Toników jako takich używam sporadycznie. Częściej sięgam po płyny micelarne lub wody termalne, bo są bardziej wszechstronne albo po prostu przyjemniejsze w aplikacji. Jednak nie mogłam sobie odmówić przetestowania sławnego toniku od Pat & Rub. Jego regularna cena jest dosyć wysoka, ponieważ oscyluje w granicach 60 zł, ale udało mi się go kupić za połowę tej kwoty. Warto obserwować akcje promocyjne na stronie producenta i cierpliwie czekać na dobrą okazję.
Tonik dedykowany jest dla cery wrażliwej i jego głównym zadaniem jest łagodzenie zaczerwienień oraz podrażnień. Poza tym przywraca skórze naturalne pH i ma działanie przeciwzapalne. Sprawdził się w przypadku mojej cery mieszanej i sądzę, że z powodzeniem mogą go stosować również osoby z cerą tłustą lub normalną. Odnośnie suchej się nie wypowiem, bo tutaj różnie bywa. Warto jednak zwrócić uwagę, że jest to produkt praktycznie całkowicie naturalny, składający się głównie z substancji certyfikowanych oraz ekstraktów i wyciągów z roślin. Stworzony jest na bazie wody, hydrolatu z kwiatu róży, rozmarynu i lawendy, a do tego zawiera łagodzący ekstrakt z rumianku. Przed zakupem pełnowymiarowego opakowania polecam przetestowanie próbki (raczej odlewki 10 ml), którą można otrzymać na stronie producenta przy okazji większych zakupów. Od razu uprzedzam, że w moim przypadku zużycie miniaturki wiązało się z natychmiastowym zakupem toniku ;)
Według mnie jest to kosmetyk bardzo wszechstronny. Nie tylko tonizuje, ale też odświeża i poprawia kondycję skóry z każdym kolejnym dniem regularnego stosowania. Można go aplikować przy pomocy płatka bawełnianego, ale osobiście wolałam przelać go do atomizera (z Biochemii Urody /klik/). Oryginalne opakowanie jest bardzo wygodne i posiada praktyczne zamknięcie, jednak zauważyłam, że rozpylany bezpośrednio na skórę działa lepiej i niemal dwukrotnie zwiększył swoją wydajność (200 ml wystarczyło mi na kwartał codziennego używania). Po takiej aplikacji trochę napina skórę, a także pozostawia klejącą warstwę, więc jeśli ktoś nie lubi takiego efektu radzę użyć po prostu płatka. Natomiast działanie bardzo mnie zaskoczyło. Moja cera stała się lepiej nawilżona, wyrównał się jej koloryt, wszelkie pryszcze dosyć szybko się goiły i ogólnie pojawiało się ich znacznie mniej niż dotychczas. Poza tym skład okazał się niekomadogenny, więc nie miałam problemu z zamkniętymi zaskórnikami. Nie podrażnił mnie w żaden sposób, nawet kiedy robiłam z niego maseczkę (nasączone tonikiem płatki nakładałam na twarz i pozostawiałam na kilkanaście minut).
Stosowanie tego toniku przyniosło mi same korzyści, więc na pewno kupię go ponownie. Okazał się rewelacyjnym kosmetykiem o działaniu przeciwzapalnym, łagodzącym, odświeżającym, nawilżającym i zmiękczającym skórę. Jeśli nie przeszkadzają Wam ziołowe zapachy, to szczerze polecam wypróbować.
Ⓥ - Produkt wegański, nietestowany na zwierzętach.
Ⓥ - Produkt wegański, nietestowany na zwierzętach.
Miałam płyn micelarny Pat&Rub i chociaż nie radził sobie z makijażem to bardzo dobrze tonizował skórę. Z pewnością sięgnę kiedyś po tonik :)
OdpowiedzUsuńZ micelkiem nie miałam jeszcze styczności, ale właśnie słyszałam że nie radzi sobie z makijażem.
UsuńPoczekam na dobrą promocję i go zakupię:)
OdpowiedzUsuńTeż takiej wypatruję ;) Szczególnie że mam jeszcze ważny rabat urodzinowy.
