Pierwszy raz publikuję ulubieńców miesiąca w tak późnym terminie! Jak to mówią 'lepiej późno niż wcale', prawda? Mogłabym sobie odpuścić tego posta, ale jest kilka kosmetyków o których bardzo chciałam wspomnieć na blogu i w pewien sposób wyróżnić. Używam ich regularnie odkąd się u mnie pojawiły, więc mam nadzieję że któryś wzbudzi również Wasze zainteresowanie. Nie przedłużając zacznę od największego hitu września, którym jest...
ISANA YOUNG - Żel do mycia twarzy i demakijażu oczu
Genialny produkt! Z powodzeniem zastąpił wszelkie kosmetyki do demakijażu oraz żele do mycia twarzy. Bez problemu rozpuszcza makijaż oczu (nawet tusz i trwały eyeliner), a także świetnie oczyszcza całą twarz z podkładu i sebum. Jest to kosmetyk wszechstronny i odkąd wprowadziłam go do swojej pielęgnacji wszystkie inne poszły w odstawkę. Nie wysusza skóry i nie podrażnia oczu, ogólnie jest delikatny w działaniu. Niby przeznaczony do cery normalnej lub mieszanej, ale sądzę że przy każdej innej sprawdzi się tak samo dobrze. Mój demakijaż jeszcze nigdy nie przebiegał tak szybko, a tym bardziej przy udziale tylko jednego kosmetyku. Ogólnie spisuje się świetnie, ale ma jedną wadę - jest perfumowany, więc po zmyciu pozostaje na ustach nieprzyjemny mydlany posmak. Poza tym nie dostrzegam innych wad i szczerze polecam Wam wypróbować!
ISANA PROFESSIONAL Oil Care - Kuracja do włosów z olejkiem arganowym
Kolejny kosmetyk z Rossmanna, który szczerze mnie zachwycił. Przeznaczony jest do włosów ekstremalnie suchych oraz zniszczonych. Takich dużych problemów nie mam, ale do wypróbowania zachęciła mnie obietnica solidnego odżywienia, zmiękczenia oraz dodania włosom blasku. Kurację można stosować na trzy sposoby, czyli jako serum na końcówki, jako maska przed myciem, albo tak jak ja jako zwykłą odżywkę. Oczywiście nakładam ją w minimalnej ilości na długość i spłukuję po kilku minutach. Dzięki temu moje cienkie włosy nie są obciążone, za to po suszeniu wygładzone, lśniące oraz odżywione. Kosztuje raptem 5 zł, więc na pewno będę do niej wracać regularnie.
MAYBELLINE Color Elixir Lip Lacquer #705 Blush Essence
Otrzymałam go dzięki uprzejmości Marty z bloga Hunger for Beauty, ponieważ w Polsce nie jest dostępny. Szkoda, bo jest to naprawdę świetny produkt (obecnie podobny można dostać z Catrice), wzorowany na błyszczyku Diora. Oczarował mnie neutralnym kolorem różu, który zawiera dodatkowo niewyczuwalny na ustach lekki shimmer. Posiada dobre krycie i już po jednej aplikacji nadaje jednolitego koloru z subtelnym blaskiem. Trwałość nie jest jego mocną stroną, ponieważ połysk szybko znika, ale kolor pozostaje na dłużej. Nigdy nie byłam zwolenniczką błyszczyków, jednak ten produkt bardzo przypadł mi do gustu i to właśnie on gościł najczęściej na moich ustach w ubiegłym miesiącu.
CHANEL Chance Eau Tendre
Wspominałam już w poście z nowościami, że tego zapachu używam odkąd dostałam go w prezencie. Chance Eau Tendre to kwiatowo-owocowy zapach, składający się z pigwy, jaśminu i hiacyntu oraz otulającej nuty białego piżma. Energetyzujący, a przy tym nienachalny, więc doskonale sprawdza się jako zapach na każdą okazję, szczególnie na dzień. Spotkałam się z opinią, że nie należy do najtrwalszych, więc radzę wypróbować przed zakupem. U mnie akurat trzyma się do samego wieczora i nie wymaga ponownej aplikacji, więc z prezentu jestem ogromnie zadowolona :)
Pomade z Maybelline wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Isana ma w swoim asortymencie taką perełkę do demakijażu ;)
OdpowiedzUsuńZapachu szczerze zazdroszczę, niech się dobrze nosi!
A błyszczyk piękny ma kolor, dość uniwersalny na każdą porę roku ;)
To nowość Isany, nie dawno wprowadzili, ale warto spróbować :)
UsuńTen żel brmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie bardzo tym żelem z isany:)
OdpowiedzUsuńMoże napiszę jeszcze pełną recenzję, ale najważniejsze już chyba zawarłam ;)
UsuńPrzepiękne zdjęcia! Kuracja z Isany też przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam tych żeli z Isany ! Chętnie wypróbuje :) A ta złota odżywka do włosów jest rewelacyjna! Nie sądziłam, ze za taką małą kasę można upolować takie cudo :)
OdpowiedzUsuńOba kosmetyki świetne i nie drogie, więc warto próbować :)
UsuńISANA YOUNG - Żel do mycia twarzy i demakijażu oczu - muszę to koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLubię do Ciebie wpadać - na początku przyciągają zdjęcia - są świetne :) A do tego dużo produktów, które polecasz/recenzujesz mam, lubię lub chciałabym mieć ;) Podziwiam Cię za regularność w pisaniu! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Staram się regularnie pisać, ale wbrew pozorom nie zawsze mi to wychodzi ;)
UsuńIsana ma świetne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńWiększość których miałam okazję używać wypadła bardzo dobrze, ale jak każda marka mają też buble ;)
Usuńnaprawdę bardzo mnie teraz intryguje ten żel isany :)
OdpowiedzUsuńTez mam do pokazania ulubieńców września :-D no pewnie ze lepiej późno niż wcale :-D
OdpowiedzUsuńChanelka lubie bardzo
Czekam z niecierpliwością!
