Ostatnio wspominałam, że zmagałam się z przebarwieniami po pryszczach, które powstały rok temu. Całkowicie jeszcze nie zniknęły, ale bardzo pomógł mi krem Effaclar Duo [+] La Roche Posay oraz duet Wybielanie Lirene, w skład którego wchodzi tonik oraz maska. Dzięki nim przebarwienia stały się jaśniejsze, więc zwykły podkład doskonale je zakrywa i nie muszę dodatkowo stosować korektora. Jeśli macie podobny problem, to zachęcam do lektury.
Produkt w tubce 3 w 1 można stosować na trzy sposoby: jako żel do mycia twarzy, maseczkę lub peeling. Ma postać lekkiego kremu z dodatkiem mocno ścierających drobinek (białych oraz niebieskich). W moim przypadku najlepiej sprawdził się w roli peelingu, ponieważ wysoko w składzie zawiera parafinę. Takich kosmetyków nie mogę stosować regularnie, tym bardziej zostawiać dłużej na twarzy. Peelingowanie według zaleceń producenta, czyli dwa razy w tygodniu okazało się optymalne. Skóra była dobrze oczyszczona, a ja nie miałam problemu z nowymi zaskórnikami. Nie nastąpiło żadne podrażnienie czy przesuszenie, wręcz odwrotnie - cera stała się bardziej gładka oraz odżywiona. Była przygotowana do dalszych zabiegów, między innymi na aplikację toniku, który okazał się moim osobistym hitem.
Tonik to prawdziwie wielozadaniowy kosmetyk. Niby zwykła woda, ale nawilża, tonizuje oraz rozjaśnia cerę. Na efekty nie trzeba długo czekać! Najbardziej uporczywych przebarwień nie usuwa, tutaj potrzebny jest czas oraz odpowiednia pielęgnacja. Jednak dzięki zawartości kwasu migdałowego posiada działanie eksfoliujące. Skutecznie oczyszcza skórę, a przy tym robi to dosyć delikatnie, bez podrażnień. Jedynie na samym początku stosowania czułam małe szczypanie przy skrzydełkach nosa, ale podczas regularnego używania (raz dziennie, po demakijażu) dosyć szybko ustąpiło. Pozostawia lepką warstwę oraz ma dosyć intensywny zapach pomarańczy, tak poza tym nie dostrzegam wad.
Duet Lirene stał się świetnym uzupełnieniem mojej kuracji DUO i pomógł mi rozjaśnić oraz ujednolicić kolor skóry. Maseczka 3 w 1 nie przekonała mnie do ponownego zakupu, ze względu na parafinę w składzie, ale po tonik na pewno sięgnę ponownie (oba kosztują około 16 zł).
_________________________________________
Ja jeszcze chciałam nadmienić, że opakowania w swojej prostocie szalenie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTak, miła odmiana od innych opakowań marki :)
UsuńCoś dla mnie :).
OdpowiedzUsuńFajnie, ze sie sprawdziły. Moze mojej mamie by trochę pomogły.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńTonik będzie mój :) Jak pozbędę się zapasów oczywiście ;))
OdpowiedzUsuńDoskonale Ciebie rozumiem ;)
Usuńoczyszczenie 3 w 1 chętnie wypróbowałabym, lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuńBardzo zaintrygowałaś mnie tym tonikiem! Troszkę się obawiam tego zapachu i szczypania bom wrazliwec, ale coś lekko ozjaśniającego by mi się przydało :>
OdpowiedzUsuńMoja cera do wrażliwych nie należy, ale jak widać też poczuła jego działanie.
UsuńKoniecznie muszę spróbować toniku! Już o nim słyszałam, ale dziękuję za to, że przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :)
UsuńJa nialam tonik, ale odstawilam po pewnym czasie, bo nialam wrazenie, ze mnie po nim troche wysypalo.
OdpowiedzUsuńKażda skóra reaguje inaczej, u mnie na szczęście skończyło się na pozytywach :)
UsuńNa szczęście z przebarwieniami nie mam większych problemów, więc ten duet mnie nie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńTeż nie miałam, dopóki nie użyłam kremu Bandi jakiś rok temu ;)
UsuńDorzuciliby do tego tonika jakiś silniej wybielający kwas i byłby dla mnie świetny :)
OdpowiedzUsuńtonikiem jestem zainteresowana, ale niestety u mnie kosztuje powyżej 20 zł
OdpowiedzUsuńszkoda, że ma parafinę ten peeling :<
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale lubię takie produkty- musze poszukać :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie ten duet :]
OdpowiedzUsuńpiling przepięknie pachnie <3
To prawda i do tego dosyć subtelnie :)
Usuńnie znam tej serii, dobrze by było abym się jej przyjrzała. :)
OdpowiedzUsuńtonik szukam jutro!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta firme .....ale szkoda ze nie sa dostepne te kosmetyki zagranica. Moze jak bede nastepnym raem w Polsce to sobie je zakupie. Tez mam problem z przebarwieniami na twarzy. :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję w takim razie, że Ci pomogą :)
UsuńCoś te Lirene szaleje z parafiną :( za dużo jej wszędzie. ..
OdpowiedzUsuńTonik chcę ;)
To prawda, większości ich kremów nie jestem w stanie używać, bo wiem jaki będzie tego koniec.
