17.07.2012

O Inglocie słów kilka

Inglot chyba poczuł się zagrożony stroną internetową MACa, dlatego postanowił założyć sklep online.  Tak wnioskuję, ponieważ jako konsumentka odniosłam wrażenie , że rodzimy kraj zawsze stał na szarym końcu marketingowych zainteresowań marki Inglot. W sklepie jest na razie niewiele, ale ciężko wszystkie produkty załadować na raz... jakie by one nie były. Według mnie jest to pozytywna informacja i cieszę się, że będę mogła ominąć bezpośrednią obsługę ;) Ta od Inglota jest już sławna, chociaż ja mam swoją ulubioną Panią, którą zawsze odwiedzam jak jestem w potrzebie ;)  I tak było ostatnio! Robiąc zakupy dla jednej z blogerek, skusiłam się także na dwa cienie dla siebie:


Te odcienie miałam zanotowane już dawno temu. Skutecznie uszczuplam swoją listę Inglotowych "muszmieci". Tym razem padło na AMC Shine 110 (z drobinkami) oraz na PEARL 393 (perłowy ;) ). Nie wiem dlaczego, ale nie wpadłam na pomysł żeby zrobić ich swatche. W zasadzie do dzisiaj leżą nierozpakowane ;P Ale to jest konsekwencją tego, że moja duża paleta jest już pełna. Chciałam kupić nową, ale jak się dowiedziałam duże (na około 30 cieni) dostępne są już tylko w salonach, a nie na "wyspach". Tak samo jest z pozostałym asortymentem, większy wybór będzie tylko w salonach. Tylko szkoda, że moja Pani tam nie pracuje ;( chlip!

Na koniec link do sklepu, gdyby ktoś chciał zajrzeć:

INGLOT  

48 komentarzy

  1. ładne cienie :) ja mam taki problem, że u mnie w Lublinie salonu nie ma. najbliższy w stolicy :( teraz powiększyli wyspę i w końcu jest więcej kolorów cieni, wszystko jest wystawione, można pochodzić pomacać - jest dużo lepiej. ale salon mi się marzy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mieszkam w stolicy i wolę Panią na wyspie od salonu XD Poza tym przy tak dużym wyborze ciężko się zdecydować ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam na obsługę w Inglocie nigdy nie zwracam większej uwagi. W ich salonie bywa różnie, ale na wyspach w centrach handlowych dziewczyny zawsze trafiały mi się miłe i grzeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja na miejscu nie mam do nich dostępu, urok małego miasteczka
    nie mogę się doczekać sklepu internetowego..

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne cienie ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Może masz rację z tym Inglotem:)

    U mnie też tylko wyspa...nawet promocji nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładne, chętnie zobaczyłabym swatche :) Ja na szczęście do salonu Inglota mam niedaleko, nie jestem skazana na wyspy. Jednak super by było, gdyby pełny asortyment był dostępny na stronie internetowej.

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie widziałam ostatnio info wywieszone na sklepie, że lakiery można już kupować on-line. Zdziwił mnie trochę ten napis, że niby tylko lakiery???
    Co do obsługi to fakt, jak dla mnie to te panie jakieś takie niemrawe są, słoczują niby te cienie, ale o wykończeniach to już jakoś niewiele powiedzą- tyle co sama na odwrocie mogę sobie przeczytać.
    A co tam wchodzę to jedna drugą maluje, a kliencie obsłuż się sam :/ Już wolę Inglota pooglądać sobie w Douglasie

    OdpowiedzUsuń
  9. Też ostatnio podczas zakupów bardzo się zdziwiłam, gdy otrzymałam ulotkę z informacją o sklepie internetowym ;). Szkoda, że na razie tylko lakiery i sztuczne rzęsy można tam zakupić, ale jestem cierpliwa :D.

    OdpowiedzUsuń
  10. @Panna-KokosowaPromocje to temat rzeka ;D jak nie wymusisz to nie ma, albo są ale z dnia na dzień inne- w zależności od sprzedawczyni ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo ładne te odcienie, ale takie raczej neutralne i cieliste - będzie je w ogóle widać na powiekach?

    OdpowiedzUsuń
  12. @EvBardzo na to liczę, że na stronie pojawi się coś więcej niż lakiery i sztuczne rzęsy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. @Dominika (Wyznania Kosmetykoholiczki)Mam nadzieję, że wszystko będzie dostępne, bo tak bidnie z samymi lakierami i rzęsami.

    OdpowiedzUsuń
  14. @ZzielonaJa też i zacieram rączki ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. No cóż.. szkoda. Ale i tak najważniejsze, że w końcu mamy MAC i Inglota online ;) YAY!

    OdpowiedzUsuń
  16. @siulkapodobną dają extra rozświetlenie :) Poza tym Ingloty mają dobrą pigmentację, więc na pewno będzie je widać ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. a z której strony można kupować MACa? z tej oficjalnej US? polską też widziałam ale jakoś chyba jeszcze niedorobiona jest...

    OdpowiedzUsuń
  18. używam od jakiegoś czasu cieni z Inglota, skompletowałam już 10 :) Jestem bardzo zadowolona i nie zamieniłabym ich na żadne inne :)

    Pozdrawiam i zapraszam w wolnym czasie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne cienie :) U mnie są 2 ingloty, salon oraz wyspa. Cieni z Inglota mam 20, w tym 18 w paletce (jeśli masz ochote, mozesz zobaczyc je na moim blogu). Nie mogę się już doczekać, kiedy w sklepie internetowym będą dostępne cienie! :)) Bo jakoś wolę zamówić, niż kupić na miejscu (w salonie wiecznie nabzdyczona pani)

    OdpowiedzUsuń
  20. @NataTo jest tylko strona na razie, nie sklep. I w zasadzie nie wiem czy ewoluuje w tym kierunku...

    OdpowiedzUsuń
  21. @EVAmoja kolekcja ciągle się niestety powiększa, bo co i rusz wypatrzę nowy, ciekawy cień :) Poza tym trzeba przyznać, że są bardzo dobrej jakości!

    OdpowiedzUsuń
  22. @Agnieszkahehehe chyba lepiej żebym nie zaglądała, bo moja lista niebezpiecznie się wydłuży ;P

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja od dawna jak mam iść do Inglota to z karteczką zasuwam :D i biorę po kolei cienie żeby nie stać i nie zastanawiać się ten czy tamten :P tylko te które mam na liście i tyle, co do obsługi nie narzekam jakoś za każdym razem jak jestem w Inglocie są miłe panie :D A cienie mam obydwa te same i są świetne do wszelakiego rozświetlania :)

    OdpowiedzUsuń
  24. szkoda, że na stronie nie ma jeszcze cieni :(

    A pomysł ze sklepem super-nie mam u siebie inglota, więc pewnie prędzej czy później coś zamówię ;d

    OdpowiedzUsuń
  25. Też się cieszę, że wreszcie Inglot założył tę stronę! Mogliby tylko dać większy rabat powitalny:)


    Pozwolisz, że będę wpadała do Ciebie częściej :)?

    OdpowiedzUsuń
  26. Za Inglotem nie szaleję ale ostatnio wpadło mi kilka różnych sztuk. O sklepie internetowym wiedziałam ale...w moim przypadku to nie wiele zmienia ;) Natomiast nie podobają mi się ceny Inglota w UK, w życiu nie wydam tyle ile sobie życzą, dla samej zasady bo nie jest to jakaś super hiper niewiadomo jaka firma :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja nie mam akurat złych wspomnień z Inglotem. Mam nawet swoje ulubione sprzedawczynie, a reszta jest dla mnie neutralna. Jak poproszę o pomoc, to zawsze się starają, niezależnie od tego, czy przejdę ubrana elegancko czy wpadnę na luzie w trampkach i krótkich spodenkach.

    OdpowiedzUsuń
  28. bardzo ładne dziennie cienie :) ja to się bardzo dziwię polityce firmy, że od tylu lat są na rynku, a dopiero teraz otwierają sklep, podczas gdy gro mniejszych i mniej znanych firemek od dawna działa w necie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Cielaczki :) fajnie wygladaja. Perla Inglota bardziej mi sie jakos podoba niz perla sleeka. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie wiem czemu w Inglocie jest problem z obsługą - na amerykańskim youtubie też często na to narzekają. Gdybyś nie napisała, że założyli sklep online to żyłabym w przekonaniu, że mają go od dawna, w końcu mamy 2012 rok ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. a mnie denerwuje to ze nie maja kart stalego klienta! :/

    OdpowiedzUsuń
  32. jeeeeeej w koncuuuuu!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. ja w Inglocie w swoim rodzinnym miescie dotad trafialam tylko na przemila obsluge. niestety we Wroclawiu juz tak nie bylo zawsze...

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam Inglot:) w moim mieście obsługa jest całkiem miła:) swietny blog , obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Salony Inglota powinny być całkowicie samoobsługowe, bo zatrudnione tam panie są albo nieuprzejme, albo niezorientowane, albo zlewają klientów, albo po prostu są kompletnie nieprzytomne. Nie zliczę ile razy zapakowały mi nie to, o co prosiłam - paletę z okrągłymi otworami, zamiast kwadratów, nie te kolory, syntetyczny pędzel zamiast naturalnego etc. Mnie osobiście odstraszają też makijażami. Ostatnio oglądałam nowe odcienie róży, pani poinformowała mnie kategorycznym tonem, że jeśli różowią mi się policzki (a były różowe, bo było ciepło i miałam na nich róż :D), to zdecydowanie nie mogę używać odcieni różowych, tylko pomarańczowe. Taaaa, do białej jak ściana skóry jak znalazł... Ze zdziwieniem podniosłam na nią wzrok, na policzkach miała piękne marchewkowe pasy, kompletnie nie pasujące do jej karnacji...

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja mam tę wygodę, że mogę odwiedzić zarówno wyspę, jak i salon, ale szczerze mówiąc oprócz grzebyczka do rzęs i sztucznych rzęs w salonie nic nie kupiłam... Za dużo tam kolorów na raz, co jest jednocześnie plusem i minusem :P
    A na stronę zajrzę koniecznie, choć pewnie zdjęcia nie oddają prawdziwych kolorów cieni...

    OdpowiedzUsuń
  37. a byłaś może kiedyś w outlecie Inglota w Piasecznie?

    OdpowiedzUsuń
  38. Czekam na swatche, a gdzie mamy w warszawie salon?

    OdpowiedzUsuń
  39. ja również się cieszę :), że w końcu działa strona, czekam jeszcze aż wstawią wszystkie produkty.... i będę zamawiać :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Fajnie, że inglot ma swój sklep internetowy. Lubię ich kosmetyki i chociaż mam kilka punktów niedaleko domu to czasami z lenistwa pewnie skorzystam ;)

    Zapraszam do siebie. Może będziesz chciała wziąć udział w rozdaniu bransoletek :)

    OdpowiedzUsuń
  41. lubię inglota, ale rzeczywiście dziwnie, że każdy salon rządzi się swoimi prawami. sklep internetowy to pomysł świetny i na czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  42. 110 wygląda bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  43. To nie spam ! Dopiero zaczynam przygodę z blogiem miło mi będzie jak zajrzysz do mnie :) http://szklanakulka.blogspot.com/ tematycznie bardzo podobny do Twojego :) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  44. Zostałaś otagowana :) Jest to letni tag. Jeśli masz ochotę odpowiedzieć, to dla ułatwienia podaję link: http://powiewinspiracji.blogspot.com/2012/08/letni-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  45. Ładne odcienie :) Ja wypełniłam już moją dwudziestkę i przymierzam się do kolejnej :)

    OdpowiedzUsuń
  46. @elareeTo jestem ciekawa jakimi kolorkami ;)

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).