Zacznę może od szamponu po którym spodziewałam się cudów, czyli ładnych puszystych włosów przez cały dzień (no przyznajcie: czy to tak dużo?). Nawet nie liczyłam na zapewnienia producenta, że w końcu będę mogła je myć co kilka dni- a myję codziennie. Mam tutaj na myśli produkt firmy L'biotica BIOVAX intensywnie regenerujący, dostępny bez problemu w sieciówce Super-Pharm (często nawet w promocji za około 10 zł 200ml).
Niestety! Szampon okazał się nie robić nic! Włosy były przetłuszczone już popołudniu, dodatkowo zaczęły się plątać. Jedynym plusem tego produktu jest chyba tylko to, że nie zawiera substancji drażniących (parabeny, SLS, SLES, glicol propylenowy). Nie poprawił nawet ich ogólnej kondycji.
Kolejny kosmetyk jest marki Timotei, kupiony w akcie rozpaczy. Szampon o szumnej nazwie "świeżość i czystość" jest przeznaczony do włosów normalnych i przetłuszczających się. I tu od razu się wtrącę, że do normalnych może i tak, ale do tłustych na pewno nie! Tak beznadziejnego szamponu jeszcze nie miałam do tej pory. Po myciu moje włosy cały czas były nieestetyczne i całe w strąkach. Nie poleciłabym nawet wrogowi ;)
Ostatnim szamponem, który miałam przyjemność używać jest Ziaja lawendowa, duża pół litrowa butla za nie całe 7zł. W tym wypadku producent miał rację: jest to kosmetyk rodzinny. Niestety nic nie poprawił, ani nie pogorszył, więc dochodzę do wniosku że sprawdzi się dla większego grona osób mieszkających pod wspólnym dachem. Taki po prostu uniwersalny przeciętniak- ale jemu możemy to wybaczyć, bo jest stosunkowo tani.
I tak Kochani zostałam na lodzie. Żaden mi nie pomógł utrzymać świeżości fryzury do wieczora, a co dopiero mówić o dwóch dniach! Ale nie poddaję się i szukam dalej! Obecnie zaczęłam używać nowego produktu Ziaji Biosulfo i zobaczymy jak sobie poradzi ;)
Buziaki :*
Ja najbardziej lubię szampony z herbal essences z serii tej pomarańczowej czyli grawitacji nie!. Ten szampon z odżywką z tej samej serii daje dość fajny efekt, szczególnie gdy wysuszymy włosy suszarką. A pare dni temu nabyłam też tą nowość z got2be. Ten puder co ma dodawać objętości włosom od nasady i póki co wydaje mi się być świetny tylko - wielki za dziwne w dotyku włosy. Jakby sklejone lakierem.
OdpowiedzUsuńZ Herbalem już wieeeki nie miałam styczności, więc może czas najwyższy znowu spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa poluje na proszek Osis +, bo ze Schwarzkopfem mam nie miłe doświadczenia ogólnie.
a próbowałaś przerzucić się na szampony stricte do włosów suchych? u mnie to zdecydowanie polepszyło sprawę (mogę myć włosy nawet co drugi dzień, po tych dla przetłuszczających się masło i podrażniona skóra głowy...)
OdpowiedzUsuńNie, pierwsze słyszę O.O! Ale spróbuję, co mi szkodzi :) Szczególnie, że mam kilka próbek w zanadrzu. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńdo włosów przetłuszczających się lepiej używać szamponów zwiększających objęość
OdpowiedzUsuńja też szukam świętego 'graala' szamponowego. aktualnie męczę się z szamponem Joanny z Apteczki Babuni. nigdy w życiu nie miałam tak poplątanych włosów :(
OdpowiedzUsuńspróbuj koniecznie z szamponami do suchych :) ale pomysł dolores też jest dobry :)
OdpowiedzUsuńIw, jeżeli chcesz to ja bardzo chętnie sprezentuje Ci tą książkę T&S :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ją dwa razy i mi starczy :)
Daj znać a pakuje i wysyłam.
wypróbuj szampon familijny. taki w nieestetycznej niebieskiej butli. w prawdzie wygląda jak jakiś środek do czyszczenia mieszkania, nie ma żadnych odżywek i lekko plącze włosy, spełnia jednak swoje podstawowe zadanie- fajnie oczyszcza włosy ze wszystkich zanieczyszczeń. moje też się przetłuszczały- teraz nieco mniej. postaraj się myć włosy rzadziej (na drugi dzień np. spinaj, rób warkocz, koka, etc., nie wiem jak długie masz włosy) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpolecam szampon rumiankowy z barwy :) nie dość, że widocznie zmniejszył przetłuszczanie się włosów, to jeszcze poprawił ich kondycje, są mocniejsze i błyszczą pięknie, a to wszystko za 2,65 ;)
OdpowiedzUsuńtez mam przetluszczajace sie i myje codziennie rano . probowalam je myc co 2 dni z mysla ze cos to da i beda sie mniej przetluszczac - meczylam sie tylko i nic to nie dalo . doszlam do wniosku ze skoro myje codziennie to warto uzywac delikatnych szamponow - probowalam te dla dzieci ale wlosy po nich byly matowe i zle sie rozczesywaly . w koncu sie poddalam i nie licze na to ze jakis szampon dokona cudu . postanowilam czesto je zmieniac i dalej myc glowe codziennie - kupuje takie ktore maja jak najmniej silikonow. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń* dolores - u mnie w ogóle się nie sprawdzają i nie oczyszczają skóry głowy.