UsuńCzuję się mocno skuszona przede wszystkim tonikiem, nigdzie jeszcze nie widziałam ( albo nie zwróciłam uwagi ) na tą serię - koniecznie muszę popatrzeć bo mam podobny problem z przebarwieniami po pryszczach :/
OdpowiedzUsuńSłońce, teraz jest w Rossmanie cała seria przeceniona, więc warto zajrzeć :)
UsuńTonik kupie i wyprobuje ;)
OdpowiedzUsuńKochana skusilam mnie kupiłam mam i chce go wyprobowac
UsuńProblem przebarwień po wypryskach i mnie dotyczy, chociaż w ostatnich miesiącach sporo zjaśniały. Niemniej jednak kosmetyki mnie zainteresowały, szczególnie tonik :)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawym uzupełnieniem pielęgnacji :)
UsuńO prosze, nie wpadłabym, że ten duet zadziała :) W sumie mam kilka przebarwień, lekkich ale zawsze. Ciekawie czy u mnie by pomógł, zwłaszcza tonik :)
OdpowiedzUsuńWarto się przekonać, szczególnie że ceny nie są wygórowane.
UsuńCoś dla mnie :) muszę poszukać w drogerii :)
OdpowiedzUsuńTen kosmetyk 3w1 na początku mnie zainteresował, ale mam opory przed zakupem takich hybdryd... Zazwyczaj sprawdzają się u mnie w jednej kombinacji, lub w ogóle. Parafina w składzie na pewno mojej skórze nie pomoże, więc jak będę się decydować na zakup, to postawię na tonik :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
W przypadku kosmetyki 3 w1, to jest taki chwyt marketingowy, bo dla mnie to tradycyjny peeling ;)
Usuńna razie mam tonik fitomed,ale zainteresowałaś mnie propozycją Lirene - będę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej serii, zawsze myślałam, że nie jest mi potrzebna, ale teraz zastanawiam się nad tonikiem bo czasami mam przebarwienia od niedoskonałości, trądziku i może właśnie ta seria byłaby rozwiązaniem ?
OdpowiedzUsuńW moim przypadku duże znaczenie miał krem Effaclar DUO, ale ten duet okazał się niezłym wsparciem.
UsuńFajnie, że kosmetyk może być dobry i tani:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńSama skusiłam się na produkt 3w1 i czekam na efekty. Na razie jest spoko. Skóra wygładzona po zastosowaniu. Myślałam żeby go stosować codziennie dla szybszych i bardziej widocznych efektów ale chyba zrezygnuję z tego pomysłu...
OdpowiedzUsuńSkoro widzisz dobre efekty, to lepiej pozostań przy obecnym stosowaniu :)
UsuńTeraz już wiem czego nie kupiłam na urlopie;) Właśnie tego duetu i żałuję tym bardziej że sprawdził sie u ciebie. Parafina faktycznie zniechęca do zakupu ale z czystej ciekawości bym zaryzykowała.
OdpowiedzUsuńJa w tej chwili testuje krem z kwasem migdałowym i juz widzę pierwsze efekty :)
OdpowiedzUsuńNo to super, że u Ciebie się sprawdziły te produkty :) Ja ostatnio miałam serię wybielającą Flos Lek, ale nie widziałam żadnych efektów. Obecnie robię sobie kwasy i używam toniku z azeloglicyną (odpowiednik kwasu azelainowego), więc może coś w końcu się ruszy w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńSuper, że ten duet tak dobrze się u Ciebie sprawdził :) Niestety, u siebie tych produktów nie widzę, parafiny w kosmetykach do twarzy unikam jak ognia (miałam kiedyś peeling, którego używałam 2 razy w tygodniu, a i tak w tempie błyskawicznym zasiał spustoszenie na mojej twarzy :/), a w tonikach nie lubię lepkiej warstwy, to dla mnie zwykle bardzo niekomfortowe uczucie.
OdpowiedzUsuńTen peeling mocno mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńU mnie ta seria jeszcze czeka w kolejce, ale dobrze wiedzieć, że jest warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńO toniku czytałam już wiele dobrego :) Planuję go kupić.
OdpowiedzUsuńPrzealalizuję skład i jak co skuszę się na ten zestaw choć muszę przyznać, że moje przebarwienia znakomicie rozjaśnił Skinoren :)
OdpowiedzUsuńlubie kosmyteki lirenne ale tych nie mialam okazji wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńKusząca opinia. Myślę, że mimo, iż nie mam większych przebarwień - mogłabym na ten tonik się skusić. Jak uważasz? Zaszkodzić chyba nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuńNa początku możesz używać co drugi dzień :)
UsuńDziękuję za sugestię! :)
UsuńPrzyznam, ze nawet nie słyszałam o tych kosmetykach, a bardzo by mi się przydały produkty o takim działaniu. Rozejrzę się za nimi :) Dzięki więc za wpis! ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziała, że Lirene ma takie kosmetyki, chciałoby się rzec do zadań specjalnych. Może na tonik się kiedyś skuszę, chociaż obawiam się troszkę tej lepkiej warstwy. :)
OdpowiedzUsuńNa promocji w hebe jest za 12- skusiłam się :). Jeszcze za wcześnie na opinie, ale na pewno się nią podziele :)
OdpowiedzUsuń