Po krótkiej świątecznej przerwie wracam z aromatycznym postem :) Lubię otaczać swoje mieszkanie przyjemnymi zapachami, szczególnie w chłodniejszym okresie. Odpoczynek przy blasku świec niesamowicie mnie relaksuje. Dają namiastkę kominka, otulają a przy tym wyciszają swoim migotliwym światłem. Kilku swoich faworytów znalazłam wśród oferty Bath & Body Works. Nie było to takie łatwe, ponieważ większość kompozycji zapachowych mi nie odpowiada. Poza tym kupując je po raz pierwszy nie wiedziałam jakiej są jakości i żeby nie ryzykować zdecydowałam się na mniejszy rozmiar. Jedna kosztuje 39 zł, ale często można kupić kilka sztuk za niższą kwotę. Teraz mogę śmiało napisać, że są warte tej ceny i chętnie kupiłabym je w większym rozmiarze.
Frosted Cupcake pachnie wanilią podszytą maślaną nutą. Dosyć szybko zaczyna roztaczać przyjemny aromat, który niestety zwiększa apetyt. Nie jest słodki, raczej zrównoważony, idealny na chłodniejsze dni. Pineapple Mango także ma w sobie odrobinę wanilii, ale na pierwszym planie jest ananas oraz subtelne mango. Najbardziej zależało mi na samym ananasie i się nie zawiodłam, bo jest bardzo wyczuwalny. Natomiast Dark Kiss jest niezwykle złożonym zapachem, który w uproszczeniu łączy w sobie słodkie jeżyny wraz z domieszką piżma. Zapach jest głęboki, niezwykle przyjemny oraz kobiecy, ale nie duszący. Z tej linii można kupić całą serię kosmetyków, również wodę toaletową.
Świece Bath & Body Works nie należą do najtańszych, ale są bardzo wydajne. Wystarczy spojrzeć na moje egzemplarze, aby zobaczyć że ubytek jest niewielki. Nie są to typowe świeczki, które pali się godzinami, dopóki same nie zgasną. Tak naprawdę, aby rozkoszować się zapachem wystarczy zapalić je na pół godziny i zgasić. W pomieszczeniu będzie unosić się przyjemny aromat, który utrzyma się nawet do rana, jeśli nie wywietrzy się pokoju. Z tego powodu nigdy nie zapalam ich w sypialni. Wolę używać ich wyłącznie w salonie, skąd zapach rozchodzi się po całym mieszkaniu. Wypalają się równomiernie, ale problemem okazały się knoty. Szczególnie wersja Dark Kiss, która potrafi palić się żywym ogniem, jeśli przed zapaleniem nie skrócę go do minimum. Czytałam na ten temat kilka opinii i niestety ostatnio trafiają się takie dosyć często, także w innych egzemplarzach. Mam nadzieję, że marka poprawi je w przyszłości.
Świece zapachowe Bath & Body Works nie są dla mnie produktem pierwszej potrzeby. Przyjemnie pachną i umilają czas, dlatego od czasu do czasu mogę sobie pozwolić na jedną sztukę. Wybieram te kompozycje, które najbardziej mnie interesują i chyba dzięki temu jeszcze się nie rozczarowałam. Pachną cały czas tak samo intensywnie, więc okazały się dobrą inwestycją.
Macie swoje ulubione zapachy z BBW?
Świece Bath & Body Works nie należą do najtańszych, ale są bardzo wydajne. Wystarczy spojrzeć na moje egzemplarze, aby zobaczyć że ubytek jest niewielki. Nie są to typowe świeczki, które pali się godzinami, dopóki same nie zgasną. Tak naprawdę, aby rozkoszować się zapachem wystarczy zapalić je na pół godziny i zgasić. W pomieszczeniu będzie unosić się przyjemny aromat, który utrzyma się nawet do rana, jeśli nie wywietrzy się pokoju. Z tego powodu nigdy nie zapalam ich w sypialni. Wolę używać ich wyłącznie w salonie, skąd zapach rozchodzi się po całym mieszkaniu. Wypalają się równomiernie, ale problemem okazały się knoty. Szczególnie wersja Dark Kiss, która potrafi palić się żywym ogniem, jeśli przed zapaleniem nie skrócę go do minimum. Czytałam na ten temat kilka opinii i niestety ostatnio trafiają się takie dosyć często, także w innych egzemplarzach. Mam nadzieję, że marka poprawi je w przyszłości.
