12.07.2012

Paka z UK

Trochę z opóźnieniem ładuję tego posta, ale jak to mówią "lepiej późno niż wcale". Zawartość zamówiłam sobie w maju, paczunia przyszła w czerwcu, a oglądacie ją w lipcu ;) A wszystko dzięki kochanej Marcie z blog HUNGER FOR BEAUTYktóra zlitowała się nade mną i zaoferowała pomoc w potrzebie :) 


Dzięki niej stałam się szczęśliwą posiadaczką kilku produktów, które spędzały mi sen z powiek. Jak wiecie z jednego z moich ostatnich postów, moja zalotka odmówiła mi posłuszeństwa KLIK. Zaczęłam się zastanawiać nad MACową, ale one rozchodzą się jak świeże bułeczki i ciężko je trafić. 
Jednak przyznam się Wam, że zawsze chciałam mieć zalotkę Shu Uemura i marzenie się spełniło: 


Przy okazji stałam się też posiadaczką miniaturek marki Benefit, które były dołączone do gazet w UK. Sztuka jednej wynosiła 2 funty razem  z pisemkiem- przyznacie że to niedużo? ;) Były dostępne trzy produkty, czyli:
  • baza rozświetlająca "that gal"
  • baza zmniejszająca widoczność porów "porefessional"
  • tusz do rzęs pogrubiający "bad gal lash"


Żadnego z tych kosmetyków nie miałam i cieszę się, że będę mogła je przetestować. 
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z zakupów. Zalotka jest warta każdego wydanego na nią grosika, ale o tym będzie oczywiście w oddzielnym poście. A co do miniaturek nasuwa mi się na myśl takie pytanie:
dlaczego takich gratisów nie dodają do polskich gazet?

40 komentarzy

  1. Ach, ta zalotka to taki obiekt westchnień... ;) Ja ostatnio sprawiłam sobie zalotkę Max Factor, prezentuje się bardzo ładnie no i dobrze podkręca rzęsy, ale nie doszukałam się o niej ani pół informacji w internecie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam te dodatki benefita z gazet :D

    OdpowiedzUsuń
  3. @EvW takim razie czekam na jej recenzję na Twoim blogu, bo ja też nie wiedziałam, że Max factor ma zalotkę w ofercie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. daj znac jak u ciebie sie sprawdzil ten tusz...bo ja jakos miloscia do niego nie palam.

    OdpowiedzUsuń
  5. zazdroszczę znajomości :) dodatki są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. @jamapiMam nadzieję, że jeszcze coś takiego rzucą ;) Już kiedyś pamiętam była kredka i coś jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nawet pisałam kiedyś w sprawie tych miniaturek na funpagu Benefitu;D nie pamiętam co mi odpisano, ale nic konkretnego;/

    OdpowiedzUsuń
  8. @Baby Jane HudsonNo właśnie czytałam o nim średnie recenzje, ale co tam ;) Za 10zł można spróbować, coby później nie kupić pełnowymiarówki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. baza zmniejszająca widoczność porów to coś dla mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. @WomanLandteż możesz się zaznajomić, wystarczy wejść na Marty bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. @Atinaszkoda ;( Co My gorsze jesteśmy?

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne produkty :) Szczególnie te z firmy Benefit. Uwielbiam tą firmę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wydaje mi się że polskim wydawcom nie opłaca się pchać próbek czy miniaturek drogich kosmetyków do gazet, bo wtedy cena gazety musiałaby wynieść przynajmniej te 30zł żeby się opłaciło.. :P

    OdpowiedzUsuń
  14. ja się boję zalotek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ubolewam nad tym, że u nas nie ma tak świetnych dodatków do gazet :(

    OdpowiedzUsuń
  16. @sauria80dla mnie niestety też ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. @LunaAle sprzedaż czasopisma by wzrosła ;P

    OdpowiedzUsuń
  18. @Angel MakeUp World eee tam ;D Do odważnych świat należy ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak ja też dostałam takie produkty i jestem happy :D

    OdpowiedzUsuń
  20. @vilandreJa nie wiem co im szkodzi ;(

    OdpowiedzUsuń
  21. przyznam się że nigdy zalotki nie używałam, jakoś nie czułam takiej potrzeby :)

    i szkoda, że takich gratisów nie można znaleźć w polskich czasopismach... ale to muszą jeszcze minąć niestety wieki, aby coś takiego się zadziało.. :/

    OdpowiedzUsuń
  22. @Iwetto To prawda :P Ale mieszkając w Niemczech też nie widziałam gazet żadnych z takimi dodatkami, jedynie co jest to mnóstwo próbek różnych podkładów, kremów i itp. W dużej mierze na pewno zależy to od polityki przedsiębiorstw wydawniczych :/

    OdpowiedzUsuń
  23. Glamour zrobił furorę ;) Sama skusiłam się jedynie na baza rozświetlająca "that gal", którą dostała przy pomocy Dobrej Duszy bo u mnie wszystkie były macane :(
    Ogólnie podobają mi się dodatki do gazet w UK, można ciekawe kosmetyki poznać i.... w taki sposób wolała pożegnać się z Glossybox'em :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Uuuuu, zalota od Shu mnie ciekawi :) Mam tą od Shiseido, ponoć równie dobrą, chociaż u mnie aż takiego szału nie robi. Daj znać co i jak :) i na przyszlość - też jestem w UK :> więc wołaj!

    OdpowiedzUsuń
  25. Baza POREfessional jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Moje rzęsy są tak podwinięte ze zalotki nie potrzebuję, jednak paczka bardzo fajna :) Tusz do rzęs i baze chętnie bym przygarnęła do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. tez mam ta zalotke ale jak kazda inna... u mnie one po prostu nie funkcjonuja :/ ehhhh...

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja też czekam aż u nas zaczną dawać takie dodatki do gazet :D

    OdpowiedzUsuń
  29. @FerrouJa bez zalotki jak bez ręki ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. @Hexx anaTo prawda, w UK Was rozpieszczają z tymi dodatkami :)

    OdpowiedzUsuń
  31. @AlissRecenzja na pewno się pojawi i dzięki za propozycję ;*

    OdpowiedzUsuń
  32. @Independent WomanDobrze wiedzieć, bo na nią liczę ;D

    OdpowiedzUsuń
  33. @Katarzyna Szymańskazazdroszczę, u mnie podkręcenie obowiązkowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. @MsBeetle8Cobyś nie wybrała, mam nadzieję że będziesz zadowolona ;*

    OdpowiedzUsuń
  35. Fajna paka :) Poszalałaś z zamówieniem!

    OdpowiedzUsuń
  36. ahhh super paczuszka :)
    czekamy na recenzje :D

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).