OdpowiedzUsuń*Prineton - Ja z Joanny z serii apteczka babuni miałam odżywkę normalizującą i ogólnie była ok, ale pomagała tylko doraźnie.
*Kamila- Dzięki :)
* a. - 2,65 mogę zaryzykować :) dzięki :D
*Smieti - Ja też myję codziennie rano głowę, więc znam ten ból. U mnie mycie co dwa dni czy trzy też nie zdało rezultatu. Wiesz Ja już nawet nie oczekuje, że dzięki jakiemuś szamponowi będę mogła je myć co kilka dni, Ja chcę tylko żeby były w porządku do samego wieczora ;)Duże nadzieje pokładam w Biosulfo i jeszcze chce przetestować Sebamed , więc zobaczymy :) Będę informować ;)
Właśnie dziś kupiłam lawendowy szampon Ziaji. Zobaczymy, może u mnie da radę ;)
OdpowiedzUsuńTimotei jest mega, focham się oficjalnie :/
OdpowiedzUsuńAle masz rację, ten dla przetłuszczających to koszmar - spróbuj kiedyś tego migdałowetego :)
rodzinny :P he, szampojn ziaja od razu skojazyl mi sie z tym szamponem familijnym :D , ktory byl niegdys bardzo slawny. czyli jak widac same rozczarowania.
OdpowiedzUsuńTeż jestem zmuszona myć włosy codziennie ... Teraz na tapecie lawendowa ziaja, ale po paru tygodniach już trochę mi się znudziła. Masz rację, po prostu przeciętniak. Krzywdy nie robi, ale za wiele dobrego też nie. Pewnie wrócę na jakiś czas do radicala, bo dawał dobre efekty :)
OdpowiedzUsuńPolecam ci szampony z Elseve.
OdpowiedzUsuńNajlepiej takie w granatowo-pomarańczowej butelce.
Jest mi przykro bo przez remont Bloggera wcieło wcześniejsze Wasze komentarze pod tym postem.
OdpowiedzUsuńDamn you blogger!
*Seraphase - Ten Timotei to naprawdę porażka. Pierwszy raz mi się zdarzyło, żeby tuż po myciu mieć cały czas tłuste włosy i suche, elektryzujące się na końcach... brrr! Aż mnie ciarki przechodzą jak wspominam. Musi minąć trochę czasu, żebym znowu mogła sięgnąć po produkt do włosów tej firmy ;) Buziaki :*
*ooliska- no niestety, zobaczymy jak będzie dalej.
*cammie- ooo ciekawe! Słyszałam wiele opinii o Radiczlu, więc może tez w końcu przetestuję go na sobie ;)
*Kaasix- dzięki :)
Ach i kolejny negatywny komentarz o szamponie biowax. Bardzo dziekuje bo to juz całkowicie wybiło mi z głowy testowanie go na sobie :) i moich biednych osłabionych stresem i zmiana pogody włosach. Pozdrawiam :) i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńNo niestety nie jest tak dobry jak go chwalono. Nie dość że byłam zdziwiona to jeszcze zawiedziona.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam szampony marki Yves Rocher ;)
OdpowiedzUsuńAktualnie używam szamponu do blond włosów i uważam, że jest świetny ;)
Zapraszam do mnie ;)
Obecnie z YR używam też szamponu zwiększającego objętość z ekstraktem malwy. Zobaczymy jak sie sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńA ja sobie ostatnio ta Ziaje wlasnie kupilam:)
OdpowiedzUsuńPodobno bardzo dobry jest oczyszczający szampon YR
OdpowiedzUsuńBurn-it-up _ Ja się zgapiłam i z YR wziełam dodający objętości ;P
OdpowiedzUsuńJa też miałam taki problem. Szampony zmieniałam jak rękawiczki (aż dziw, że jeszcze nie miałam łupieżu)a do tego co dziennie używałam jedwab do włosów z biosilku. Postanowiłam coś zmienic, i zaczęłam stosowac szampony dla dzieci, skończyłam z biosilkiem i kupiłam odżywkę z garniera z awokado. Na początku moje włosy były totalną pomyłką, jednak po 1-2 miesiącach detoksu przyzwyczaiły się. Myję je co drugi dzień, przestały tak strasznie wypadac :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA u mnie ten szampon z L'biotici w duecie z maską rozwiązał problem przetłuszczających się włosów na długie miesiące! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że mi nie pomógł ;<
Usuń