Każdy z nas boryka się z jakąś pielęgnacyjną bolączką. Moją są włosy, a w zasadzie przetłuszczająca się skóra głowy. Myję codziennie od niepamiętnych czasów. Przy takich upałach jest jeszcze trudniej utrzymać świeżość fryzury i tu z pomocą przychodzą mi suche szampony.
Taki kosmetyk daje mi nie tylko odświeżenie fryzury, ale też czasami zastępuje całkowicie mycie (w zależności od produktu, nie każdy działa tak dobrze). Czasami też pomaga mi w układaniu włosów. Wiadomo, że najlepsze są takie "na drugi dzień", a po tym specyfiku nie ma najmniejszego problemu z upinaniem. Nie dość że unosi je u nasady , to jeszcze odświeża na długo. Czasami lubię też użyć niewielką ilość zaraz po suszeniu, ponieważ daje efekt pełniejszej fryzury, a nie wiecznego "przyklapu"
Suche szampony można znaleźć w ofercie wielu marek. Skorzystałam z tych dostępnych u nas i o połowie z nich mogę już napisać coś więcej.
Suche szampony można znaleźć w ofercie wielu marek. Skorzystałam z tych dostępnych u nas i o połowie z nich mogę już napisać coś więcej.
Rene Furterer (150ml około 80 zł)- najdroższy z całej mojej gromadki, do kupienia w Sephorze. Miałam okazję korzystać z miniaturki (75ml) dodanej do Glossy Boxa, ale wystarczyła mi na kilka solidnych użyć. Muszę przyznać, że w kwestii odświeżania był naprawdę dobry, jednak nie na tyle, żebym mogła zastąpić nim mycie. Nie podobał mi się rozpylacz, ponieważ dawał zbyt skupiony promień. Proszek nie pokrywał włosów równomiernie, więc ciężko było dokładnie odświeżyć całą fryzurę. Pod koniec zaczął się też zacinać, ale może była to wina mniejszego opakowania. Zapach był przyjemny, nie duszący, dobrze się też wyczesywał.
Mimo tego, że mniejsza wersja pozostawiła po sobie dobre wrażenie, to na pewno wiecie już co go dyskwalifikuje- cena.
Klorane na bazie wyciągu z owsa (150ml około 40 zł)- dostępny głównie w aptekach. Korzystałam z miniaturki 50 ml, z wakacyjnego zestawu tej marki. Jest najlepszy pod względem rozpylania, bo tworzył praktycznie mgiełkę, a zawarty w nim dodatkowo talk był bardzo drobny. Osadzał się na włosach równomiernie i bez problemu się wyczesywał. Pod tym względem był według mnie najlepszy, jednak nie pomagał na długo. Sprawdza się tylko w sytuacjach awaryjnych, nie zastąpi typowego mycia. Za to upodobałam go sobie przy codziennej pielęgnacji. Może jeszcze kiedyś kupię, jeżeli będzie w promocyjnej cenie.
Batiste (200 ml 17-20zł )- bezpośrednio dostępny w perfumeriach Marionnaud, w sieci można go kupić na Allegro lub w drogeriach internetowych (np Minti Shop, Cocolita, Alledrogeria). Nie będę owijać w bawełnę i napiszę wprost, że według mnie jest jak na razie najlepszy. Pomimo tego, że najtrudniej go wyczesać, daje najlepsze efekty i całkowicie zastępuje mycie. Dodatkowo unosi włosy u nasady, sprawdza się też przy układaniu włosów- po nim mam najbardziej puszystą czuprynę. Prawdopodobnie zawiera najwięcej talku i stąd ta jego "rewelacyjność". Jest najbardziej konkurencyjny pod względem ceny, dostępnych wersji zapachowych, pojemności i jakości. Biały nalot jest bardzo widoczny, ale Batiste ma w swoim zanadrzu prawdziwą perełkę, czyli wersję Dark. Różni się tym od pozostałych, że ma brązowy proszek zamiast białego. Przy następnych zakupach skuszę się na pewno na tę wersję.