UsuńZaciekawiło mnie to dzialanie przeciwzapalne. Jest mile widziane w moim przypadku. Tulę :***
OdpowiedzUsuńCałkowicie polecam i potwierdzam że działa :)
UsuńSkoro jest przeciwzapalny to zdecydowanie nadałby się dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJest bardziej uniwersalny niż mogłoby się wydawać :)
UsuńUwielbiam ten tonik, byłam nim zachwycona!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię ;)
UsuńUwielbiam ten tonik :) Zużyłam już kilka opakowań i z pewnością sięgnę po kolejne jak tylko wykończę mgiełkę różaną :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię kolejne, tylko czekam na dobrą okazję :)
UsuńMam go w zapasach, ale chyba dokupię butelkę z atomizerem, podkradnę pomysł :D
OdpowiedzUsuńPolecam też wypróbowanie maseczki tonikowej :)
UsuńMój ulubiony <3
OdpowiedzUsuńSłusznie ;)
UsuńNie przepadam za tonikami, zwłaszcza w takiej cenie ;) Ostatnio polubiłam się z hydrolatami, i to one stanowią podstawę mojej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńAkurat podstawą tego toniku są hydrolaty, które również bardzo lubię stosować :)
Usuńniestety z kosmetykami Pat & Rub nie miałam w ogole stycznosci, moze w koncu kiedys.. :)
OdpowiedzUsuńJeśli w końcu się zdecydujesz chętnie podpowiem na które warto zwrócić uwagę :)
UsuńWitaj zazdroszczę ci Tego cudeńka. Też mam skórę wrażliwą i z chęcią bym posmarowała skórę tym preparatem. Pozdrawiam Arleta i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam spróbować :)
UsuńWygląda naprawdę ciekawie i myślę, że przydałby się mojej skórze w okresie zimowym i wiosennym :) Powiedz mi tylko proszę, czy mocno czuć w nim lawendę? Mam aktualnie hydrolat lawendowy i używam i wielkiem grymasem, a nie chciałabym takiego odczucia mieć do toniku za 60zł :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja nie lubię lawendy, więc doskonale Ciebie rozumiem ;) Mi on pachnie po prostu zielskiem, ale dosyć subtelnie i szybko się ulatnia.
UsuńMyślę, że tonik znajdzie się w Twoich ulubieńcach roku:)
OdpowiedzUsuńMyślę że masz rację :)
UsuńLubię go bardzo :)
OdpowiedzUsuńZasłużył sobie ;)
UsuńMiałam go już w "koszyku" przy ostatniej promocji ale zanim zdążyłam go podsumować już toników nie było ;(( A mam ochotę go przetestować już od dawna. Jak tylko znowu pojawi się jakaś promocja to na pewno będzie mój! ;D
OdpowiedzUsuńJa też czekam obecnie na promocję, bo ten egzemplarz dobił już dna ;)
UsuńOsobiście zdecydowałabym się na aplikację płatkiem gdyż nie znoszę na buzi lepkiej warstwy;/
OdpowiedzUsuńNo niestety przy takiej ilości toniku czuć że się lepi. Mi to akurat nie przeszkadza, ale przy aplikacji płatkami nie ma już takiego problemu, więc możesz śmiało próbować :)
UsuńDo tej pory go nie znam. Kiedyś to na pewno nadrobię, ale ciągle mi coś innego w ręce wpada :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam ;) Mam jednak nadzieję że kiedyś uda Ci się bliżej go poznać.
UsuńAktualnie go używam i jestem bardzo zadowolona z jego działania. Z przyjemnością kupię kolejną buteleczkę, mam nadzieję, że niedługo pojawi się w promocji :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że jesteś z niego zadowolona, ale z chęcią przeczytam jeszcze Twoją recenzję :)
UsuńMój ulubieniec w kategorii tonik. Z powodzeniem stosuję go od kilku lat. Dzięki niemu wszelkie niespodzianki goją się zdecydowanie szybciej:)
OdpowiedzUsuńU mnie to już też będzie wieloletnia miłość ;)
UsuńUwielbiam ;) Najlepszy tonik jaki stosowałam :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze lubię z kwasami, ale ten jak na tak łagodne składniki działa bardzo skutecznie :)
Usuńpodoba mi się ten tonik i faktycznie w cenie promocyjnej warto się na niego pokusić
OdpowiedzUsuńMógłby częściej pojawiać się w tej niższej cenie ;)
Usuńno cóż, u mnie skończyło się tak samo – najpierw zużyłam odlewkę, a jak tylko się skończyła, pobiegłam w podskokach do sklepu i kupiłam pełny wymiar :D. co ciekawe, zakupu dokonałam w Sephorze online, gdzie akurat miałam rabat 20%. na stronie P&R wtedy tonik był wyprzedany, ale – jak widać – można sobie i z tym problemem poradzić :)
OdpowiedzUsuń