Usuńten żel do demakijażu to chyba jakaś nowość w Rossmannie? a może ja go wcześniej nie zauważyłam... :)
OdpowiedzUsuńCałkowita nowość, ale warto mu się przyjrzeć ;)
UsuńNie widziałam jeszcze nigdzie tego żelu do twarzy z isany, muszę się za nim rozejrzeć w rossmannie!
OdpowiedzUsuńPowinien już być dostępny w regularnej sprzedaży :)
UsuńPiękny kolor ma ten blyszczor!
OdpowiedzUsuńMoże napiszę pełną recenzję, to pokażę go jeszcze na ustach :)
Usuńisana rządzi :) mam teraz piankę ze skin79 do kremów bb, ale jako pierwszą część oczyszczania chętnie isanę wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńU mnie zmywa wszystko, ale używam tradycyjnych podkładów :)
UsuńBardzo zaciekawił mnie ten produkt z Maybelline ;) Szkoda, że u nas nie jest dostepny ;(
OdpowiedzUsuńMożna go dostać online w polskich sklepach internetowych.
UsuńIsana jak widać rządzi, a błyszczyk ma przepiękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńSama jestem w szoku, bo już dawno nie trafiłam tak dobrych produktów :)
UsuńSprobowalabym tej odzywki z isany ale boje sie ze przetlusci mi wlosy ktore mam juz tak tluste. Blyszczyk super. Pozdrawiam arleta
OdpowiedzUsuńJa też mam przetłuszczającą się skórę głowy, dlatego nakładam tylko na długość, czyli od ucha w dół. W ogóle nie obciąża :)
Usuńperfum zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńTo uniwersalne myjadło wydaje się super z Twojego opisu :) Błyszczyk też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest super :)
UsuńWłaśnie skończyłam tą "odżywkę" Isany, ale ja stosowałam ją tylko jako pierwsze O w metodzie OMO ; ) Dobrze się do tego sprawdziła, ale pewnie jeszcze do niej wrócę i przetestuję jako normalną odżywkę ; )
OdpowiedzUsuńA ja muszę jej jeszcze spróbować w roli typowej maski :)
UsuńTe perfumy są cudne ♥
OdpowiedzUsuńBez dwóch zdań :D
UsuńMaskę Isany miałam i bardzo ja polubiłam:) zainteresował mnie żel do oczyszczania twarzy... zmywasz nim także makijaż oczu? nie szczypie?
OdpowiedzUsuńOn jest dedykowany do demakijażu oczu i moich w ogóle nie podrażnił, a zmywam naprawdę mocny makijaż, czyli trwały eyeliner, tusz, cienie w kremie oraz bazę. Z twarzy też wszystko dobrze usuwa.
UsuńZa błyszczykami nie przepadam, ale kolor tego z Manhattanu jest cudny - uwielbiam takie odcienie. Chcę taką szminkę! ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zwolenniczką szminek, ale ten błyszczyk szczerze mnie oczarował :)
UsuńMiałam w ręku ten żel Isany i odłożyłam go na półkę, a teraz żałuję! :) Jak tylko wykończę ten, który mam, koniecznie wypróbuję ten różowiutki. :)
OdpowiedzUsuńPolecam bo z powodzeniem zastępuje kilka kosmetyków :)
Usuńod dawna mam w planach te isane - kuracje do wlosow, ale jakos nie moge sie zorganizowac z zakupami :)) trudno mi bylo wybrac kolor, ale ciesze sie, ze blyszczyk Ci sie spodobal :D
OdpowiedzUsuńSama jestem w szoku, że tak mi przypadł do gustu :) Dziękuję :*
Usuńzycze wiecej takich poztywnych szokow :D
Usuńhaha i nawzajem :D
UsuńBłyszczyk z Maybelline mam i również bardzo sobie chwalę. Ten odcień jest niezwykle naturalny i myślę że wielu osobom przypadł by do gustu:)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam i żałuję że nie są u nas dostępne.
Usuńteż nie jestem fanką błyszczyków, ale color elixir jest boski :) mój odcień już prawie zdenkowany niestety
OdpowiedzUsuńkurację właśnie zakupiłam, zobaczymy czy i u mnie się sprawdzi
Mam nadzieję że będziesz zadowolona z kuracji :)
UsuńFajny kolor tego błyszczyka :)
OdpowiedzUsuńIdealny na co dzień :)
UsuńTyle dobrego naczytałam się o tym żelu z Isany, że nie mogę się doczekać, kiedy go użyję! Na szczęście żel, którego używam obecnie już się kończy ;).
OdpowiedzUsuńJa z Chance mam klasyczną wersję edt. Planuję też kupić na wiosnę mgiełkę do ciała eau fraiche.
OdpowiedzUsuńKuracja Isany skradła w tym miesiącu niejedno serce. :)
OdpowiedzUsuńOdżywka Isany jest bardzo dobra, a do tego tania jak barszcz :))
OdpowiedzUsuńElixir wygląda kusząco a perfum niestety nie wąchałam:)
OdpowiedzUsuń