Obecnie używam wersji Cherry, która jest bardzo przyjemna. Nie dusi i nie mdli zapachem, nie wyczuwam go bardzo na włosach po aplikacji. Do tej wersji na pewno będę wracać.
Obecnie używam wersji Cherry, która jest bardzo przyjemna. Nie dusi i nie mdli zapachem, nie wyczuwam go bardzo na włosach po aplikacji. Do tej wersji na pewno będę wracać.
Oriflame HairX Pure Balance (150 ml 25 zł) - to już produkt z zamierzchłych czasów, ponieważ nawet nie ma go na zdjęciu. Chciałam tylko o nim wspomnieć, gdyby kogoś kusił jego zakup. Według mnie najgorszy jaki do tej pory miałam. Nie wiem jakim cudem, ale sklejał i przetłuszczał mi włosy.
Miałam go już jakiś czas temu, więc jeżeli jego formuła się zmieniła, napiszcie mi o tym koniecznie.
Suche szampony mają też swoją wadę. Użyte w większej ilości pozostawiają matowy nalot, ale coś za coś. Do wyczesywania najlepiej sprawdzi się szczotka z naturalnym włosiem. Później sama niestety wymaga dokładniejszego czyszczenia.
Jeżeli potrzebujecie tylko odświeżenia fryzury to każdy z nich na pewno się sprawdzi. Sama obecnie zaraz po umyciu, spryskuję włosy, dzięki temu wszystko trzyma się nienagannie przez cały dzień. Nie potrzebuję już więcej poprawek, więc polecam ten sposób osobom z podobnym problemem.
Druga część recenzji oczywiście pojawi się za jakiś czas, będzie o szamponie Isana, John Frieda, Batiste Lace. Jak widzicie zagościły na stałe w mojej pielęgnacji i nie wyobrażam sobie, żeby miało być inaczej.
Dajcie znać czy któryś mieliście i co sądzicie!
Druga część recenzji oczywiście pojawi się za jakiś czas, będzie o szamponie Isana, John Frieda, Batiste Lace. Jak widzicie zagościły na stałe w mojej pielęgnacji i nie wyobrażam sobie, żeby miało być inaczej.
Dajcie znać czy któryś mieliście i co sądzicie!
ja nie dawno skusiłam się na swoje pierwsze Batiste, po tym jak dostałam próbkę do zamówienia (cherry). Narazie zauważyłam, że jest bardzo niewydajny, ma cudowny długotrwały zapach i swoje zadanie wykonuje w 100%. Juz jadą do mnie pelnowymiarowe opakowania :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że z Batiste jestem bardzo zadowolona :) Następnym razem wezmę Darki i tę nowość nabłyszczającą ;) Może włosy nie będą po niej tak bardzo matowe.
Usuńczekam na recenzję Isany :)
OdpowiedzUsuńBędzie, udało mi się ją ostatnio kupić za 6 zł. Cena idealna ;D
UsuńWieki temu, specyfik tego typu nabyłam z AVON. Jakże ogromne było moje zdziwienie, gdy nic poza arcydzięglem w lukrze nie udało mi się z włosów wyczarować. Oczywiście, mowa o stanie po zastosowaniu. Nie miałam czasu na nic, a i tak wyszłam z domu dopiero po nerwowym umyciu i szybkim wysuszeniu włosów. Od tamtej pory nie wierzę w takie wynalazki.
