Poszukiwania zostały zwieńczone sukcesem! Idealną i trwałą kreskę gwarantuje liner w żelu Bobbi Brown. Nic dodać, nic ująć !
Wiem! Nie jest tani. Ale zaraz Was przekonam, że jest warty każdego wydanego grosika.
Przede wszystkim konsystencja- idealna. Nie za miękka, nie za sucha, idealnie kremowa i jednolita. Dzięki temu bardzo dobrze i równomiernie rozprowadza się na linii rzęs, bez tępego uczucia. Kreska natomiast utrzymuję się przez cały dzień w nienagannej linii. Nie ściera się samoistnie i przez cały czas utrzymuje taką samą intensywność koloru. Jednak trwałość linera na oku nie wpływa na utrudnienia przy wieczornym demakijażu. Zmywa się świetnie i bez większych problemów.
http://www.hotelchatter.com |
Przynajmniej ja lubię takie uzyskiwać przy codziennym makijażu ;)
Jeżeli słyszałyście pozytywne opinie na jego temat, to uwierzcie mi że są całkowicie zasłużone.
W mojej kosmetyczce zagości już na stałe, a jeżeli zdarzy mi się go zdradzić z jakimś innym, to tylko i wyłącznie z babskiej ciekawości ;)
Wygląda rewelacyjnie!Ile kosztował? Może zażyczę sobie od św.Mikołaja:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt!
OdpowiedzUsuńNiestety problem jest z dostępnością, bo jak wiadomo kiepsko z Bobbi Brown u nas
OdpowiedzUsuń*Miętówka - kosztuje około 100 zł, ale ja go kupiłam w internetowym Douglasie taniej ;D
OdpowiedzUsuń*Marta- dzięki :)
*Lady- Kosmetyki Bobbi Brown są na pewno dostępne w Złotych Tarasach w Douglasie. Ja swój zmaówiłam w ich sklepie internetowym, o czym już pisałam.
Wg mnie nie różni się niczym od linera z essence, ale to tylko moje skromne zdanie :P no i 8x niższa cena:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wiem że jest w Złotych Tarasach, o stornie D. też pamiętam, ale dla mnie jest szkoda, że nie moge na żywo obejrzeć kolorów itd.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jest jednak kusząca i coś bardziej mnie kusi BB niż Mac, ale myślałam też o MUFE- kolory świetne! Miałaś kontakt z ich eyelinerami/cieniami?
idealna kreska! Iwetto wraca na dobre? :)
OdpowiedzUsuńprecyzyjna kreseczka - a mi sie ciągle łapka trzęsie i nici z takiego bezbłędnego efektu
OdpowiedzUsuńMam fiolet z BB i bardzo go sobie chwale:) takze na pewno bedziesz zadowolona!
OdpowiedzUsuńSuper kreska:))))
przecudowny efekt! :)
OdpowiedzUsuńmarze o nim od dawna, ale poki co to nawet tym z essence nie potrafie zrobic kreski :(
OdpowiedzUsuńhmmmm... kusi mnie ten eyeliner, jak kiedykolwiek w życiu skończę swojego MACa, to chyba sprawdzę ten ;)
OdpowiedzUsuńkreska to dla mnie podstawa make upu:D Pomyslę na inwestycją:D
OdpowiedzUsuńsuper... taki kolor mnie przekonuje:D
OdpowiedzUsuńNo faktycznie super wygląda :) ale tyle bym nie zapłaciła, tym bardziej, że kreski robię dość rzadko
OdpowiedzUsuńile kosztuje? chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńświetna kreska :) ja mam z essence i narazie nei narzekam ;)
OdpowiedzUsuń*Moniaa- jak dla mnie liner z Essence jest za miękki i robi niejednolitą kreskę. Czekam aż trochę wyschnie ;)
OdpowiedzUsuń*Lady in Purple- Nie miałam z MACa, a z MUFE miałam tylko płynny, więc nie pomogę niestety :(
*Sauria- Iwetto nigdzie nie odeszła ;) Ot krótka przerwa ;)
*Siouxie- dziękuję ;) Dużą rolę odgrywa też pędzelek. Długo szukałam zanim znalazłam odpowiedni do mojego oka ;P
*Hexxana- dziękuję :D A fiolecik mam z Essence, ale chętnie przeczytam Twoją recenzję na temat BB.
*One Love- dziękuje :D
*KOSMETASIA- wszystko przed Tobą, równa kreska to kwestia praktyki. Ja zaczynałam od kredki i moje pierwsze krechy wyglądały jak te Amy Winehouse ;)
*smoky evening eyes- mnie intryguje ten z MACa i może kiedyś się zdecyduję na jakiś kolorek ;) Ale na razie mam za duży zapas linerów.
OdpowiedzUsuń*Ewalucja- drogi, ale warto zainwestować. Szczególnie, jeżeli malujesz się codziennie.
*ejndzel- oczywista sprawa. ja robię codziennie, więc dla mnie dobry liner to spore ułatwienie.
*Nenka- około 100 zł, ale warto dybać na promocję w internetowym Douglasie ;)
*merczens- też mam i czuję różnicę ;D i to dużą :D
Ło Boziu 100zł to jednak przesada. W życiu nie dałabym za eyeliner, chociaż gdybym dostała go w prezencie to bym sie nie obraziła :D
OdpowiedzUsuń* Cat Girl - dla mnie dobry liner jest wart każdej ceny, tak jak na przykład podkład czy krem :)
OdpowiedzUsuńPopieram. Ja korzystając z Grouponowej znizki na Truskawke kupiłam zestaw Sepia Ink i Black Ink wraz z pędzelkiem w sumie za 164 zł. Niby duzo ale warto było.
OdpowiedzUsuńCena trochę duża, ale z tego co słyszałam - warto. Fajnie, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńIwetto a prosze bardzo:)
OdpowiedzUsuńhttp://tysiacjedenpomyslowipasji.blogspot.com/2010/06/zelowe-linery-cziv-bobbi-brown-long.html
Przy okazji zobaczylam, ze nie mialam okazji zaprezentowac go w roli glownej-musze to zmienic:))
Mam slabosc do fiolety na oczach:)) choc nie tylko do niego.