Jestem zdeklarowaną fanką płynów micelarnych i używam ich od ładnych kilku lat. Mam ochotę przetestować każdą nowość. Tak też było z Ideal Soft marki L'Oreal o którym wiele dobrego słyszałam na zagranicznym You Tubie. Kiedy tylko dostrzegłam go na Rossmannowej półce, od razu powędrował do koszyka.
Za 200 ml produktu zapłaciłam około 15 zł. Według mnie ta kwota jest całkowicie akceptowalna, chociaż w przyszłości będę polować na promocje ( np widziałam go w Hebe za 10,50).
Od razu muszę Wam wyznać, że moja ocena jest bardzo pozytywna. Sama się zdziwiłam, ponieważ do tej pory nie miałam micelarnego faworyta z drogeryjnej półki. Moja cera mieszana wymaga nie tylko dobrego oczyszczania. Istotna jest też odpowiednia pielęgnacja cery, w tym jej nawilżenie.
Co wyróżnia płyn micelarny L'Oreal na tle innych? Przede wszystkim dobrze zmywa makijaż oczu, bez podrażnień i szczypania. Rozpuszcza trwały eyeliner, tusz i całą resztę za jednym zamachem. Wystarczy przyłożyć do oka, odczekać chwilę, aż płyn zacznie działać i przetrzeć (bez szorowania ;). Używałam go też do demakijażu całej buzi, jednak zawsze dodatkowo sięgałam po żel do mycia twarzy. Najbardziej polubiłam go za świetne tonizowanie. Nie pozostawiał lepkiego filmu, nie pienił się i nie ściągał skóry. Świetnie odświeżał, nawilżał i koił. Stosowałam go rano i wieczorem i zauważyłam samo dobroczynne działanie na moją cerę, bez żadnych podrażnień. Nie zauważyłam też, aby był komadogenny, co jest dla mnie najważniejszym kryterium.
Dodatkowymi atutami jest bezpośrednia dostępność, niska cena oraz przyjemny dla oka design. Trzeba tylko uważać przy wylewaniu płynu na wacik, ponieważ ma za duży otwór. Na początku kilka razy zdarzyło mi się hojniej oblać, jednak przy większej ostrożności, nie nastręcza to większych problemów.
Pielęgnacja twarzy to jego mocny punkt w porównaniu do innych drogeryjnych miceli, szczególnie Bourjois, który sprawdzał się u mnie tylko przy demakijażu oczu. W moim rankingu L'oreal plasuje się na trzecim miejscu, ale niewiele mu brakuje do ideału. Na pierwszym oczywiście jest Bioderma, na drugim Vichy, a na czwartym Be Beauty z Biedronki. Z L'oreal jestem bardzo zadowolona i już kolejna butelka czeka na zużycie :)
Co o nim sądzicie?
Od razu muszę Wam wyznać, że moja ocena jest bardzo pozytywna. Sama się zdziwiłam, ponieważ do tej pory nie miałam micelarnego faworyta z drogeryjnej półki. Moja cera mieszana wymaga nie tylko dobrego oczyszczania. Istotna jest też odpowiednia pielęgnacja cery, w tym jej nawilżenie.
Co wyróżnia płyn micelarny L'Oreal na tle innych? Przede wszystkim dobrze zmywa makijaż oczu, bez podrażnień i szczypania. Rozpuszcza trwały eyeliner, tusz i całą resztę za jednym zamachem. Wystarczy przyłożyć do oka, odczekać chwilę, aż płyn zacznie działać i przetrzeć (bez szorowania ;). Używałam go też do demakijażu całej buzi, jednak zawsze dodatkowo sięgałam po żel do mycia twarzy. Najbardziej polubiłam go za świetne tonizowanie. Nie pozostawiał lepkiego filmu, nie pienił się i nie ściągał skóry. Świetnie odświeżał, nawilżał i koił. Stosowałam go rano i wieczorem i zauważyłam samo dobroczynne działanie na moją cerę, bez żadnych podrażnień. Nie zauważyłam też, aby był komadogenny, co jest dla mnie najważniejszym kryterium.
Dodatkowymi atutami jest bezpośrednia dostępność, niska cena oraz przyjemny dla oka design. Trzeba tylko uważać przy wylewaniu płynu na wacik, ponieważ ma za duży otwór. Na początku kilka razy zdarzyło mi się hojniej oblać, jednak przy większej ostrożności, nie nastręcza to większych problemów.
