Piaskowy lakier 090 Opulent p2 od razu wpadł mi w oko. Lubuję się w ciemnych, szmaragdowych zieleniach, więc ten spodobał mi się od pierwszego wejrzenia. Najbardziej byłam ciekawa jak wypadnie na paznokciach. Byłabym całkowicie szczęśliwa, gdyby był tak samo wykonany jak 060 Strict czy 080 Lovely, czyli kolorowa baza i brokat w tym samym odcieniu. Wtedy byłby prawdziwym klejnotem.
A jak jest w rzeczywistości? Otóż Opulent ma ciemną bazę, lekko brązową i zielony brokat. Czyli całe to przedstawienie na zewnątrz opakowania mija się zupełnie z tym co otrzymuje się na paznokciach. Nie otrzymujemy pełnej zieleni, tylko ciemną bazę opalizującą szmaragdowym odcieniem. Nadal jest to przyjemny dla oka efekt, jednak trochę rozczarowujący.
I jak to bywa z piaskami ciężko uchwycić jego prawdziwą naturę. Aparat łapie każdy detal i nierówność, które w rzeczywistości rozmywają się dzięki drobinkom odbijającym światło. Złudzenie jakie powstaje ukazuje kolor, a nie strukturę samego piasku. Chyba najlepiej definiuje to poniższe zdjęcie:
Aby uzyskać taki kolor potrzebne są dwie warstwy. Przy jednej niestety widać jeszcze prześwity i jest za mało migoczących drobinek. Dopiero druga nadaje sensu całemu przedstawieniu :)
I jak? Przyspieszył bicie serca?
I jak? Przyspieszył bicie serca?
Ładny :) Mój aparat też nie chwyta pisaków, ani brokatów. Chyba żaden nie chwyta ;)
OdpowiedzUsuńChyba faktycznie zaden ;)
UsuńZakochałam się <3
OdpowiedzUsuńNiestety muszę przyznać, że rozczarował mnie.. Tak dobrze się zapowiadał :(
OdpowiedzUsuńTez spodziewalam sie czegos innego
UsuńCiekawy ale mimo wszystko zniechęca mnie wizja zmywania tego z paznokci:P Wiem, głupota^^
OdpowiedzUsuńCalkowicie rozumiem
Usuńuwielbiam takie kolory!! ach ach ach! ^_^
OdpowiedzUsuńMa potencjał :) ale na tym koniec zalet na moje oko.
OdpowiedzUsuńJeszcze RAZ, MOC uścisków :*
yhy, rzeczywiście inny niż w buteleczce :)
OdpowiedzUsuńw buteleczce ładniej wygląda, ale nie raz już się tak nabrałam:) jeszcze nie mam ani jednego piaska może dlatego że przy krótki łamiących się paznokciach odechciewa się malować :)
OdpowiedzUsuńNo tak najpierw pielegnacja,pozniej malowanie :)
UsuńJest cudowny!!! Bardzo mi się podoba:))
OdpowiedzUsuńWolę poprzedni fiolecik, ale te piaski się cudownie prezentują :) Muszę się takiego dorobić :)
OdpowiedzUsuńEfekt i tak jest ładny. Myślałam jednak, że będzie to butelkowa zieleń lub coś w ten deseń. Szkoda, że nie daje efektu tak jak fiolet, który poprzednio pokazywałaś :(
OdpowiedzUsuńNom, na mnie zrobił bardzo dobre wrażenie :))
OdpowiedzUsuńMoże oczekiwałam czegoś innego po zdjęciu, które niedawno pokazywałaś, ale nie rozczarowałam się. Wciąż mi się podoba i chętnie przygarnęłabym go, bo i serce lekko zadrżało, tak, to ten! (:
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się aż tak ciemnego koloru, tylko pięknej, głębokiej zieleni. Niemniej jednak, bardzo fajnie się prezentuje ten lakier.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
mi serce zabiło jak tylko zobaczyłam zajawkę twojego posta w blogrollu! i włączam oficjalne chciejstwo na ten lakier, oraz jego braci i siostry z nowego miotu :) jest przepiękny, lubię takie ciemne, konkretne lakiery :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
myślałam, że tego fioletu wczorajszego nic nie pobije, ale to coś jest przepiękne! te zielone drobineczki *.*
OdpowiedzUsuńwszystkie zielenie przyciagaja moj wzrok!:)
OdpowiedzUsuńwygląda sympatycznie :) nigdy nie miałam piasków!
OdpowiedzUsuńGenialnie się prezentuje na paznokciach!!!
OdpowiedzUsuńNiestety mnie nie zachwyca :( spodziewałam się innego efektu,jednak muszę przyznać,ze sam w sobie jest ciekawy
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będzie bardziej turkusowy, ale i tak bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że p2 nie ma w PL. Ot tyle na ten temat ;)
OdpowiedzUsuńSzmaragdowa baza to byłoby to :) Ale i tak mi się podoba :) Choć Lovely zapadł mi w pamięci znacznie bardziej i myślę, że się na niego zdecyduję. Chciałam kupić jeden piasek, ale chyba się po prostu nie da... :P
OdpowiedzUsuńoooooo ja też spodziewałam się szmaragdu na paznokciach (bazy) a tutaj smuteczek...
