Wspominałam Wam już (KLIK) o moich ulubionych świeczkach, które są wspaniałym umilaczem jesienno-zimowych wieczorów. Moimi głównymi źródłami zaopatrzenia niezmiennie są Ikea i Biedronka. Ceny w obu sklepach są porównywalne (4,49 i 4,99), wykonanie identyczne, a jakość i intensywność zapachu według mnie taka sama. Ostatnio będąc na zakupach odkryłam kilka nowych zapachów i chce je Wam pokazać.
W Biedronce wypatrzyłam niesamowicie aromatyczne połączenie wanilii i pomarańczy. Wanilia otula swoim zapachem, a pomarańcza równoważy słodycz.
Dla uzupełnienia tego zapachu lubię zapalić jeszcze świeczkę z Ikei o zapachu ciasteczek! Pachnie obłędnie i aż rozpływam się czując tą smakowitą woń, przywodzącą na myśl cynamonowe, kruche rarytasy.
Ponieważ ten zapach tak bardzo mi się spodobał, postanowiłam kupić go też w formie dużych podgrzewaczy. Opakowanie zawiera 12 sztuk i kosztowało 9,99, a urokliwy świecznik (jestem łasa na kolorowe szkło) 4,99.
Do koszyka trafiła też świeczka, która przypomina zapachem budyń lub lody śmietankowe.
Jeżeli nie miałyście jeszcze okazji ich używać, to gorąco Wam polecam. Ja jestem od nich uzależniona i każdego wieczoru relaksuję się przy migoczących płomykach. Na szczęście zrobiłam zapas na całą zimę ;D
Urokliwie, prawda?
Buziaki :* :* :*
3 miesiące temu