Pielęgnacja twarzy to jego mocny punkt w porównaniu do innych drogeryjnych miceli, szczególnie Bourjois, który sprawdzał się u mnie tylko przy demakijażu oczu. W moim rankingu L'oreal plasuje się na trzecim miejscu, ale niewiele mu brakuje do ideału. Na pierwszym oczywiście jest Bioderma, na drugim Vichy, a na czwartym Be Beauty z Biedronki. Z L'oreal jestem bardzo zadowolona i już kolejna butelka czeka na zużycie :)
Co o nim sądzicie?
Mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńto super :D
Usuńjak dla mnie przebił mój ulubiony do tej pory Bourjois uwielbiam go ! :D
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest o wiele lepszy ;D
UsuńZ racji tego, że gdy zrobił się popularny u nas wtedy jak zrobiłam już spory zapas miceli, to na razie jeszcze go ani nie testowałam, ani nie kupiłam. Ale sądzę, że jak już to zrobię to trafi do moich ulubionych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam, bo naprawdę wyróżnia się spośród pozostałych z drogeryjnej półki.
UsuńTeż najbardziej lubię micelki, chyba już nie wrócę do mleczek :)
OdpowiedzUsuńNa ten micel na pewno się skusze jak wykończę mój ukochany płyn AA i Bielendy ;)
Mleczka już dawno porzuciłam na rzecz miceli :) Przede wszystkim mnie tak nie zapychają, co jest bardzo istotne przy mojej skórze.
UsuńJa już od lat zmywam makijaż micelami :) Po mleczkach widziałam jak przez mgłę, czasami szczypały mnie w oczy i zostawiały tą tłustawą warstewkę. Z micelami to była miłość od pierwszego demakijażu :)
UsuńTak było też ze mną :D Jeżeli jeszcze trafi się taki, który dobrze pielęgnuje to na bank będę wracać :)
UsuńWypróbuję na pewno, też zwróciłam uwagę na masę pozytywnych recenzji, to nie może być przypadek.
OdpowiedzUsuńA tobie polecam też micel Mixa, podobna cena i doskonała jakość, jest skuteczny i niezwykle łagodny, w dodatku ma fajne opakowanie z pompką.
Mam go na oku :D Właśnie ta pompka mi się spodobała, ponieważ powoli mam dość dużych otworków ;)
Usuńmam coraz większą ochotę na niego :)
OdpowiedzUsuńi słusznie :D
UsuńKolejna pozytywna opinia na jego temat. Już jestem pewna, że go kupię, zwłaszcza jeśli radzi sobie dobrze z eyelinerami:)
OdpowiedzUsuńRadził sobie z moimi wszystkimi linerami- w żelu, pisaku lub kałamarzu, stąd takie uwielbienie między innymi ;)
Usuńnie lubimy się .. coś mi w nim nie gra, na szczęście mam teraz zapas płynów, więc sobie potestuję inne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńAle co? Jestem ciekawa :)
Usuńjuż kupiłam, czeka w kolejce/ ciekawa jestem na jakim miejscu się u mnie znajdzie ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa ;)
UsuńFajnie, że znalazłaś miejsce numer trzy :)
OdpowiedzUsuńTak, szczególnie że jest tani w porównaniu do pozostałych :)
UsuńGłośno o nich teraz, więc zaczął mnie ciekawić.. ale pewnie nie prędko go nie kupię bo mam zapasy:)
OdpowiedzUsuńhahaha skąd ja to znam ;) u mnie też pełen zapas polecanych nowości, ale ostatnio mam bana na zakupy ;D
UsuńPrzymierzam się do niego jak tylko zużyję część swoich miceli :)
OdpowiedzUsuńJa w końcu kupiłam ten Biedronkowy ;)
OdpowiedzUsuńTez jest bardzo dobry, szczególnie przy demakijażu oczu :) Mam nadzieję, że się sprawdzi także u Ciebie :)
Usuńuwazam , ze nie jest zly, ale...no wlasnie zawsze to ale..nie zmywa tak dokladnie i tak szybko jak bioderma. czasem wydaje mi sie tepy.. cena uwazam ze tez nie jest niska bo bioderme mozna dostac nawet za 42 zl za 500ml
OdpowiedzUsuńa tu 200ml za 15 to 500 ml wychodzi w sumie tez okolo 40-stu..a za ta kase wole miec numer 1 na rynku!
Wczoraj bylam na spotkaniu blogerek i otrzymalam od sponsorow 3 rozne plyny micelarne.Jestem bardzo, ale to bardzo ciekawa!