OdpowiedzUsuńbeautyteller.pl
Taką samą przygodę miałam z szamponem Oriflame ;) Spróbuj miniaturki batsite, naprawdę warto :)
Usuńmiałam tylko szampon z Isany i jestem z niego zadowolona :D
OdpowiedzUsuńObecnie go używam i zapowiada się bardzo dobrze :)
UsuńJa mam Batiste wersja tropicalna, użyłam 2 razy ale 'na szybkiego' muszę raz więcej czasu poświęcić ;)
OdpowiedzUsuńTeż muszę jej spróbować, podobno pięknie pachnie :)
Usuńomgomgomg można dostać Batiste stacjonarnie, nie wiedziałam o tym:D to widzę że w najbliższym czasie zawitam w blue city żeby przygarnąć kolejne batiściaki:D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :)
UsuńNie używam, bo włosy wytrzymują zwykle 3 dni, więc nie ma tragedii. W dodatku mam kręcone na końcach, a wyczesywanie spowodowałoby rozwalenie skrętu :(
OdpowiedzUsuńSzczęściara z Ciebie, moje jednej doby nie trzymają ;)
Usuńmiałam sporo butelek Batiste jeszcze jak miał w swojej ofercie tylko 3 zapachy i zgadzam się z Tobą, jest bardzo dobry i całkowicie zastępuję mycie. Po pewnym czasie drażnił mnie zapach ale nie próbowałam żadnego z nowych więc na pewno kiedys kupię ponownie. Natomiast ja zużywam ciągle i ciągle niekończący się szampon suchy Fekkai, jest świetny, ale już nie produkują więc powrót do Batiste gwarantowany. moja znajoma ma suchy od Garniera w zielonym opakowaniu z rossmanna i jest też bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńW takim razie wybór jest prosty, następnym razem skuszę się na Garniera :)
UsuńJa mialam tylko batiste i nie sprawdzil sie wogule. Nawet nie mam zamaru go zdenkowac tylko oddalam siostrze.nie ma jak mycie glowy. Nawet codziennie:-)
OdpowiedzUsuńOj są chwile gdy suchy szampon okazuje się niezastąpiony ;)
UsuńJezu, jaka kolekcja! Zaczynam się martwić... :P Rene mi nie podszedł, wyrzuciłam za drzwi dziada! :D
OdpowiedzUsuńSpoko, nie przejmuj się - połowa już zużyta, dlatego recenzuję ;D
UsuńA jak sprawa ma się z Isaną?:)
OdpowiedzUsuńBędzie w następnej odsłonie, ale bardzo dobrze spisuje się do codziennych poprawek. I ta cena! Kupiłam ją za 6 zł ^___^
UsuńNie używam suchych szamponów, ale kupiłabym jakiś tani na "wszelki wypadek" i myślałam właśnie o Isanie:)
UsuńW takim razie powinnaś być z niego bardzo zadowolona :)
UsuńJa zaczęłam od Isany, teraz mam Batiste- Dark i tropical.
OdpowiedzUsuńJak Ci się spisuje Dark, bo najbardziej mnie interesuje?
Usuńczyli Batiste jednak najlepszy? :) już wiem co kupię jak się zdecyduję na sucharka :)
OdpowiedzUsuńJak na razie tak :)
UsuńJa też mam przetłuszczające się włosy i muszę je myć codziennie (aktualnie robię to co 2 dni i nawet jest ok, ale bez szału). Suchego szamponu jeszcze się nie dorobiłam i cały czas czekam aż Batiste pojawi się w Rossmannie (nie wiem czy to prawda, że mają go wprowadzić, czy to tylko plotki).
OdpowiedzUsuńO Rossmannie nie słyszałam, natomiast na pewno jest dostępny w Marionnaud.
UsuńNie mam dostępu do tego sklepu. Jeśli naprawdę zapragnę Batiste, to po prostu zamówię go na allegro.
UsuńChyba tylko ta opcja pozostaje.
UsuńJa sie ostatnio polubiłam z Batiste wersja Tropical ;]
OdpowiedzUsuńPodobno świetnie pachnie :)
UsuńJa miałam Batiste, Rene Furterer i ten z Klorane. Najbardziej przypadł mi do gustu ten z Rene Furterer, no ale sory- cena z kosmosu jak za suchy szampon...
OdpowiedzUsuńBatiste najlepszy, bo o Klorane nawet nie zdążyłam wyrobić sobie opinii - po pierwszym użyciu wyparował z butelki...
To mamy identyczne zdanie co do tej trójki ;)
UsuńJa dziś kupiłam suchcielca z Shaumy, ciekawa jestem co z tego wyniknie ;)
UsuńCzekam na kilka słów więcej po dłuższym używaniu ;D
UsuńZ mojego skromnego doświadczenia wynika że Batiste najlepszy to tropikalny. Nie siwi moich włosów i najłatwiej się wyczesuje :)
OdpowiedzUsuńCasłuski
W takim razie dołączy do następnych zakupów ;)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego suchego szamponu, ale cos czuję że jeśli sięgne to po Batiste :D
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam spróbować, szczególnie że mają też wersje mini.
UsuńDotychczas używałam tylko Batiste i Hair X, ale o ile ten z Oriflame nie był dla mnie aż tak nietrafiony, jak dla Ciebie, to i tak nie dorastał Batiste do pięt! :) Nie szukam dalej! Co najwyżej będę żonglować dostępnymi zapachami :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie oferta Batiste jest bardzo różnorodna i to też mi się podoba :) każdy znajdzie coś dla siebie :)
Usuńkiedyś mówilam że sana jest śwetna kpłam batist i mówiłam że jest świetny a teraz mam z radikal jest super
OdpowiedzUsuńRadikal? Nie kojarzę tej marki, podeślesz linka?
Usuńw upalny dzień taki szampon może być ratunkiem dla przetłuszczających się włosów :) muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to prawdziwe wybawienie :) Szczególnie że nikt nie lubi, kiedy włosy wyglądają nieestetycznie :)
UsuńMam Batsite, i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńChoć przyznaję, początki nie były łatwe ...
Jestem ciekawa dlaczego?
UsuńJa najbardziej zadowolona byłam z Batiste i to w wersji Dark.
OdpowiedzUsuńJest na mojej liście zakupów ;)
Usuńoj Oriflame to jakiś koszmar - ostatnio wylądował w koszu po dwóch latach zalegania najgorszy jaki miałam, początkowo używała Swiss O-Par było nieźle, przewinął się również u mnie Beauty Formula to samo jak z oriflame ;) Batiste jest faworytem pod każdym względem choć w swoich zasobach mam również Isanę ale to na tzw mniejszy tłuszcz ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że mamy podobne upodobnia, bo to samo sądzę o Isanie i Batiste. Chociaż zaciekawiłaś mnie tym z Beauty Formulas. Mimo tego, że nie masz o nim dobrego zdania, to kusi mnie żeby spróbować.
UsuńMoje zdanie już znasz:) U mnie najlepiej sprawdził się Klorane;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna notka;) Prawie wszystkie suche szampony w jednym miejscu :)
Cieszę się, że przypadła Ci do gustu :)
Usuńmam wersje tropicalną Batiste i bardzo ją lubię ;) faktycznie zapach nie jest duszący i nie pozostaje zbytnio na włosach ;)
OdpowiedzUsuńTej też na pewno spróbuję :)
UsuńZastanawiałam się ostatnio nad Batiste Dark i w końcu zrezygnowałam, ale po Twojej opinii znowu myślę o jego nabyciu:)
OdpowiedzUsuńDark jeszcze nie miałam, jednak kupię na pewno. Chociażby dla samego porównania ;)
Usuńja mam szampon Batiste w tym momencie, jestem zadowolona, choc wiadomo, ze najlepiej jest umyc po prostu wlosy, niestety przy moim dziecku, bardzo wymagajacym, nie mam czasu myc ich codziennie, tym bardziej, ze jestem sciata na boba i musze dodatkowo wlosy ukladac. Kiedys mylam codzinnie, po ciazy udaje mi sie co drugi dzien, a z szamponem nawet co 3, dwa dni normalnie a 3 szamponem suchym traktuje. Takze nie najgorzej, choc przed ciaza strasznie mi sie wlosy przetluszczaly! do tego stopnia, ze nie raz musialam je myc rano, a jak wychodzilam gdzies wieczorem to i przed wyjsciem drugi raz. Najpiekniejsze wlosy mialam w ciazy, zmienily sie na normalne i 5 dni bez mycia byly idelanie swieze! hormony robily swoje :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że ciąża potrafi takie cuda zdziałać ;) Szkoda, że niedługoterminowo :P
UsuńTo ja dorzucę Syos - przy włosach na pograniczu "używalności" radził sobie nieźle. Przy cenie kilkunastu złotych i całkiem niezłej wydajności jest ok. Teraz mam zamiar wypróbować Batiste i Radical
OdpowiedzUsuńZapomniałam o Syossie, kiedyś spróbuję, chociaż nie słyszałam o nim pozytywnych opinii ;)
Usuńja używałam jak na razie tylko Batiste i nie zamierzam użyć innych raczej, mam wersję tropical i cherry i uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńi tego się trzymaj :)
Usuńja ten szary matowy nalot jak nie mogę już wyczesać to spryskuje je leciutko odżywką w spray albo wodą termalna.. i ponownie rozczesuje - i po problemie :)
OdpowiedzUsuńcenna rada, dziękuję :*
UsuńMam jeden jedyny suchy szampon Frottee (niebieskie opakowanie). Posiwiałam po nim okrutnie, nie potrafiłam go wyczesać. Myślałam, że to może nieumiejętność używania lub zbyt wiele go rozpyliłam na włosy. Podejście drugie - poprosiłam o pomoc Mamę. Co cztery ręce to nie dwie. Delikatnie, po troszku spryskiwałyśmy włosy. Wyczesywałyśmy długo. Dobrze, że zdecydowałyśmy się na ten zabieg na tarasie. Biały pył był wszędzie. Zafundowałyśmy sobie więc dodatkowe sprzątanie i siłą rzeczy, głowę umyłam.
OdpowiedzUsuńJeśli skuszę się ponownie na suchy szampon, sięgnę po Batiste (:
Frotte? Nie kojarzę...
UsuńBatiste chyba jednak łatwiej wyczesać, chociaż uważam że to też niezłe wyzwanie ;)
Ja używam Batiste i jestem bardzo zadowolona : ) też kilka innych wypróbowałam : )
OdpowiedzUsuńBardzo dobry :)
UsuńMiałam do tej pory styczność tylko z Frotte i Batiste i ten drugi znacznie bardziej przypadł mi do gustu ze względu na wydajność i działanie.
OdpowiedzUsuńco to za Frotte? Nie kojarzę tego szamponu :)
UsuńMi swego czasu przypasował z Schaumy (8zł) ale ostatnio przez upały i tak częściej myję głowę więc nawet nie potrzebuję suchego szamponu, nie ma sensu psikać, trzeba myć, bo kłaki mam już "za cyca" :D
OdpowiedzUsuńhehehe przy takiej długości, to nawet całości nie trzeba myć ;)
UsuńMam baiste do ciemnych włosów i jestem zadowolona wcześniejsze isana i garnier okazały się u mnie bublami
OdpowiedzUsuńTeż chcę go kupić, kiedy tylko zużyję tę małą armię ;D
UsuńPo mojej przygodzie ze wstrętnym suchym szamponem z Balei daję sobie spokój z tymi specyfikami...
OdpowiedzUsuńoj tam, Bale nigdy nie była jakaś wybitna. Warto spróbować czegoś innego.
Usuńxbebe mówiła że Batiste do ciemnych włosów strasznie brudzi ubranie, otoczenie, ściany, gdy się o nie oprzeć...
OdpowiedzUsuńomg szaleństwo!
Usuńbatiste xl (xxl?) volume <3 wielbię!!! i nie podrażnia mi skóry głowy to najważniejsze.
daje taką objętość, że hej! i ona się trzyma!!! do mycia. uwielbiam.
Katalina- akurat nie jest dla mnie wyrocznią. Wolę spróbować sama :)
UsuńStri- wow, tego potrzebuję!
Mam czarne włosy i raz kupiłam suchy szampon w Rossmanie, tragedia bo miałam je siwe po zastosowaniu, mimo wcierania, wyczesywania itd.
OdpowiedzUsuńNo tak, z tym trzeba powalczyć, ale kiedy już si człowiek upora- jest super ;D
UsuńMiałam suchy szampon z Oriflame i wg mnie także był beznadziejny.
OdpowiedzUsuńPóki co najlepiej spisuje się u mnie Batiste.
Według mnie też jest na razie najlepszy ;)
Usuńoch, szok, sporo ich masz :)
OdpowiedzUsuńuzbierało się ;D
UsuńU mnie zamknęli Marionnaud, nim zdążyłam "zmacać" Batisty... Zakupów przez internet nie lubię, zatem trochę czasu minie nim zmierzę się z legendą ;)
OdpowiedzUsuńMiałam za to suchy szampon z Isany, więc pod kolejną notką będę w stanie wypowiedzieć się bardziej :)
nie wiem dlaczego zamykają te drogerie, ale chyba nie wszystkie?
UsuńTo może recenzje u siebie zamieścisz, chętnie poznam Twoją opinię ;D
Aaale, dawno już wyrzucony pustaczek. A wiesz, że i tak mozolnie mi idą recenzje ;) A jak zdjęć brak, to tym bardziej. Zobaczę cóż tam o nim powiesz!
UsuńCoraz bardziej lubię Batiste, innych nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCzyli początek znajomości nie był zbyt udany?
UsuńJa miałam jedynie suchy szampon z isany ale chcę wypróbować jakiś z batiste :)
OdpowiedzUsuńIsana to łagodniejsza wersja Batiste ;D
UsuńZ powyższej kolekcji miałam tylko Batiste ;) Byłam z niego bardzo zadowolona ;) Podobał mi się efekt na moich włosach. Teraz chcę wypróbować suchy szampon ISANA
OdpowiedzUsuńWarto, chociaż według mnie daje słabszy efekt.
Usuńmoja skóra głowy również się przetłuszcza, ale mogę myć włosy co drugi dzień, jeśli używam odpowiednich kosmetyków. u mnie szampony suche się nie sprawdziły - mam wersję medium batiste i źle wpływa na skórę, przesusza ją.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Nie zauważyłam u siebie przesuszu, a szkoda :P też wolałabym myć co dwa dni, ale to jest nierealne... szkoda.
Usuńz tych które opisywałaś nie miałam ani jednego, ale myślę, że w najbliższym czasie zakupię już legendarny Batiste. Choć teraz mam dylemat czy nie wypróbować jako pierwszy Klorane :)
OdpowiedzUsuńTo zależy do czego potrzebujesz go używać, zawsze możesz kupić miniaturki obu ;)
UsuńJa używam szamponów z Isany - jestem z nich zadowolona. Kusi mnie wypróbowanie szamponu Batiste do włosów ciemnych, ponieważ biały proszek czasem bywa bardzo irytujący. Jak tylko będę miała okazję, na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńWychodzę z tego samego założenia, dlatego wersję Dark na pewno kupię :)
UsuńPo kilku testach pozostaję przy szamponach Batiste. Jako jedyne dobrze odświeżają włosy, nie bielą i nie śmierdzą :)
OdpowiedzUsuńA które śmierdziały?
UsuńIsankę miałam 3 razy, jednak to jaki chełm mi robiła na głowie sprawiło, że się zraziłam do tych szamponów, no i ten biały nalot. Chętnie wypróbowałabym Batiste do ciemnych włosów
OdpowiedzUsuńZ tego samego powodu chcę spróbować wersji Dark :)
UsuńBatiste to najlepszy suchy szampon jaki miałam :) zapraszam do siebie: http://vanilla-sweetness.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem czy okaże się moim numerem jeden, ale jest naprawdę dobry :)
Usuńlubię batiste
OdpowiedzUsuńwcześniej miałam schauma i teraz widzę różnicę ;)
Który lepszy?
Usuńsuche szampony od Batiste są super. Miałam ten do czerwonych włosów, fresh- pięknie pachnie, cherry też jest boski. Kiedyś też myłam codziennie teraz raz na dwa dni. Na drugi dzień używam Batiste i spinam włosy, wogóle nie wyglądaja na niemyte :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, daje bardzo dobry efekt :)
Usuń