OdpowiedzUsuńchoć szmaragd i ogólnie zieleń to całkiem nie moja bajka (uwielbiam pomarańcz a taki piasek znalazłam poki co tylko z Ados'a) to mam całkiem pozytywne odczucia. Juz w butelce robił psikusy, gdy po wyjściu z drogerii okazał się być silnie benzynujący- czasem nawet widzę w nim fiolet. Mimo wszystko lubię tę zgniłą , bardzo zgniłą choinkę;)
OdpowiedzUsuńpiękny jest... i muszę go mieć :D normalnie jestem zahipnotyzowana :D
OdpowiedzUsuńO nie, to dopiero istna perełka <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zieleni tak mało...
OdpowiedzUsuńw opakowaniu wyglądał obłędnie!
OdpowiedzUsuńszkoda, że na paznokciach wygląda zupełnie inaczej :< gdzie ta zieleń?
Moim zdaniem piękny:-)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać że wygląda ciekawie. Szkoda tylko że nie tak jak powinien :)
OdpowiedzUsuńBosko wygląda;)
OdpowiedzUsuńNie lubię jak lakier okazuje się inny na pazurach niż w butelce, ale tutaj podoba mi się chyba właśnie po nałożeniu. Nie jest taki nabrokatowany, trochę przypomina nr 60 z Holidayów GR.
OdpowiedzUsuńŁadny :)
mi serce mocniej bije na całą tą jesienną kolekcję ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńejj nie lubię Cie ! :D cudowne są te piaski z P2 a Ty tutaj kusisz :D ! :* piękny ten zielony niczym taki szmaragd :D
OdpowiedzUsuńPoprzedni zdecydowanie bardziej trafił w mój gust :)
OdpowiedzUsuńA mi się podoba. Tylko jakoś nie mam serca, testować tych cudów na sobie.
OdpowiedzUsuńWspaniały, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŁadny jest skubaniutki, chociaż w buteleczce faktycznie prezentuje się nieco lepiej ;)
OdpowiedzUsuńTen podoba mi się zdecydowanie bardziej niż fiolet.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! ;):)
Niesamowity efekt! Choć u mnie piaski się nie sprawdzają, bo denerwują mnie przy takich banalnych czynnościach jak np. ubieranie spodni. Brr...
OdpowiedzUsuńŁadny ale nie umywa się do fioletu, który prezentowałaś w poprzednim poście :)
OdpowiedzUsuńŚwietny piaseczek:)
OdpowiedzUsuńNie chciałabym mieć klientki, której musiałabym zmywać ten lakier:)
OdpowiedzUsuńładny, jednak szkoda, że na paznokciach nie wypada tak żuczkowo jak w opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tego typu wykończeniem, ale wygląda naprawdę ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba :) jak widzę, zdania podzielone- ale opulent fajniej wygląda od fioletu ;)
OdpowiedzUsuńA mnie podoba się bardzo! :)
OdpowiedzUsuńMimo, że nie jest taki jak w butelce to i tak na paznokciach mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMimo że zazwyczaj stawiam na fiolety, tym razem ten kolor podoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńW opakowaniu wygląda pięknie :) jako, że nie jestem fanką piaskowców trochę pokręcę nosem :P
OdpowiedzUsuńŁadny jest, ale też wolałabym, żeby wyglądał jak w buteleczce :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! :)
Oj, boski jest! Choć raczej wolę jasniejsze kolory, ale dla tego mogłabym zrobić wyjątek :D
OdpowiedzUsuńtak czułam, że ten spodoba mi się bardziej niż fiolet i przeczucie mnie nie zawiodło...CUDOWNY!
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest śliczny, choć mógłby być odrobinę bardziej zielony :P i pasuje Ci do pierścionka!
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda jednak nie wiem, czy miałabym cierpliwość do zmywania tych wszystkich piaskowych lakierów - pewnie dlatego w swojej "kolekcji" nie mam jeszcze ani jednego ;p
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, chociaż to trudny odcień tzn tak do zobaczenia na zdjęciach. Zastanawiam się, które piaski powinnam przygarnąć w pierwszej kolejności a które w późniejszym terminie.
OdpowiedzUsuńciekawe jak się ma do Beam Me Scotty z linki Catrice. Tzn odcieniem..
UsuńCiekawy, trochę nieśmiały bo ukrywa wg mnie swój potencjał :) Chyba fiolet bardziej pzypadł mi do gustu jednak nie można odmówić mu uroku :D
OdpowiedzUsuńŁadnie prezentuje się na paznokciach :-)
OdpowiedzUsuńtakie klejnoty lubię nosić :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładny jest, ale zgodzę się z Tobą, że faktycznie sugerując się tym, co widać w butelce można być rozczarowanym. Szkoda, że nie ma więcej tych zielonych drobinek, efekt byłby jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuń