W sierpniu przybyło mi trochę kosmetycznych nowości, ale nie ma tego zbyt wiele. Większość zakupów była podyktowana nagłą potrzebą o czym przekonacie się podczas dalszej lektury. Chyba najważniejszym zakupem był nowy szablon na bloga. Znalazłam go na Etsy i od pierwszego spojrzenia bardzo mi się spodobał. Kilka dni biłam się z myślami czy powinnam go kupić, czy zostawić poprzedni. Doszłam jednak do wniosku, że zmiana jest konieczna. Nie zwróciłam tylko uwagi na to, że szablon nie obsługuje zaawansowanych ustawień Bloggera, więc wszystko musiałam poprawiać w kodzie HTML. Spędziłam nad tym połowę wczorajszego dnia i powiedzmy, że skończyłam. Trochę sobie skomplikowałam obsługę bloga, ale przynajmniej nowy szablon pobudza oraz inspiruje mnie do działania. Przejdźmy jednak do kosmetyków. Może zacznę od kolorówki?
Skończył mi się eyeliner Urban Decay, więc potrzebowałam na gwałt czegoś nowego. Miałam już zamówiony Tattoo Liner z Kat Von D, ale na jego dostarczenie musiałam trochę poczekać, więc postanowiłam odwiedzić Hebe. Wybrałam wodoodporny Liquid Liner z Catrice, który okazał się całkiem przyzwoity. Może nie jest tak dobry jak wspomniany UD, ale daje radę i nie rozmazuje się, więc z zakupu jestem zadowolona. Kupiłam również koloryzujący balsam do ust Lip Smoother tej samej marki. Od dawna posiadam Lip Perfector Clarins i byłam ciekawa czy tańszy odpowiednik będzie mu dorównywał. Niestety trochę mnie rozczarował, ale więcej napiszę w poście porównującym oba produkty.
Druga część kolorówki pochodzi z internetowego sklepu Cult Beauty. Pierwszy raz robiłam u nich zakupy i jestem pozytywnie zaskoczona szybkością realizacji zamówienia. Przesyłka została wysłana jeszcze tego samego dnia, a kilka dni później była już u mnie. Głównym celem był zakup dwóch produktów z mojej Wish List'y. Skusiłam się na rozświetlacz Becca w odcieniu Moonstone. Jest bardziej brokatowy niż Mary Lou Manizer z The Balm oraz znacznie cieplejszy niż Lightscapade z MAC. Podoba mi się efekt jaki pozostawia na skórze, ale jeszcze nie wiem czy będzie z tego miłość. Natomiast całkowitym uwielbieniem darzę nową kredkę do brwi Anastasia Beverly Hills - Brow Wiz. Największy problem miałam z doborem odcienia, ale na szczęście udało mi się kupić odpowiedni, czyli Medium Brown. Powiem Wam, że jeszcze nie miałam produktu do brwi, który dawałby tak naturalny efekt! Po prostu kredka jest cudowna i warta każdej wydanej na nią złotówki. Coś czuję, że będzie moim tegorocznym hitem ;)
Kolejne nowości to już pielęgnacja. Jak pewnie wiecie marka Pat & Rub przed zamknięciem sklepu internetowego robiła spore wyprzedaże. Obecnie kosmetyki są dostępne pod nową nazwą Naturativ. W sumie zrobiłam trzy zamówienia, ale dla siebie kupiłam tylko dwa kosmetyki. Peeling drobnoziarnisty jest wersją limitowaną i nie wiem czy będzie jeszcze dostępny. Mam nadzieję, że trafi również do sprzedaży pod szyldem Naturativ, bo okazał się rewelacyjny. Natomiast na mgiełkę do układania włosów zdecydowałam się po tym jak skończył mi się spray Thickening marki Bumble & Bumble. Jak na razie mam co do niej mieszane uczucia. Do zakupów dostałam jeszcze miniaturkę rewitalizującego balsamu do rąk, który już opisywałam na blogu, więc zachęcam do przeczytania recenzji.
W ramach współpracy otrzymałam kolejną przesyłkę z firmy Phenome. Tym razem w paczce znalazł się różany olejek do masażu Relaxing Massage Oil, który mam zamiar stosować po kąpieli. Ostatnio jestem uzależniona od tego typu produktów, więc już nie mogę się doczekać kiedy zacznę go używać. Drugim produktem jest pumeks do stóp Fresh Mint Heel Pumice. Ponoć nie tylko zmiękcza i usuwa martwy naskórek, ale też przy okazji przyjemnie chłodzi. Czytałam o nim wiele dobrego, dlatego mam nadzieję że będę z niego również zadowolona.
Na koniec moje skromne zakupy kosmetyków John Masters Organics, które upolowałam z rabatem -20%. Produkty do pielęgnacji ciała oraz włosów tej marki od dawna wzbudzały moje zainteresowanie, ale nie wiedziałam na co powinnam się zdecydować. Dlatego na początek wybrałam zestaw mini produktów. Do tego otrzymałam jeszcze dwie miniaturki oraz dwie próbki. Zamówienie przyszło do mnie ze sklepu internetowego Organicall. Pierwszy raz robiłam u nich zakupy, więc jestem bardzo miło zaskoczona gratisami oraz spersonalizowaną kartką z życzeniami. Lubię taką dbałość o detale, więc na pewno zajrzę tam jeszcze nie raz.
Jak widzicie dużo tego nie ma, a wszystko niemal od razu poszło w ruch. Jeśli mieliście któryś z produktów, to koniecznie podzielcie się opinią na jego temat!
Wszystkie kosmetyki są wegańskie.
Wspaniałe kosmetyki, wszystkie bardzo kuszą :)
OdpowiedzUsuńJak widać skutecznie ;)
UsuńFajne zakupy, wszystko mi się podoba:) Czekam na post z porównaniem produktów do ust z catrice i clarins.
OdpowiedzUsuńPoużywam jeszcze trochę i na pewno napiszę takiego posta.
UsuńZużyłam ostatnio ten balsam z Catrice i muszę przyznać, że chyba kupię go ponownie :)
OdpowiedzUsuńNa początku nie byłam z niego zadowolona, ale z czasem go polubiłam :)
UsuńMarka Pat&Rub będzie nadal!:) Wpisz sobie oświadczenie Kingi Rusin:)
OdpowiedzUsuńTak czytałam je, ale wątpię żeby wygrała z Aromedą. W końcu ona tylko sygnowała te kosmetyki nazwiskiem.
UsuńCzekam na recenzję JMO :)
OdpowiedzUsuńPlanuję zbiorczą, bo jednak pojedynczo bez sensu będzie ;)
UsuńWiadomo :) ale i tak czekam, bo sama planuję coś kupić :)
UsuńJMO poznaję powolutku, dziś maskę sobie na twarz zapodałam, a kosmetyki do włosów stoją w kolejce :P
OdpowiedzUsuńTo czekam na Twoje recenzje. Do twarzy bardzo lubię ich serum regulujące. Zużyłam dwa opakowania i zastanawiam się czy nie kupić ponownie.
UsuńPierwsze co zobaczyłam ten błyszczyk z Catrice i pomyślałam o Clarins :D. Tak więc czekam na porównanie. Dobrze wiedzieć że na Cult Beauty jest tak świetna obsługa bo ostatnio rozglądałam się nad kilkoma produktami :).
OdpowiedzUsuńP.S Szablon wygląda świetnie :).
Powiem Ci szczerze, że większość zagranicznych sklepów ma dobrą obsługę. W sumie do tej pory jeszcze ani razu nie miałam z żadnym problemów.
UsuńDziękuję :*
bardzo lubię sklep Cult Beuty :)
OdpowiedzUsuńciekawe nowości :) ten produkt do ust Catrice kiedys miałam i bardzo miło wspominam :)
Ja pierwszy raz robiłam u nich zakupy. Mają wiele ciekawych rzeczy, więc na pewno nie był to ostatni.
UsuńSame wspaniałości :) A ja nic nie wiem o wyprzedaży w sklepie Pat&Rub
OdpowiedzUsuńPodawałam nawet info na moim FB i Instagramie o wyprzedaży. Niestety sklep już został zamknięty.
UsuńŚwietne nowości!
OdpowiedzUsuńJMO od pewnego czasu kusi mnie swoimi produktami do włosów i ciała. Na razie miałam tylko serum do twarzy i formuła mi pasowała, jednak opakowanie mnie denerwowało. Ale przy takim działaniu to jeszcze idzie to przełknąć.
Super, że trafiłaś z kolorem Brow Wizz, bo to cholerna loteria jest! :) Dużo osób uważa, że tańszym zamiennik znajdzie się w asortymencie Soup&Glory, ale niestety mam oba i widać sporą różnice, w opakowaniu, formule i w ogóle. Nie ma porównania. A ten z S&G jest niewiele tańszy. ;/
Moonstone <3 cholera mam tyle rozświetlaczy, a kusisz mnie jeszcze tym! Ostatnio na spacenk, widziałam, że weszła jeszcze wersja kremowa ;o;o;o;o. Także już w ogóle będzie moc. I ogromna ochota na skuszenie się.
Ja też miałam jedynie serum z JMO, przez co zainteresowałam się pozostałą ofertą marki.
UsuńNiektórzy porównują jeszcze Brow Wiz do Nyx albo nawet Nabla, ale wiadomo że oryginał zawsze będzie najlepszy. Widziałam te kremowe wersje rozswietlaczy. Na szczęście ja nie lubię się z taką formułą, więc mnie nie kusi XD
O tym porównaniu do Nyxa czy Nabli chętnie przetestuje i sobie je porównam.
UsuńUdało się :D W takim razie daj mi koniecznie znać :)
UsuńNa pewno dam :)
UsuńUdało z tel. Ale teraz normalnie przez stronę też idzie. Faktycznie musiał iść jakiś błąd "z góry".
Mi też się to często zdarza... niestety.
Usuńmyślę, że z JMO będziesz bardzo zadowolona. Z tego produktu do ust z Catrice też nie jestem zadowolona... słabizna niestety :/ Blog bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję i dziękuję :*
UsuńZapowiadaja sie ciekawe wpisy :)
OdpowiedzUsuńO tak!
UsuńWidzę, że obydwie potrzebowałyśmy zmian na blogu :) Nowy szablon wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńLip Smoother mnie niestety również rozczarował, liczyłam na dobry zamiennik Clarins, ale niestety jest to zwykły, niezbyt trwały błyszczyk. Paczki z Phenome zazdroszczę, zawartość zapowiada się bosko :)
Cieszę się że zmiana jest pozytywna. Co prawda mam jeszcze sporo rzeczy do dopieszczenia, ale o jak znajdę wolną chwilę :)
UsuńCatrice nie popisało się w przypadku tego błyszczyka.
Niestety w przypadku takich zmian zawsze jest wiele drobiazgów, które trzeba naprawić. Też mam jeszcze trochę rzeczy do ogarnięcia ;)
UsuńJestem ciekawa, czy kosmetyki JMO przypadną Ci do gustu:)
OdpowiedzUsuńJa też, bo naczytałam się o nich wiele dobrego (między innymi u Ciebie ;)
UsuńŻałuję, że nie skusiłam się JMO w promocji.
OdpowiedzUsuńNic straconego, na pewno taka oferta jeszcze się powtórzy ;)
UsuńSuper nowości.Ja też lubię na Cult Beauty robić zakupy, w przeciwieństwie do Feelenique, gdzie ta ich darmowa wysyłka trwa ponad tydzień na terenie Anglii.
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie udało mi się upolować tych nowości Pat&Rub, czyli peelingu i olejku do demakijażu:)
Sądziłam że wysyłka na stronie Feelunique jest szybsza! Do PL zazwyczaj idzie tydzień, nigdy dłużej.
UsuńGdybym wiedziała, że te nowości z Pat & Rub tak szybko znikną, zrobiłabym zapas peelingu. Jest naprawdę dobry!
Parę produktów naprawdę mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to :)
UsuńPiękny nowy szablon:) Chociaż nie miałam nic do zarzucenia poprzedniemu.
OdpowiedzUsuńOczywiście oczekuję na recenzje nowych produktów. Z JMO miałam próbki serum do twarzy z mącznicą czy jakoś tak i było bardzo dobre, ale później zniknęło ze sklepu stacjonarnego a właściwie sklep stacjonarny Mariommound czy jakoś tak i nie kupiłam pełnej wersji kosmetyku.
Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńKosmetyki JMO bez problemu dostaniesz w sklepach internetowych. Ja swoje zamówienie składałam akurat w Organicall, bo mieli przecenę, ale równie często trafiają się one na polskiej stronie producenta :)
Ładnie tutaj :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo zazdroszczę :( Wszystkiego! :D
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawią kosmetyki Becca :)
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na więcej ;)
UsuńNie wiem nawet na jaki temat mam pisac, bo same cuda tutaj widzę! Ja w tym miesiącu kupuje rozświetlacz z Becci, wiec mam nadzieje ze w koncu dowiem sie o co ten szał :) współpracy z Phenome szczerze zazdroszczę! Cudowności maja :)
OdpowiedzUsuńA już zdecydowałaś się na konkretny odcień?
UsuńIle ciekawych perełek! Produkty Phenome i JMO ciekawią mnie najbardziej ;) Też uwielbiam gdy sklepy przykładają wagę do tego jak wygląda przesyłka, w tym przypadku faktycznie spisali się na medal ;) Na pewno do nich zajrzę!
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :)
UsuńSuper zakupy. Ja John Masters bardzo lubię :) jestem ciekawa, czy coś przypadnie Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńA co u Ciebie najlepiej się sprawdza? Możesz coś polecić? Do tej pory miałam jedynie serum regulujące i byłam z niego bardzo zadowolona, dlatego chcę bliżej zapoznać się z pozostałą ofertą marki.
UsuńZgadzam się w 100%, Brow Whiz nie zamieniłabym na żadną inną kredkę!
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńchciałabym zapytać o sposób wysyłki jaki Pani wybrała zamawiając produkty z Cult Beauty. Jestem zainteresowana złożeniem tam zamówienia, jednakże nie wiem czy wybór darmowej wysyłki jest bezpieczny.
Pozdrawiam
Wybrałam właśnie darmową wysyłkę :) Paczuszka przyszła bardzo dobrze zapakowana w ciągu kilku dni Pocztą Polską. Dostałam awizo do skrzynki. A co najbardziej mnie zaskoczyło, to paczkę nadali jeszcze tego samego dnia po złożeniu zamówienia. Co prawda pierwszy raz składałam zamówienie, ale sądzę że nie ma większych problemów z tą opcją dostawy. No chyba, że będzie Pani robić większe zakupy, na większą kwotę - wtedy lepiej kurierem, bo przesyłka jest rejestrowana.
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź.
Usuń