Od dłuższego czasu rozglądałam się za nowymi produktami do podkreślania brwi i w końcu udało mi się je znaleźć. Do tej pory używałam kredki Illamsqua, która idealnie pasuje mi pod względem kolorystycznym oraz jakościowym. Niestety została wycofana ze sprzedaży, dlatego rozpoczęłam poszukiwania. Oba produkty udało mi się znaleźć na drogeryjnej półce w stosunkowo niskiej cenie. O żelu do brwi marki L'Oreal słyszałam już wiele dobrego, więc wiedziałam że się nie zawiodę. Natomiast kredkę Maybelline Brow Satin kupiłam w ciemno, sugerując się jedynie kolorem. Na szczęście okazała się strzałem w dziesiątkę, więc postanowiłam napisać pełną recenzję.
MAYBELLINE Brow Satin - dwustronna kredka do brwi
Dostępna jest tylko w trzech odcieniach. Wybrałam dla siebie najciemniejszy, czyli Dark Brown, ponieważ wydał mi się najchłodniejszy. Być może zdecyduję się jeszcze na średni odcień, ale boję się że po roztarciu będzie zbyt ciepły (tak na przykład było z popularną kredką Catrice Eye Brow Stylist w odcieniu 020 Day with Ash-ton), więc liczę na Wasze podpowiedzi :)
Na jednym końcu Brow Satin znajduje się tradycyjna kredka, służąca do obrysowania kształtu, natomiast po drugiej stronie mamy sypki cień w gąbeczce do wypełnienia brwi. Cienia użyłam raptem kilka razy i szybko zaprzestałam, bo w sumie nigdy nie lubiłam takiej formy. W przypadku tego kosmetyku fenomenem okazała się sama kredka. Posiada małą średnicę, dzięki której można bardzo precyzyjnie podkreślić brwi. Dla mnie ma to ogromne znaczenie, ponieważ moje brwi są bardzo jasne i rzadkie, więc muszę je po prostu dorysować. Kredka świetnie je wypełnia i pomaga nadać odpowiedni kształt, bez przerysowanego efektu. Po rozczesaniu wygląda naturalnie i w zasadzie nie jest widoczna. Posiada odpowiednio twardą, woskową konsystencję, więc nie kruszy się oraz nie rozmazuje w ciągu dnia. Trwałość to jej kolejna zaleta, ponieważ do wieczornego demakijażu trzyma się nienagannie. Nawet podczas upałów nie pojawiły się żadne ubytki, ale muszę tutaj jeszcze nadmienić, że zawsze przed wykonaniem makijażu oprószam brwi pudrem matującym (obecnie MAC Prep + Prime Transparent Finishing Powder /recenzja/).
Podsumowując Maybelline Brow Satin ma idealnie chłodny kolor i dodatkowo jest łatwa oraz szybka w użyciu. Jeszcze nie wiem jak będzie z jej wydajnością, ale i tak cieszę się że znalazłam dobry zamiennik mojej ulubionej kredki Illamasqua. Jej regularna cena oscyluje w granicach 30 zł, a obecnie można ją kupić w Rossmannie za 20 zł.
L'OREAL Brow Artist Plumper Mascara - żel do brwi
Ten kosmetyk również dostępny jest w trzech odcieniach, jednak dla siebie wybrałam wersję transparentną. Moje włoski nie wymagają silnego utrwalenia, raczej subtelnego przeczesania żeby ujednolicić wygląd (bez prześwitów) i nadać im odpowiedni kształt. Jakiś czas temu opisywałam kilka innych żeli do brwi /klik/, w międzyczasie miałam jeszcze jeden marki Revlon, ale tylko L'Oreal okazał się godny polecania. Na największą uwagę zasługuje szczoteczka, która jest idealnie mała i pozwala na precyzyjne rozczesanie oraz podkreślenie brwi. Dozuje odpowiednią ilość produktu, ale czasami na jej końcu powstaje 'czapa', więc trzeba uważać. Żel trzyma się do końca dnia i co najważniejsze - nie krystalizuje się! Niestety większość produktów do brwi ma taką tendencję, co zawsze bardzo mnie irytowało (najgorszy był Revlon). Na szczęście L'OREAL Brow Artist Plumper Mascara do tej kategorii nie należy i jest po prostu najlepszy. Idealnie wyczesuje włoski, usztywnia na długo i pozostawia naturalny efekt, więc nie mogę się do niczego przyczepić. Kosztuje około 36 zł, ale jak wiadomo można kupić znacznie taniej dzięki licznym akcjom promocyjnym.