Świece zapachowe Bath & Body Works nie są dla mnie produktem pierwszej potrzeby. Przyjemnie pachną i umilają czas, dlatego od czasu do czasu mogę sobie pozwolić na jedną sztukę. Wybieram te kompozycje, które najbardziej mnie interesują i chyba dzięki temu jeszcze się nie rozczarowałam. Pachną cały czas tak samo intensywnie, więc okazały się dobrą inwestycją.
Macie swoje ulubione zapachy z BBW?
Już same nazwy brzmią kusząco! Nie mam dostępu do BBW i chyba nie dałabym tyle za świecę.
OdpowiedzUsuńW takim razie z tańszych polecam Ci Biedronkowe, szczególnie wanilię z pomarańczą :)
UsuńZapachów znam tylko kilka. Podba mi się np. pink chifon. Teraz muszę się wybrać do Warszawy, aby zakupić kilka:D
OdpowiedzUsuńSama się wybieram i liczę na jakieś dobre promocje :)
UsuńPięknie się prezentują te świeczuszki, często się nimi zachwycam na blogach albo YT. Kiedyś jak będę w Warszawie na pewno zaglądnę do sklepu B&BW i kupię sobie oprócz kosmetyków właśnie jakieś świece - pewnie małe na początek, żeby więcej różnych zapachów zabrać do domu. :)
OdpowiedzUsuńMoże się zdziwisz, ale mnie najbardziej z oferty BBW interesują świece ;)
UsuńUwielbiam ; )
OdpowiedzUsuńTo jakie zapachy polecasz?
Usuńchyba muszę zapolować na Frosted Cupcake :)
OdpowiedzUsuńostatnio moją ulubioną stała się Mint Chocolate :)
Mój facet lubi takie zapachy, więc muszę się zakręcić za Mint Chocolate :)
Usuńkusisz ale chyba nie dałabym tyle za świece jednak bardzo je lubię:)
OdpowiedzUsuńCałkowicie Ciebie rozumiem, też wolałabym żeby były tańsze ;)
UsuńW domku czekają na mnie 3 malutkie świeczuszki, które wzięłam dla wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńDark Kiss - mam żel i balsam z tej serii... dla mnie ten zapach jest podobny do Forbidden Euphoria
W takim razie muszę je sobie porównać :)
UsuńMam mgiełkę Dark Kiss i wprost ją uwielbiam! :-)
OdpowiedzUsuńNiezwykle przyjemny zapach :)
UsuńŚwiece B&BW dużo bardziej mi pasują niż Yankee. Mimo, że ostatnia Blueberry pumpkin patch nie pachniała tak intensywnie jakbym chciała to mimo wszystko jestem z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie każdy zapach jest tak samo intensywny, poza tym mogą się też trafić zwietrzałe.
UsuńNie miałam jeszcze żadnej świeczki BBW, ale mam silne postanowienie wybrać się do siostry do stolicy i zrobić mały szturm na ich salon ;) Na pewno się przyjrzę polecanym przez Ciebie zapachom, bo dużo wskazuje na to, że mogłyby i mi przypaść do gustu :)
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że będą jeszcze w ofercie kiedy przyjedziesz na zakupy :)
UsuńTeż mam taką nadzieję :D
UsuńNiestety nie mam dostępu do B&BW nad czym mocno ubolewam. Może kiedyś doczekamy jakiegoś sklepu on-line, byłoby świetnie ;)
OdpowiedzUsuńTeż wolałabym robić zakupy online :)
UsuńNie mam dostępu, co z jednej strony mnie cieszy, bo nie wydaję mnóstwa pieniążków. Niestety, są dla mnie za drogie :(
OdpowiedzUsuńNie należą do najtańszych, ale przynajmniej są wydajne i długo pachną :)
UsuńDo tej pory udało mi się upolować tylko jedną świecę B&BW i jestem z niej bardzo zadowolona. Zdecydowałam się na zapach Twilight Woods, który serdecznie Ci polecam :)
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższej okazji będę o nim pamiętać :)
Usuńale muszą pachnieć...
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam świec bbw, ale ten frosted cupcake kusi, oj kusi :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię Frosted Cupcake ;)
OdpowiedzUsuńNie mam dostępu do tych świec, ale też lubię świecie jako takie - zwłaszcza zapachowe. A już zimą to w ogóle muszą być i basta :)
OdpowiedzUsuńU mnie też sezon zimowy umilają wszelkiego rodzaju świece zapachowe, woski oraz olejki :)
UsuńMam 4 świece z Bath & Body, kupione na super hiper promocji, ale wyglądają tak ładnie, że szkoda mi je palić :)
OdpowiedzUsuńStoją sobie póki co ładnie w pokoju i ozdabiają półeczkę :D
Niby opakowanie mają proste, ale za to bardzo eleganckie :)
Usuńbardzo załuję, że nie mam dostępu do B&BW, bo chętnie bym i powąchała i pewnie zakupiła świeczki :)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że rozszerzą swoją działalność :)
UsuńUwielbiam takie aromatyczne świeczki i naprawdę mam ich pokaźną kolekcję, ale akurat tych jeszcze nie mam :)
OdpowiedzUsuńMSjournalistic.blogspot.com
A jakie jeszcze polecasz?