PS: udalo mi sie w koncu zdobyc MAC 217! Namowilas mnie kobieto, ale juz po pierwszym uzytku wiem , ze bylo warto!
Patrząc na to w ten sposób, to faktycznie cena nie jest jakoś rewelacyjna :) Jednak nie każdy ma dostęp do Biodermy, więc to jest ciekawa drogeryjna alternatywa. Co do płynów, które otrzymałaś to jestem ciekawa jakie konkretnie. Zajrzę i zobaczę :)
UsuńCieszę się, że jesteś zadowolona z pędzla. Sama właśnie zamówiłam drugi egzemplarz :P
dostalam. Tolpa, Dermedic i Siquens. Tolpe juz wlasnie probowal i calkiem fajna,,ale troche piecze..musze ja dokladnie potestoswac. Tak wlasnie myslae ze moze kupie jeszzce jeden...pedzelek
UsuńOtagowalam cie wlasnie i bede czekac na twoje odpowiedzi;)
Usuńhttp://anuszka1979.blogspot.com/2013/10/blog-youtube-made-me-do-it-tag-co.html
też się z nim polubiłam i kupiłam 3 butle na zapas :D
OdpowiedzUsuńTo tylko potwierdza Twoje uwielbienie :D
Usuńmialam juz 4 opakowania,jest swietny
OdpowiedzUsuńponiewaz ostatnio mi sie znudzil szukalam czegos innego
I trafilam na dwie roznego rodzaju chusteczki do demakijazu
ktore okazaly sie koszmarkami...
wiec napewno wroce do tegi plynu jak uda mi sie chociaz polowe z nich wykorzystac
x x x
Chusteczki możesz zawsze zużyć do wycierania kurzu :P Skoro są takie tragiczne przy demakijażu ;)
UsuńJeszcze nie miałam okazji go używać. Moim ulubionym drogeryjnym jest micel z Bourjois, no i BeBeauty lubię. Muszę i ten z L'oreal koniecznie wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie Bourjois mnie nie zachwycił, ale o tym już pisałam :)
UsuńStrasznie mnie kusi, i prędzej czy później go dorwę :)
OdpowiedzUsuńWarto czekać na promo ;)
UsuńMam wrażliwą cerę, która wykazuje tendencję do zapychania, dlatego ostrożnie podchodzę do nowości. Gdy patrzę na skład micela L`Oreal, nie widzę żadnych niepożądanych substancji. Podejrzewam, że moja skóra mogłaby polubić ten produkt:)
OdpowiedzUsuńMoja cera też jest podatna na komadogenne składniki, więc jeżeli mnie nie zapchało, to jest nadzieja dla Ciebie ;D A jak się nie sprawdzi to i tak dobrze sprawdza się przy demakijażu oczu :)
UsuńUżywam go od niecałego tygodnia. Moim zdaniem jest lepszy od dotychczasowego faworyta - płynu Bourjois. Czuję, że będzie ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie też jest lepszy ;)
Usuńu mnie trochę nie domywa oczu, ale uwazam ze i tak jest to jeden z lepszych miceli- odromny plus za brak podraznien (mnostwo plynow zdyskwalifikowalam przez to)
OdpowiedzUsuńU mnie większość się pieniła i lepiła, a tego nie znoszę. Najgorsze były micele Ziaji :]
UsuńA ja go nie widziałam ani w Hebe, ani w Rossie:/ Ślepa chyba jestem :P
OdpowiedzUsuńJuż od dawna kwitną na półkach ;)
UsuńMuszę spróbować również. W taj chwili jestem na micelu z Biedry i mam już 3 opakowanie i nadal go lubię, a że kosmetyki często mi się nudzą...
OdpowiedzUsuńJak widzisz uważam, że jest lepszy od Biedronkowego. Dlatego, że lepiej spisuje się przy pielęgnacji twarzy, jeżeli chodzi o demakijaż oczu, to spisuje się tak samo dobrze.
Usuńużywałam tego micela Skin Perfection z L'Oreal i moim zdaniem był kiepski, nie zmywał mi makijażu oka, wodoodpornego tuszu czy linera. poza tym był bardzo mało wydajny... Też Bioderma u mnie na pierwszym miejscu:) Vichy na drugim :)
OdpowiedzUsuńBioderma i Vichy rządzą :D
Usuńjuz, juz prawie go kupilam, ale ze nie bylo tego, po co glownie poszlam do superdruga to nie chcialo mi sie stac w kolejce:P Jesli masz mozliwosc gdzies kupic Uriage--wyprobuj--ja go lubie, a teraz testuje Taaj, ale jest okrutnie mocno perfumowany, ze az sie odniechciewa:P
OdpowiedzUsuńOj nie>> perfumowanych nie lubię, ale po Uriage sięgnę :)
Usuńkazdy jest w jakims stopniu perfumowany, ale to co zrobili z Taaj, to nos urywa:/ produkowany jest bodajze w Indiach, tam takie wersje zapachowe latwiej "przechodza":)
UsuńMnie ten micel nie uwiódł, niestety. Nawet nie zbliżył się do ulubionego Vichy, a po odlewce wody Uriage, to już w ogóle mogę wymagać więcej :)
OdpowiedzUsuńPlus za skład, krótko i na temat, ale pod kątem działania oraz pielęgnacji nie dla mnie.
Rozumiem, no tak to bywa :) Ale skoro Ty polecasz Uriage wraz z Martą, to na bank muszę spróbować :)
UsuńPowiem tak, na bazie tego co spróbowałam, to Uriage jest kwintesencją płynu micelarnego :D Dlatego neich tylko zejdę z zapasów :)))
Usuńhahaha, oby Wam posluzyl, bo az sie boje, co sie ze mna stanie, jesli nie:PP
UsuńHunger, nie ma obaw! bo ja JUŻ wiem, że musi być mój :)
Usuń:*
Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z płynami micelarnymi. Ani w ogóle z tonikami i tego typu produktami do twarzy. Jakoś nie mogę się przekonać, że one faktycznie mi są potrzebne. Kilka razy robiłam podejścia do płynów micelarnych. Używałam Delii i Ziai, ale jedyne wspomnienie po nich to piekące oczy. Może warto wypróbować micel z L'oreala, skoro napisałaś, że on nie podrażnia oczu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
P.S. Dzięki za polecenie tej maski Kallos. Ostatnio bardzo dużo czytałam o tych maskach na różnych blogach, a Twój komentarz tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że czas ich spróbować. :)
Och, zaczęłaś przygodę z micelami od złej strony. Akurat Delia i Ziaja nie mogą się pochwalić dobrym kosmetykiem tego typu ;) Miałam oba i też nie wspominam ich dobrze. W takim razie kiedy będziesz wybierać się po maskę pomyśl nad tym micelem :)
UsuńNie mialam ale jako rasowa fanka miceli kupię z pewnością!
OdpowiedzUsuńJa płynami micelarnymi zmywam tylko makijaż oczu.
OdpowiedzUsuńSwojego ulubieńca w tej kwestii już mam, to BeBeauty z Biedronki :)
Zużyłam kilka butelek i mam zapas w szafce.
Zamiennika nie szuka, ale gdy będę potrzebowała odmiany, sięgnę po Loreal :)
Ja właśnie za to polubiłam micele, że sprawdzają się nie tylko do demakijażu, ale też przy pielęgnacji :) Jeżeli któryś nie spełnia tego wymogu, to już raczej do niego nie wracam. Wyjątkiem jest oczywiście micel z Biedry, ale to dlatego, że jest tani jak barszcz :)
UsuńJeszcze go nie miałam, ale prezentuje się rewelacyjnie, nie słyszałam jednoznacznie zlej opinii o nim. Coś w nim musi być. Ja uwielbiam Bioderma Sensibio i Avene.
OdpowiedzUsuńAvene jeszcze nie próbowała, jednak różne opinie na jego temat słyszałam, więc rozważę zakup :)
UsuńDużo osób go chwali. Ja chyba też się wreszcie skuszę :)
OdpowiedzUsuńDo demakijażu oczu dla mnie nr 1:)
OdpowiedzUsuńja go nie lubię, moim zdaniem szybciej z demakijażem oczu radzi sobie Biedronkowy micel a po przemyciu całej buzi Lorealem aż się prosi o użycie żelu, niekomfortowo się czuję. Uważam że dla super wrażliwych cer będzie idealny, dla mojej tłustej potrzebuję czegoś mocniejszego:)
OdpowiedzUsuńOsobiście też nie wyobrażam sobie nie przemyć buźki żelem, ale tonizuje i zmiękcza buźkę bardzo dobrze :) Przynajmniej moją :D
UsuńJest świetny i ja również poluję na promocje:)
OdpowiedzUsuńTeż się z nim bardzo polubiłam, już go wykończyłam, ale zakupię go ponownie, mimo, że nie był zbyt wydajny :-P
OdpowiedzUsuńWłaśnie wszyscy narzekają na jego wydajność. Mi w sumie też szybko znikł, ale używałam go do wszystkiego dwa razy dziennie, więc miał prawo :D
Usuńto już chyba obowiązkowy zakup:]
OdpowiedzUsuńJest na mojej liście zakupów;) Jestem go bardzo ciekawa i chętnie wypróbuję, szkoda tylko, że Hebe mam tak daleko;)
OdpowiedzUsuńTeraz to już w każdej drogerii go znajdziesz :) Tylko w hebe są ciekawsze promocje :)
Usuńopakowanie mnie denerwuje- kojarzy mi się z pilotem do telewizora, ale nie mogę mu nic wiecej zarzucić :)
OdpowiedzUsuńTeż go bardzo polubiłam. Szkoda, że do Biodermy mu trochę brakuje :/
OdpowiedzUsuńJak wykończę moje micelowe zapasy, to z pewnością się na niego skuszę!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się sprawdzi, obecnie używam tego biedronkowego i jestem całkiem zadowolona chociaż przy mocniejszej kresce ma opory :( już go kupiłam i czeka grzecznie na swoją kolejkę :D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie, ale na razie muszę zużyć swoje micele. Ale ciągle mnie on kusi :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że trafi do mojej łazienki jak tylko burżujowy zaliczy denko :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie mojej pierwszej butelki tego płynu i w zasadzie mogłabym się po prostu podpisać pod Twoją recenzją. Już myślałam, że tylko ja jestem taka niezdara i mi się go za dużo wylewa, bo jakoś wcześniej nie czytałam, że ktoś też miał z tym problem :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go ;)
OdpowiedzUsuńtaka dziura, że już widzę jak wylewam pół opakowania na wacik :) u mnie ciągle króluje be beauty mimo wszystko.
OdpowiedzUsuńNa pewno się na niego skuszę, jak tylko wykończę moje 2 butle Biodermy, która tak ja i u Ciebie - jest moim niekwestionowanym ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńBardzo go polubiłam :) Zdarza mu się nie domywać kredki spomiędzy rzęs, ale generalnie jestem z niego zadowolona i już zużywam 2 opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPrzesiadłam się na niego dosłownie kilka dni temu z biedronkowego Be Beauty i dla mnie zdecydowanie wygrywa L'Oreal. Od razu czuję różnicę w nawilżeniu, tonizowaniu i ukojeniu mojej buzi, bez nawet minimalnego uczucia ściągnięcia i to w nim lubię najbardziej :))
OdpowiedzUsuńMimo swojej niechęci do płynów micelarnych (po przygodach z jakimiś dwufazowymi, nieprzyjemnymi, lepiącymi się) sięgnę po niego i ja. Sprawdzę to (:
OdpowiedzUsuńteż polubiłam ten płyn :)
OdpowiedzUsuńMam ogromne zapasy miceli i nie predko przetestuję tego z loreal:-(
OdpowiedzUsuńOstatnio udalo mi się go upolować w promocji. Mój Biedronkowy micel już się kończył, a stwierdziłam że to czas na zmianę. Użyłam go na razie kilka razy ale jestem pozytywnie zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńKupię, by się przekonać;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, ja jakoś nie umiem się przekonać do mycia buzi taką "wodą z butelki" :P jakoś wolę dwufazy :P
OdpowiedzUsuńMijam go na wielu sklepowych półkach, ale jeszcze się nie skusiłam ;-)
OdpowiedzUsuńKupiłam go 2 miesiące temu, ale grzecznie czekał, aż skończę micel z AA :) I nastąpiło to wczoraj :D
OdpowiedzUsuńWiem, 9 ml to porażka jak na moje dłuuugie włosy, gdyby nie oszczędność skończyłabym go w tydzień :D
OdpowiedzUsuńCzeka w szafce na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale jak pokończę swoje kosmetyki do demakijażu to go chyba kupię :)
OdpowiedzUsuńJak wykończę mojego Pharmacerisa bez wątpienia sięgnę po L'Oreal, można powiedzieć, że w blogosferze to już legenda :)
OdpowiedzUsuńJest super, mam i wielbie :D
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze okazji, ale czuję się zaciekawiona :) trochę boję się podrażnień oczu, o których czytałam na kilku blogach. póki co mam jeszcze trochę biedronkowego, więc ten będzie następny w kolejce :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A