, a Lumene wśród prasowanych minerałów ;) Gdybym miała jednak wybrać jeden, to byłby to MAC. Głównie ze względu na jego strukturę, która jest naprawdę drobno zmielona.
UsuńMuszę spróbować tego peelingu :)
OdpowiedzUsuńCień z Kiko również lubię, ale chętnie wypróbowałabym ten tonik, chociaż ogólnie za takimi produktami nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku tonik to podstawa, ale przez długi okres zastępowałam go z powodzeniem wodą termalną :)
UsuńPoczątek posta - jakbym czytała swoją historię. Suszarko-lokówka - niezastąpiona :)
OdpowiedzUsuńO tak, funkcjonalność bez zarzutu :)
UsuńBardzo fajni ci twoi ulubieńcy! Na suszarko-lokówkę sama mam co jakiś czas ochotę i może wreszcie spełnię to swoje chciejstwo ;-) Jeśli już, to tylko Babyliss :-)
OdpowiedzUsuńLumene ma naprawdę świetne kosmetyki i bardzo żałuję, że nie mam do nich dostępu na codzień.
Ja też żałuję, że marka Lumene nie jest lepiej dostępna.
UsuńSuper ulubieńcy :) Tonik muszę zapisać, a na cień Kiko mam dużą ochotę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego toniku, wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńTonik mnie zaciekawił! :) Przyglądałam się tez ostatnio peelingom W&B, ale mam póki co zapas tego dobra, więc jak tylko zużyję to sięgnę po któryś z wariantów :)
OdpowiedzUsuńTo zdradzę Ci, że wersja z mango i kokosem jest moją ulubioną :)
UsuńMam suszarko-szczotkę Rowenty i kocham ją, układanie włosów stało się takie proste ;)
OdpowiedzUsuńnic nie znam z tych ulubieńców, ale ten cień w sztyfcie mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńO ciekawa jestem nowej fryzury :) Pokażesz? :) Suszarko lokówka to dobry pomysł, wciąż noszę się z myślą zakupu, ale zastanawiam się jeszcze nad prostownicą. Jestem zupełnie zielona w temacie układania włosów, bo moja kręcona/falowana czupryna zwykle daje radę bez układania. No ale, jak lubię lekki nieład, tak zaczyna się to robić nudne :)
OdpowiedzUsuńWątpię, chyba że mi ktoś z tym pomoże ;)
UsuńCo do tego konkretnego modelu, to posiada w zestawie nakładkę prostującą, która przypomina grzebień. Według mnie lepiej sprawdza się niż prostownica, bo nie niszczy tak końcówek. Moje włosy są proste, więc nie wiem jak poradzi sobie z naturalnym skrętem ;)
Zdecydowanie kusi mnie seria wybielająca Lirene.
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten tonik bo zaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńZbieram się za zakup takiej szczotki i zebrać się nie mogę :P A bardzo by mi się przydała ;)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tonikiem i chyba kupię go przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńJa po dłuższym czasie zapuszczania ostatnio co miesiąc podcinam włosy odważniej i odważniej, bo też mam ochotę na konkretniejsze cięcie. Jak zobaczyłam Karotkę w nowej fryzurze to już się całkiem przekonałam i chyba się pozbędę długości z najdłuższej, spodniej warstwy (obcinałam kilka miesięcy włosy na tzw. trójkąt) i obetnę włosy do ramion. Zima wiatry, deszcze, kurtki, kołnierze, kaptury, zimno nie ma czasu na naturalne schnięcie - wydaje mi się, że tylko zrobię sobie i włosom przysługę :-)
OdpowiedzUsuńDoszłam do tego samego wniosku, bo już od dłuższego czasu nie mogłam z nimi dojść do ładu. Kołtuniły się, wypadały i ogólnie nie chciały się układać, więc miarka się przebrała ;) Poza tym ja też poczułam się lepiej, radykalna zmiana jest raz na jakiś czas potrzebna.
UsuńTen tonik chodzi za mną już od dłuższego czasu, najpierw był jeden z Lirene, później nieudany drugi a teraz Ziaja Liście Manuka i jakoś daje radę jednak ciągnie do wybielającego oj ciągnie ;))
OdpowiedzUsuńTo najwyższy czas dać mu szansę :)
UsuńTaka suszarko-lokówka by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale ten rossmannowy peeling muszę kiedyś wypróbować, bo strasznie podoba mi się jego opakowanie i nawet jakby okazał się klapą, to przynajmniej zostanie mi potem ładny słoiczek, a ja już na pewno znajdę mu jakieś zastosowanie ;P
OdpowiedzUsuńTwój peeling jest fantastycznie zapakowany, uwielbiam takie słoiki
OdpowiedzUsuńNa Babyliss chciałam sie kiedyś skusić aczkolwiekwłosy mi urosły i za chiny ludowe nie chcą się układać za pomocą szczotek itd. Prostownica jeszcze tak, ale lokówki itd już nie ;/ Chyba też pomyśle o zmianie długości :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze KIKO nie jest otwarte :(
OdpowiedzUsuńMam ze dwa cienie w sztyfcie KIKO i bardzo je lubię. "Macałaś" może te z Korres? To jest bajka dopiero ♥
Nie, ale skoro polecasz to przy najbliższej okazji dorwę ;)
UsuńMuszę w końcu nabyć ten peeling bo strasznie podoba mi się słoik;)
OdpowiedzUsuń(crushonlipstick)
OdpowiedzUsuńmam rowniez taka suszarko - lokowke do wlosow, ale inny model :)
moje wlosy sa rowniez sciete na dluzszego boba, i to urzadzenie swietnie sie sprawdza do takiej dlugosci wlosow :)
mogle Ci rowniez polecic walki rzepowe, ale o duzej srednicy :)
Kupiłam z Rossmanna, ale moje włosy są zbyt śliskie i spadają XD A mocniejszych rzepów się boję.
UsuńMam peeling z tej serii tylko w 'żółtym' wariancie i też jestem z niego bardzo zadowolona, musiałam się jednak trochę po tych rossmannach nachodzić, żeby go znaleźć. Bardzo lubię takiego dłuższego boba, kiedy byłam tak obcięta podwijałam włosy prostownicą i ten sposób dobrze się u mnie sprawdzał:)
OdpowiedzUsuńTen żółty to mój obecny faworyt :) Co do prostownicy to mam, ale nie używam ze względu na końcówki.
UsuńTaka suszarko-lokówka to świetna sprawa, sama zastanawiam się nad zakupem jakiegoś narzędzia pomagającego w stylizacji. Długo pozostawałam ignorantką w tym temacie, ale coraz częściej odczuwam potrzebę zrobienia z włosami 'czegoś więcej', albo czegoś innego po prostu ;) Od paru lat skupiałamm się właściwie wyłącznie na pielęgnacji, oczy na stylizację zaczynają mi się dopiero otwierać ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym także ten cień z Kiko, lubię takie szybkie i efektowne rozwiązania w makijażu :)
Zazwyczaj kiedy mam dłuższe włosy, to też nie układam, ale krótkie są już bardziej wymagające ;)
UsuńJeśli chodzi o Twój komentarz na moim blogu, to też nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez kresek :) Na tym delikatnym makijażu mam zrobioną cienką kreskę czarnym cieniem :) Choć często na co dzień używam też do tego eyelinera :)
OdpowiedzUsuńPatrzyłam za tymi peelingami z Wellness&Beauty, ale w żadnym z okolicznych Rossmannów się z nimi nie spotkałam. Mam nadzieję, że pokażesz się w nowej fryzurze :)
OdpowiedzUsuńbabyliss zdecydowanie super firma :) miałam już prostownice, suszarke, lokówke tej firmy i każda pomimo kilku lat użytkowania dalej śmiga jak nowa :)
OdpowiedzUsuńTen peeling mnie ciekawi, ale na razie mam inne produkty peelingujące do ciała;)
OdpowiedzUsuńPokazywałaś już się gdzieś w nowej fryzurce?
Zainteresował mnie ten puder Lumene, mam bazę pod cienie tej firmy i jestem z niej zadowolona :) Szkoda, że tak późno zwróciłam na niego uwagę, niedawno kupiłam Blot Powder z Maca, więc na razie nie będę szukać niczego nowego.
OdpowiedzUsuńIntrygują mnie te suszarko szczotki. Stale zastanawiam się jakby się sprawdziły na moich włosach.
OdpowiedzUsuńOstatnio też coraz bardziej doceniam suszarko-lokówkę :) Podbieram ją mamie i moje włosy wyglądają o wiele lepiej, od kiedy jej używam. Wrodzona niechęc do stylizowania włosów lekko ustępuje! :D Z Twoich ulubieńców chętnie spróbowałabym puder Lumene.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A