17.04.2016

Balsam do skórek i paznokci 2x5 // HERBA STUDIO


Do tej pory byłam uzależniona od balsamu marki Burt's Bees /recenzja/, ale na pewno znacie to przysłowie 'cudze chwalicie, a swego nie znacie'. Tak było w przypadku balsamu Tisane. Wiele dobrego o nim słyszałam i dopiero kiedy otrzymałam go od producenta mogłam przekonać się o jego działaniu. Oczywiście nadal uważam, że Burt's Bees jest lepszy (chociażby ze względu na konsystencję), jednak Tisane mam na wyciągnięcie ręki, bo jest dostępny w polskich drogeriach.



Balsam posiada bogaty oraz naturalny skład: wosk pszczeli, ekstrakt z kopru, skrzypu i ostropestu, olej rycynowy, oliwa, D-pantenol, aminokwasy keratyny, witamina C, witamina E, ß-karoten. Według producenta powinien wzmocnić rozdwajające się oraz łamliwe paznokcie, przywrócić im połysk i polepszyć ich wzrost, a także poprawić wygląd skórek.


Aqua • Petrolatum • Cera alba  Ricinus Communis oil • Isopropyl Myristate  Propylene Glikol  Polyglyceryl-3-Distearate  Gliceryl Stearate  Olea Europaea oil  Cetyl Alcohol  Equisetum arvense & Anethum Graveolens & Silybum Marianum extract  Hydrolyzed Keratin  Panthenol • Cholesterol  Magnesium Sulfate  Tocopheryl Acetate  Beta-Carotene  Ascorbic Acid  Phenoxyethanol  DMDM Hydantoin  Methylparaben • Propylparaben  Cinnamyl Alcohol  Eugenol  Geraniol • Hydroxyisohexyl - 3- Cyclohexene Carboxaldehyde  Butylphenyl Methylpropional  • Linalool  Citronellal • Limonene  Alpha Isomethyl Ionone  Perfume

Konsystencja jest nietypowa, niby stała ale kruszy się w dziwny sposób. Przypomina mi poniekąd kurze żółtko ugotowane na twardo. Nie lubię go wydobywać z tego małego słoiczka, bo zawsze więcej pozostaje mi pod paznokciem niż na palcu. Dlatego zawsze nabieram wierzchem paznokcia i dopiero później rozprowadzam na płytce. Wystarcza niewielka ilość, więc kosmetyk okazał się dosyć wydajny. Używam go raz dziennie w duecie z kremem do rąk, najczęściej kiedy szykuję się do snu. Robię to również ze względów pragmatycznych, ponieważ balsam nie rozpuszcza się pod wpływem ciepła całkowicie. Zawsze coś zostaje i na dodatek trochę się lepi. Natomiast kiedy nałożę go wieczorem, to rano nie ma po nim śladu, a w zamian mam dobrze odżywione oraz nawilżone skórki. Wyglądają estetycznie i nie tworzą się nowe zadziorki. 

Nie zauważyłam jednak żadnego pozytywnego wpływu na płytkę paznokcia. Nie jest lepiej, ani gorzej pomimo regularnego stosowania. Nie pomógł mi też uporać się z łamliwością paznokci. Podsumowując - balsam rewelacyjnie pielęgnuje skórki, więc jeśli macie z nimi problem, to warto się nim zainteresować.

27 komentarzy

  1. Ja sie z nim nie polybilam, za to bb bardzo lubie

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tam lubię olejki a teraz testuję serum evree ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejki są świetne w działaniu, ale nastręczają więcej trudności przy aplikacji.

      Usuń
  3. Szkoda, że nie poprawił kondycji paznokci. W końcu jeśli się coś obiecuje, trzeba się liczyć z tym, że konsument będzie chciał rozliczyć producenta ;) Myślę też że dobrym pomysłem byłoby zmienić opakowanie np na wyciskaną tubkę - tak byłoby wygodniej i odpadłby problem produktu wchodzącego pod paznokcie (też tego nie lubię!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogliby też zrobić większy słoiczek, bo ten kończy się dosyć szybko :)

      Usuń
  4. Ja zdecydowanie bardziej lubię na skorki stosować olejki. Ten balsam dostałam od Kingi Simply a women ale jeszcze go nie otworzyłam. Mam olejek na wykończeniu. Jestem bardzo ciekawa jak sobie z moimi skórkami poradzi, mam je bardzo problematyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Typowe olejki do skórek same w sobie są dla mnie uciążliwe w aplikacji. Natomiast regularnie aplikuje je na ciało, więc zawsze wcieram również w dłonie i skórki.

      Usuń
  5. Mam problem ze skórkami, dlatego chętnie wypróbuję Tisane:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje skórki wołają o pomstę do nieba, paznokcie też, ale obecnie nawet wieczorem jestem tak zmęczona, że nie mam głowy do takich rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to uczucie ;D Czasami ledwo widzę na oczy, ale jeszcze smaruję skórki :P

      Usuń
  7. Brzmi ciekawie. U mnie póki co fajnie się sprawdza balsam p2.

    OdpowiedzUsuń
  8. Od zawsze mam duże problemy ze skórkami wokół paznokci, ale robię sobie własną mieszankę do smarowania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi ciekawie! Mam nadzieję że podzielisz się swoją recepturą!

      Usuń
  9. na moich skórkach i paznokciach olejki lepiej sprawdzają się niż masełka (miałam i Tisane, i Burt's Bees), z wyjątkiem masełka z Inglota. polecam, jest bardzo tluste, ale działa fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś przekonam się do stosowania olejków. Lubię ich używać w swojej pielęgnacji, ale jakoś wolę stałą konsystencję jeśli chodzi o skórki.

      Usuń
  10. Ja obecnie uzywam oliwki do skórek chyba marki NeoNail, ktora dostałam przy okazji jakiegoś eventu. Na pewno jednak skuszę sie na ten balsam jak tylko moja oliwka sie skończy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam marki, więc jestem ciekawa Twojej opinii o oliwce.

      Usuń
  11. Mam go i lubię używać, choć nie jestem w tym regularna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z systematycznością nie jest łatwo, ale przynosi same korzyści :)

      Usuń
  12. Miałam nadzieję, że wpływa pozytywnie również na płytkę paznokcia, ale mimo to pewnie się na niego zdecyduję. Ostatnio tracę cierpliwość do moich paznokci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dać mu szansę, może u Ciebie lepiej się sprawdzi :)

      Usuń
  13. Miałam i lubiłam właśnie na skórki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak ja nie znoszę tego typu słoiczków :), tak samo miałam z Carmexem i przestałam go używać. Ja na skórki zaczęłam używać oleju kokosowego i dodaję go trochę do kremu do rąk. Skórki nawilżone i paznokcie natłuszczone :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Carmex na szczęście można dostać w innych opakowaniach :D Olej kokosowy to świetny pomysł! Nie lubię typowych oliwek do skórek, więc dzięki za podpowiedź.

      Usuń
  15. Anonimowy24.4.16

    Ooo... Zbawienie na moje skórki! Musze się skusić!!! :)

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).