Dzięki niej stałam się szczęśliwą posiadaczką kilku produktów, które spędzały mi sen z powiek. Jak wiecie z jednego z moich ostatnich postów, moja zalotka odmówiła mi posłuszeństwa KLIK. Zaczęłam się zastanawiać nad MACową, ale one rozchodzą się jak świeże bułeczki i ciężko je trafić.
Jednak przyznam się Wam, że zawsze chciałam mieć zalotkę Shu Uemura i marzenie się spełniło:
Przy okazji stałam się też posiadaczką miniaturek marki Benefit, które były dołączone do gazet w UK. Sztuka jednej wynosiła 2 funty razem z pisemkiem- przyznacie że to niedużo? ;) Były dostępne trzy produkty, czyli:
- baza rozświetlająca "that gal"
- baza zmniejszająca widoczność porów "porefessional"
- tusz do rzęs pogrubiający "bad gal lash"
Żadnego z tych kosmetyków nie miałam i cieszę się, że będę mogła je przetestować.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z zakupów. Zalotka jest warta każdego wydanego na nią grosika, ale o tym będzie oczywiście w oddzielnym poście. A co do miniaturek nasuwa mi się na myśl takie pytanie:
dlaczego takich gratisów nie dodają do polskich gazet?
Ach, ta zalotka to taki obiekt westchnień... ;) Ja ostatnio sprawiłam sobie zalotkę Max Factor, prezentuje się bardzo ładnie no i dobrze podkręca rzęsy, ale nie doszukałam się o niej ani pół informacji w internecie.
OdpowiedzUsuńTeż mam te dodatki benefita z gazet :D
OdpowiedzUsuń@EvW takim razie czekam na jej recenzję na Twoim blogu, bo ja też nie wiedziałam, że Max factor ma zalotkę w ofercie ;)
OdpowiedzUsuńdaj znac jak u ciebie sie sprawdzil ten tusz...bo ja jakos miloscia do niego nie palam.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę znajomości :) dodatki są świetne :)
OdpowiedzUsuń@jamapiMam nadzieję, że jeszcze coś takiego rzucą ;) Już kiedyś pamiętam była kredka i coś jeszcze.
OdpowiedzUsuńja nawet pisałam kiedyś w sprawie tych miniaturek na funpagu Benefitu;D nie pamiętam co mi odpisano, ale nic konkretnego;/
OdpowiedzUsuń@Baby Jane HudsonNo właśnie czytałam o nim średnie recenzje, ale co tam ;) Za 10zł można spróbować, coby później nie kupić pełnowymiarówki ;)
OdpowiedzUsuńbaza zmniejszająca widoczność porów to coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuń@WomanLandteż możesz się zaznajomić, wystarczy wejść na Marty bloga ;)
OdpowiedzUsuń@Atinaszkoda ;( Co My gorsze jesteśmy?
OdpowiedzUsuńświetne produkty :) Szczególnie te z firmy Benefit. Uwielbiam tą firmę :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że polskim wydawcom nie opłaca się pchać próbek czy miniaturek drogich kosmetyków do gazet, bo wtedy cena gazety musiałaby wynieść przynajmniej te 30zł żeby się opłaciło.. :P
OdpowiedzUsuńja się boję zalotek :)
OdpowiedzUsuńubolewam nad tym, że u nas nie ma tak świetnych dodatków do gazet :(
OdpowiedzUsuń@sauria80dla mnie niestety też ;)
OdpowiedzUsuń@LunaAle sprzedaż czasopisma by wzrosła ;P
OdpowiedzUsuń@Angel MakeUp World eee tam ;D Do odważnych świat należy ;D
OdpowiedzUsuńTak ja też dostałam takie produkty i jestem happy :D
OdpowiedzUsuń@The Bertka Showha! good for you!
OdpowiedzUsuń@vilandreJa nie wiem co im szkodzi ;(
OdpowiedzUsuńprzyznam się że nigdy zalotki nie używałam, jakoś nie czułam takiej potrzeby :)
OdpowiedzUsuńi szkoda, że takich gratisów nie można znaleźć w polskich czasopismach... ale to muszą jeszcze minąć niestety wieki, aby coś takiego się zadziało.. :/
@Iwetto To prawda :P Ale mieszkając w Niemczech też nie widziałam gazet żadnych z takimi dodatkami, jedynie co jest to mnóstwo próbek różnych podkładów, kremów i itp. W dużej mierze na pewno zależy to od polityki przedsiębiorstw wydawniczych :/
OdpowiedzUsuńGlamour zrobił furorę ;) Sama skusiłam się jedynie na baza rozświetlająca "that gal", którą dostała przy pomocy Dobrej Duszy bo u mnie wszystkie były macane :(
OdpowiedzUsuńOgólnie podobają mi się dodatki do gazet w UK, można ciekawe kosmetyki poznać i.... w taki sposób wolała pożegnać się z Glossybox'em :D
Uuuuu, zalota od Shu mnie ciekawi :) Mam tą od Shiseido, ponoć równie dobrą, chociaż u mnie aż takiego szału nie robi. Daj znać co i jak :) i na przyszlość - też jestem w UK :> więc wołaj!
OdpowiedzUsuńfajna paka;)
OdpowiedzUsuńBaza POREfessional jest świetna :)
OdpowiedzUsuńMoje rzęsy są tak podwinięte ze zalotki nie potrzebuję, jednak paczka bardzo fajna :) Tusz do rzęs i baze chętnie bym przygarnęła do siebie :)
OdpowiedzUsuńtez mam ta zalotke ale jak kazda inna... u mnie one po prostu nie funkcjonuja :/ ehhhh...
OdpowiedzUsuńPiękne zakupy:)
OdpowiedzUsuńJa też czekam aż u nas zaczną dawać takie dodatki do gazet :D
OdpowiedzUsuń@Iwetto Oj tak dla mnie też
OdpowiedzUsuń@FerrouJa bez zalotki jak bez ręki ;)
OdpowiedzUsuń@Hexx anaTo prawda, w UK Was rozpieszczają z tymi dodatkami :)
OdpowiedzUsuń@AlissRecenzja na pewno się pojawi i dzięki za propozycję ;*
OdpowiedzUsuń@Independent WomanDobrze wiedzieć, bo na nią liczę ;D
OdpowiedzUsuń@Katarzyna Szymańskazazdroszczę, u mnie podkręcenie obowiązkowe ;)
OdpowiedzUsuń@MsBeetle8Cobyś nie wybrała, mam nadzieję że będziesz zadowolona ;*
OdpowiedzUsuńFajna paka :) Poszalałaś z zamówieniem!
OdpowiedzUsuńahhh super paczuszka :)
OdpowiedzUsuńczekamy na recenzje :D