Ostatnio wszystko przeciwko mnie, więc dzisiaj będzie krótko i na temat ;) Kosmetyki firmy NYX są dostępne w sieci perfumerii Marionaud oraz na Allegro. Ja z reguły zamawiam je z amerykańskiej strony Cherry Culture lub Makeup Geek, ponieważ są tam tańsze. Z tej firmy najbardziej lubię lakiery do paznokci, cienie (ale nie wszystkie), róże, pomadki, błyszczyki oraz kosmetyczkę (dzięki której mój blog ma taką nazwę a nie inną ;) i którą powinnam była pokazać Wam wieki temu. Ci co oglądali mnie na YT, wiedzą o którą mi chodzi ;) ).
Ich popularne kwadratowe błyszczyki nie przypadły mi do gustu, tak bardzo jak Round Lipglossy. Uważam że ta wersja, ma lepszą konsystencję, mniej kleistą, bardziej wodnistą (czyli tak jak lubię) oraz aplikator, którego oczywiście zapomniałam cyknąć ;) Ale uwierzcie mi, że nie wyróżnia się niczym szczególnym w porównaniu do innych tego typu produktów.
Błyszczyk nie zostaje jakoś specjalnie długo na ustach, ale równomiernie je pokrywa i nie lepi ich, co uważam za ogromną zaletę. Dodatkowo posiada malutkie drobinki rozświetlające, dające efekt większych ust. Sam kolor Ballerina Pink nr 36, to przyjemny uniwersalny róż.
Wybaczcie rozwartego dzioba, ale ciężko mi moim aparacikiem robić zdjęcia makijażu itd ;)
Jedyne czego nie lubię w tych błyszczykach to zapach. Nie we wszystkich się to zdarza, bo większość jest bezwonna i bezsmakowa. Niektóre jednak mają cytrynowy zapach, który u mnie powoduje dyskomfort. To samo niestety tyczy się pomadek, też mają cytrusową woń, przywodzącą na myśl krem do rąk z kiosku. A tak poza tym jestem z nich całkowicie zadowolona.
A Wy macie swojego błyszczykowego ulubieńca?
zrobiłam ostatnio wielkie zakupy na cherryculture. kupiłam błyszczyk NYX ale matowy
OdpowiedzUsuńDla mnie ulubieńcami są błyszczyki Revlon:)
OdpowiedzUsuńMam dwa i też jestem zadowolona. Chociaż one bardziej przypominają pomadkę w płynnej formie. .
UsuńMam z tej wersji Real Nude i bardzo ładny efekt na ustach tworzy :-) Te kwadratowe są strasznie lepkie i nie pasują mi :-(
OdpowiedzUsuńTeż mam ten kolor i zadziwiające jest, że kolor przeczy nazwie ;D
Usuńdokładnie bo to jest tak brudny róż jak Fifth Avenue z China Glaze ;-D
Usuńnie jestem maniaczką blyszczykow, ale ten wygląda bardzo fajnie na ustach ;)
OdpowiedzUsuńo rety, prześliczny kolor! :)
OdpowiedzUsuńJa wiem o ktörä kosmetyczke chodzi, bo dzieki Tobie mam jä i ja :) Pamietam jak pokazywalas jä na Twoim kanale na YT. Jest swietna zwlaszcza na wyjazdy.
OdpowiedzUsuńA blyszczyki, ktöre najbardziej lubie to essence stay with me :)
Nie widziałam jeszcze lepszej kosmetyczki ;D
UsuńMam ten sam błyszczyk ale jakoś średnio jestem zadowolona. Lubie błyszczyki kłaść na coś a on jakoś dziwnie smuży na szminkach - ale może to tylko mój jest taki trefny :P
OdpowiedzUsuńWszystko możliwe, ja błyszczyki nakładam bezpośrednio.
Usuńnie jestem raczej maniaczką błyszczyków (mam tylko jeden);
OdpowiedzUsuńładnie wygląda na ustach
mój ulubiony błyszczyk.. hm. nie wiem. lubię wszystkie jednakowo ;))
OdpowiedzUsuńŁadnie prezentują się te błyszczory :D.
OdpowiedzUsuńładny lubię takie na codzień niby nic a jednak
OdpowiedzUsuńKolorek ładny :) Ja nie mam swojego ulubieńca, a próbowałam i ArtDeco i tych tańszch np Quiz
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać,że z niecierpliwością czekam na zdjęcie tej cudnej kosmetyczki :)
UsuńPojawi się, ale póki co brudna strasznie :P
UsuńMam go, mam :)) Bardzo lubię i zgadzam się z Twoją opinią!
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek!
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze błyszczyów z nyx.
OdpowiedzUsuńfajny kolorek ; D ♥
OdpowiedzUsuńCałkiem ładny kolor ;) Jeszcze nie miałam nigdy błyszczyka z NYXa,więc może kiedyś spróbuję ;d
OdpowiedzUsuńŁadny odcien, taki przyjemny:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują na ustach : )
OdpowiedzUsuńJa bardzo chciałabym zamówić pierwszy raz, ale nigdy nie mam z kim, a jakoś samej to niezbyt . hehe : P
Buziaki : *