25.10.2011

Kawior w kałamarzu

Poszukiwania zostały zwieńczone sukcesem! Idealną i trwałą kreskę gwarantuje liner w żelu Bobbi Brown. Nic dodać, nic ująć !


Wiem! Nie jest tani. Ale zaraz Was przekonam, że jest warty każdego wydanego grosika.
Przede wszystkim konsystencja- idealna. Nie za miękka, nie za sucha, idealnie kremowa i jednolita. Dzięki temu bardzo dobrze i równomiernie rozprowadza się na linii rzęs, bez tępego uczucia. Kreska natomiast utrzymuję się przez cały dzień w nienagannej linii. Nie ściera się samoistnie i przez cały czas utrzymuje taką samą intensywność koloru. Jednak trwałość linera na oku nie wpływa na utrudnienia przy wieczornym demakijażu. Zmywa się świetnie i bez większych problemów. 


Jeżeli chodzi o kolor, to zdecydowałam się na Caviar Ink nr 27. Jest to odcień pośredni między czernią a brązem. Idealny do codziennego makijażu, ponieważ nie daje mocnego, smolistego efektu. Nie jest też typowym brązem, ponieważ świetnie współgra ze wszystkimi barwami cieni. Pokuszę się o dosłowne tłumaczenie nazwy tego odcienia, czyli Kawior w kałamarzu.

http://www.hotelchatter.com
Przyznam, że ogólnie bardzo lubię linery w żelu za to, że nie robią takiej intensywnej kreski jak eyelinery w płynie czy pisaku. Nie odcinają się tak mocno od makijażu oka wykonanego cieniami. Nie mają też 'mokrego' wykończenia, tylko przyjemne pudrowe, trochę rozmyte, roztarte.
Przynajmniej ja lubię takie uzyskiwać przy codziennym makijażu ;)

Jeżeli słyszałyście pozytywne opinie na jego temat, to uwierzcie mi że są całkowicie zasłużone.
W mojej kosmetyczce zagości już na stałe, a jeżeli zdarzy mi się go zdradzić z jakimś innym, to tylko i wyłącznie z babskiej ciekawości ;)

24 komentarze

  1. Wygląda rewelacyjnie!Ile kosztował? Może zażyczę sobie od św.Mikołaja:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajny efekt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety problem jest z dostępnością, bo jak wiadomo kiepsko z Bobbi Brown u nas

    OdpowiedzUsuń
  4. *Miętówka - kosztuje około 100 zł, ale ja go kupiłam w internetowym Douglasie taniej ;D

    *Marta- dzięki :)

    *Lady- Kosmetyki Bobbi Brown są na pewno dostępne w Złotych Tarasach w Douglasie. Ja swój zmaówiłam w ich sklepie internetowym, o czym już pisałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wg mnie nie różni się niczym od linera z essence, ale to tylko moje skromne zdanie :P no i 8x niższa cena:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie wiem że jest w Złotych Tarasach, o stornie D. też pamiętam, ale dla mnie jest szkoda, że nie moge na żywo obejrzeć kolorów itd.
    Twoja recenzja jest jednak kusząca i coś bardziej mnie kusi BB niż Mac, ale myślałam też o MUFE- kolory świetne! Miałaś kontakt z ich eyelinerami/cieniami?

    OdpowiedzUsuń
  7. idealna kreska! Iwetto wraca na dobre? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. precyzyjna kreseczka - a mi sie ciągle łapka trzęsie i nici z takiego bezbłędnego efektu

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam fiolet z BB i bardzo go sobie chwale:) takze na pewno bedziesz zadowolona!
    Super kreska:))))

    OdpowiedzUsuń
  10. przecudowny efekt! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. marze o nim od dawna, ale poki co to nawet tym z essence nie potrafie zrobic kreski :(

    OdpowiedzUsuń
  12. hmmmm... kusi mnie ten eyeliner, jak kiedykolwiek w życiu skończę swojego MACa, to chyba sprawdzę ten ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. kreska to dla mnie podstawa make upu:D Pomyslę na inwestycją:D

    OdpowiedzUsuń
  14. super... taki kolor mnie przekonuje:D

    OdpowiedzUsuń
  15. No faktycznie super wygląda :) ale tyle bym nie zapłaciła, tym bardziej, że kreski robię dość rzadko

    OdpowiedzUsuń
  16. ile kosztuje? chętnie bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetna kreska :) ja mam z essence i narazie nei narzekam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. *Moniaa- jak dla mnie liner z Essence jest za miękki i robi niejednolitą kreskę. Czekam aż trochę wyschnie ;)

    *Lady in Purple- Nie miałam z MACa, a z MUFE miałam tylko płynny, więc nie pomogę niestety :(

    *Sauria- Iwetto nigdzie nie odeszła ;) Ot krótka przerwa ;)

    *Siouxie- dziękuję ;) Dużą rolę odgrywa też pędzelek. Długo szukałam zanim znalazłam odpowiedni do mojego oka ;P

    *Hexxana- dziękuję :D A fiolecik mam z Essence, ale chętnie przeczytam Twoją recenzję na temat BB.

    *One Love- dziękuje :D

    *KOSMETASIA- wszystko przed Tobą, równa kreska to kwestia praktyki. Ja zaczynałam od kredki i moje pierwsze krechy wyglądały jak te Amy Winehouse ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. *smoky evening eyes- mnie intryguje ten z MACa i może kiedyś się zdecyduję na jakiś kolorek ;) Ale na razie mam za duży zapas linerów.

    *Ewalucja- drogi, ale warto zainwestować. Szczególnie, jeżeli malujesz się codziennie.

    *ejndzel- oczywista sprawa. ja robię codziennie, więc dla mnie dobry liner to spore ułatwienie.

    *Nenka- około 100 zł, ale warto dybać na promocję w internetowym Douglasie ;)

    *merczens- też mam i czuję różnicę ;D i to dużą :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ło Boziu 100zł to jednak przesada. W życiu nie dałabym za eyeliner, chociaż gdybym dostała go w prezencie to bym sie nie obraziła :D

    OdpowiedzUsuń
  21. * Cat Girl - dla mnie dobry liner jest wart każdej ceny, tak jak na przykład podkład czy krem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Popieram. Ja korzystając z Grouponowej znizki na Truskawke kupiłam zestaw Sepia Ink i Black Ink wraz z pędzelkiem w sumie za 164 zł. Niby duzo ale warto było.

    OdpowiedzUsuń
  23. Cena trochę duża, ale z tego co słyszałam - warto. Fajnie, że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Iwetto a prosze bardzo:)
    http://tysiacjedenpomyslowipasji.blogspot.com/2010/06/zelowe-linery-cziv-bobbi-brown-long.html

    Przy okazji zobaczylam, ze nie mialam okazji zaprezentowac go w roli glownej-musze to zmienic:))
    Mam slabosc do fiolety na oczach:)) choc nie tylko do niego.

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).