UsuńWybieram się dziś do Złotych i myślę, że może coś upoluję w jakiejś dobrej cenie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDaj znać co wybrałaś :)
UsuńNie znam tych świec, ale ananas mnie zaintrygował:)
OdpowiedzUsuńDaj mu koniecznie szansę jeśli będziesz mieć okazję :)
Usuńmam jedną świecę od nich, ale stoi i stoi i czeka na odpalenie, chyba muszę w końcu się za to zabrać, ale zawsze jakieś inne wchodzą na pierwszy plan :)
OdpowiedzUsuńA jaki masz zapach?
Usuńjeszcze nie miałam świecy BBW, ale kusisz tą ananasową :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę godna uwagi :)
UsuńSzkoda, że nie mam dostępu do tego sklepu :( Zapachy bardzo mnie ciekawią ;)
OdpowiedzUsuńKompozycje mają bardzo ciekawe, chyba każdy znajdzie coś dla siebie :)
UsuńJa wolę świeczki YC bo są subtelniejsze. Od tych z B&BW często boli mnie głowa
OdpowiedzUsuńMam też YC, ale od żadnych świeczek jeszcze mnie nie bolała głowa. Może zbyt długo je palisz?
UsuńKocham świece BBW, głównie zapachy jedzeniowe. Moje ulubione to edycje z 2013 r.: Summer Boardwalk (pachnie wanilią, popkornem, karmelem i jeszcze czymś boskim :D) oraz Nutmeg and Spice, wypaliłam ich kilka. Niestety nie natknęłam się na jej nowego odpowiednika w tym roku :/ Frosted Cupcake też jest cudna, teraz była w kolekcji zimowej pod nazwą Merry Cookie. Staram się kupować tylko duże, bo znacznie szybciej rozchodzi się wtedy zapach i jest intensywniejszy.
OdpowiedzUsuńNastępnym razem będę zaopatrywać się w większe rozmiary, bo już wiem że są warte inwestycji. Mam nadzieję, że Summer Boardwalk jeszcze się pojawi, bo coś czuję że byłabym zachwycona (coś jak Salted Caramel z Yankee Candle?).
UsuńNie znam świec YC, ale Summer Boardwalk nie był właśnie typowo słodki, miał trochę słonawą nutę, no boski, ale się wziął i skończył :(
UsuńWłaśnie tak samo jest w przypadku Salted Caramel :)
UsuńOd czasu do czasu i ja chętnie pozwoliłabym sobie na taką świecę, ale niestety sklep z nimi jest setki km od mojego miejsca zamieszkania, więc na razie pozostaje mi tylko rozkoszowanie się takimi opisami.
OdpowiedzUsuńNie są niestety powszechnie dostępne, a szkoda.
UsuńA mnie akurat świece B&BW troszkę rozczarowały, albo przynajmniej ten zapach, który miałam. Za nic nie pamiętam co to było, ale wosk był żółty, a wieczko w kolorze złota. Bo ja właśnie nie czułam żeby zapach unosił się w pomieszczeniu, a bardzo na to liczyłam. Dla mnie wyczuwalny był tylko jak stałam obok. Mimo to pewnie jeszcze jakiś spróbuję bo zakładam, że może to po prostu kwestia zapachu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam za to wtyczki zapachowe do kontaktu B&BW, te to mi pachną w całym domu :)
Wtyczki zapachowe mają najlepsze! Mam kilka w zapasie i pachną intensywnie oraz są bardzo wydajne :)
UsuńMuszę w końcu kupić jakąś świecę tej firmy. Jak następnym razem będę w Warszawie to dokładnie je obwącham :)
OdpowiedzUsuńBoję się zamówić ich świeczki, bo mogę to zrobić jedynie przez Internet bez wcześniejszego powąchania. Dlatego póki co zostaję przy YC i KC - jak porównałabyś te firmy z BBW? :)
OdpowiedzUsuńMam porównanie tylko do YC i również bardzo je lubię. Z tym że z YC najczęściej wybieram woski, bo są tańsze i tak samo intensywne :)
Usuń