Z obu kosmetyków jestem ogromnie zadowolona. Poszukiwania idealnego duetu uważam za zakończone sukcesem.
Przez kolejne dwa dni w superpharm jest promocja na obie marki, wiec dziekuje za przypomnienie o tych produktach! Na pewno kupie oba :)
OdpowiedzUsuńTo się dobrze złożyło :)
UsuńŻel też kiedyś zamierzałam kupić, ale odpuscilam, bo stwierdziłam, że aqua brow mi wystarczy. A na tą kredkę mam chęć po filmiku Hani :)
OdpowiedzUsuńAqua Brow to nie na moje nerwy, za dużo zabawy ;)
UsuńJa też tak myślałam, ale jak kupiłam to najpierw obejrzałam filmik z instrukcją Maxineczki i robiłam to tak jak ona i się nauczyłam :) Ile kosztuje ta kredka? :)
UsuńJa sobie najpierw przetestowałam z próbki i ogólnie nie byłam zadowolona. Kredka normalnie kosztuje 30, ale można ją dostać nawet za połowę.
Usuńod kilku dobrych miesięcy używam sobie, jedynie brakuje mi jeszcze cienia fajnego...
OdpowiedzUsuńA ten cień w zestawie nie spełnia Twoich oczekiwań?
Usuńjak wykończę swoją kredkę z catrice to sięgnę po maybelline:)
OdpowiedzUsuńJak widać u mnie Maybelline sprawdziła się lepiej :)
UsuńUzywam Maybelline i uważam, że jest bardzo dobra - L'oreala nie probowałam, ale może za jakiś czas:)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam, jeśli używasz tego typu kosmetyków :)
Usuńżel mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :)
UsuńKredka Maybelline ma świetny kolor :)
OdpowiedzUsuńJa od dłuższego czasu do brwi używam cienie Maybelline Color Tatto Permanent Taupe, jest dla mnie idealny :)
U mnie niestety widoczny był jego fioletowy odcień i na dodatek nie był tak trwały jak kredka.
Usuńoo jako maniak brwiowy pasowało by sprawdzic hehe
OdpowiedzUsuńPolecam przyjrzeć się bliżej!
UsuńObecnie używam kredki do brwi Shiseido w kolorze jasnego brązu i również jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńW takim razie dobrze że znalazłaś swojego faworyta :)
UsuńKupiłam LOreala, a potem dostałam mascarę do brwi Maybelline i na razie nie otworzyłam tamtego :)
OdpowiedzUsuńRozważałam zakup żelu z Maybelline, ale Loreal według mnie ma lepszą szczoteczkę :)
UsuńJa ostatnio jestem zwolenniczką henny w salonie kosmetycznym. Dlatego nie korzystam z żadnych produktów do brwi. Choć dotychczas stosowałam zestaw do stylizacji brwi z oriflame.
OdpowiedzUsuńTo teraz masz znacznie łatwiej i szybciej :)
UsuńMam tą kredkę w najjaśniejszym odcieniu - nie jest ani chłodna, ani ciepła, teraz mi pasuje do włosów :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie muszę jeszcze raz obejrzeć te jaśniejsze odcienie :)
UsuńKoniecznie muszę przyjrzeć się kredkom Maybelline:)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci zajrzeć do Rossmanna i Super Pharm, bo zdaje się że mają na nie promocję.
Usuńja używam żelu do brwi z eveline ale skuszę się chyba na ten żel z l'oreal :)
OdpowiedzUsuńTeż używałam, ale nie kupiłam go ponownie.
Usuńfajnie, że znalazłaś tak dobrze zgraną parę :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :)
UsuńMoże ponownie spróbuję znaleźć coś odpowiedniego do swoich brwi :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że się uda :)
UsuńŻel mam i bardzo lubię, ale ostatnio częściej sięgam po żel z Essence, bo jest mniej utrwalający, a bardziej zagęszczający brwi:)
OdpowiedzUsuńPewnie miałaś na myśli kolorowy? Mi akurat odpowiada transparentny.
UsuńDla mnie najjaśniejsza kredka Browsatin jest za ciemna, ale żel mnie zaciekawił ; )
OdpowiedzUsuńMogliby wprowadzić więcej kolorów do sprzedaży.
UsuńMuszę powiedzieć, że na lapsku testowalam te kredke i byłam szczerze zaskoczona trwałością i tym jak precyzyjna jest jej końcówka. Regularna cena taka sobie, na promocji pewnie ja kupię :D natomiast żel mam - w odcieniu średnim. Ogólnie spoko, jednak w mojej ocenie spiralka mogłaby być jeszcze mniejsza, jak w żelu isadory. No i utrwalenie ciut mocniejsze.
OdpowiedzUsuńMi akurat utrwalenie oraz szczoteczka bardzo odpowiada.Mam bardzo jasne brwi i cienkie włoski, więc tutaj wiele nie potrzeba. Jak dla mnie najważniejsze jest, że żel się nie krystalizuje, bo tego szczerze nie znoszę.
UsuńŻelu do brwi szukam, może akurat ;) Kredka też mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńObejrzyj sobie koniecznie :)
UsuńNa zdjęciu kolory wydają się ciemne - ciemniejsze niż takie, jakich zwykle używam, ale Ty masz jaśniejsze włosy chyba, więc jeśli Ci pasuje, to mnie pewnie też pasowałyby.
OdpowiedzUsuńOgólnie zdjęcia wyszły ciemne, bo robiłam je po pracy, czyli po 19. Dlatego radzę Ci obejrzeć sobie w drogerii, a najlepiej porównaj wszystkie trzy odcienie.
UsuńZaciekawiłaś mnie produktem od Loreal :) Do tej pory używałam bardzo podobnego od Delia i był świetny tylko bardzo ciężko z jego dostępnością ;/
OdpowiedzUsuńFaktycznie ciężko kupić, ja zawsze zamawiałam online.
UsuńJako brwiomaniaczka chętnie testuję nowości. Na żel z L'oreala z chęcią się skuszę tym bardziej że żeli jako takich do utrwalania swoich brwi jeszcze nie używałam. Na chwilę obecną maltretuję swoją kredkę z Catrice.
OdpowiedzUsuńSpróbuj, na pewno się nie zawiedziesz.
UsuńBrwi - bardzo istotna rzecz. Mnie wystarcza zwykły cień do powiek :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara :) U mnie niestety nie trzyma się tak dobrze i znika w ciągu dnia, dlatego używam kredki.
Usuńsuper, że znalazłaś swój duet :)
OdpowiedzUsuńta kredka, nawet w tym samym kolorze, jest i moim ulubieńcem :)
Z Loreal mam tusz brązowy, i zastąpił mojego ulubieńca z Maybelline :)
Czyli oba kosmetyki się u nas sprawdziły :)
UsuńNa żel do brwi pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa z tej serii Maybelline mam żel do brwi, całkiem całkiem jest. Niedługo pewnie będzie u mnie na jego temat ;)
OdpowiedzUsuńNie spodobała mi się jego szczoteczka, ale chętnie poznam Twoją opinię :)
UsuńKredka wygląda super tzn. jej odcień, szukam właśnie czegoś do brwi, więc wezmę ją pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńkurcze, wypada wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty, na pewno dają spektakularny efekt :)
OdpowiedzUsuńMoja MACowa kredka do brwi już jest na wykończeniu więc chętnie przyjrzę się tej z Maybelline :-) Żele to jednak nie do końca do moja bajka.
OdpowiedzUsuńTwoim brwiom akurat wiele nie potrzeba, naturalnie są piękne :)
UsuńAkurat kończy mi się kredka do brwi :)
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się, że mogłam Ci podpowiedzieć coś nowego :)
UsuńJakoś nie mogę się przekonać do szczoteczki żelu z L'Oreal, ale chętnie spróbuję, jak tylko wykończę swój żel z Maybelline :) Kredkę mam w tym samym kolorze i bardzo ją lubię. Świetnie wygląda na brwiach i siedzi tam cały dzień. Z cienia raczej nie korzystam, bo ten efekt to dla mnie trochę za dużo.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Żel to mój ulubieniec i mam nadzieję, że kredka również będzie się tak dobrze sprawdzać :)
OdpowiedzUsuńEch, cały czas mam tę kredkę w głowie. Polecałaś na FB, polecałaś w recenzji i również u mnie w komentarzu. Ale trochę boję się jej miękkości (macałam tester) no i kolor wydaje się być zdecydowanie za ciemny bo ja bardzo blada no i włosów już nie mam takich ciemnych :( Żel L'Oreal mam barwiony (medium/dark) i też jest za ciemny, planuję dokupić wersję transparentną i używać z cieniem do brwi :)
OdpowiedzUsuń