Spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami na temat cukrowego peelingu Tutti Frutti z Farmony, więc przetestowanie go na własnej skórze było tylko kwestią czasu. Połączenie zapachu brzoskwini i mango jeszcze bardziej mnie do tego zdopingowało. W chłodniejszym okresie uwielbiam sięgać po tego typu zapachy, a ten peeling to prawdziwa słodycz i przyjemność dla zmysłów.
Nie tylko zapach jest jego zaletą. Odkąd polubiłam się z tego typu kosmetykami, doceniam także ich funkcjonalność. Bez problemu można stopniować jego ostrość podczas kąpieli. Kiedy mam ochotę na ostrzejszą wersję, nakładam go na suchą skórę. Jeżeli wolę łagodniejszą aplikuję go na mokrą, lub rozcieram w wilgotnych dłoniach. Cukier oczywiście się rozpuszcza zmieniając konsystencję peelingu w mleczny płyn. Przyjemnie się go rozprowadza na skórze i w zbitej pomarańczowej formie nie chlapie się dookoła.
Oprócz cukru zawiera także drobiny ścierające. Jest ich naprawdę niewiele i tak drobne, że bez problemu spłukują się z ciała czy wanny. Dzięki zawartości parafiny oraz masła shea po kąpieli pozostawia skórę miękką, trochę natłuszczoną (nie mylcie z nawilżoną). Efekt utrzymuje się na tyle długo, że nie odczuwam potrzeby dodatkowego balsamowania się tego samego dnia.
Zdecydowanie będę do niego wracać w chłodniejszych porach roku. Stosunek ceny do pojemności i jakości jest przyzwoity. Nie wiem czy tak pachnie szczęście, ale jestem w stanie w to naprawdę uwierzyć :D Co o nim sądzicie?
Ale fajny, gęsty, dawno nie widziałam tak 'zbitego' produktu :)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować, bo ten co ostatnio kupiłam z Bielendy jest tragiczny :(
OdpowiedzUsuńWygląda obiecująco:) A gdzie można kupić ten peeling? W Rossmannie a moze w Hebe?
OdpowiedzUsuń@Caught Her EyeZa to go lubię, dzięki temu jest ostry :D
OdpowiedzUsuń@KathrinKtóry z Bielendy?
OdpowiedzUsuń@POMPOLINAW Rossmannie i naturze na pewno są, w Hebe nie wiem. Byłam tam dopiero raz i gapiłam się tylko na nowości :D
OdpowiedzUsuńDla mnie kosmetyki Farmony mają troszkę zbyt intensywne zapachy.
OdpowiedzUsuńtakie zapachy kuszą mnie bardziej latem
OdpowiedzUsuńopakowanie fajne - nie lubię peelingów do ciała w tubkach
pzdr
Jus
bardzo lubię tą wersją zapachową Tutti Frutti :) miałam kiedyś masło o zapachu liczi i rambutanu, też od Farmony i aromat był bardzo intensywny, aż kręcący w nosie
OdpowiedzUsuńUwielbiam gęste i ostre peelingi. A poza tym cóż mogę napisać.... mniam =]
OdpowiedzUsuń@Kosmetyczna KrainaSłuszne spostrzeżenia, ale codziennie i tak większości się nie używa :) Przynajmniej ja peeling stosuję co drugi dzień, tak samo masła :)
OdpowiedzUsuń@Jus i MagMam wrażenie, że te w tubkach zawsze są słabsze :)
OdpowiedzUsuń@niemenka88Liczi mnie kręci ;D Nie wiesz czy jeszcze jest dostępny?
OdpowiedzUsuń@Małgoś QaDobre podsumowanie :D
OdpowiedzUsuń@Iwetto
OdpowiedzUsuńGranat
Ja nie przepadam za peelingami. Pieknie to opisalas. Teraz bym sobie zrobila goraca kawe i poszla się myc i szorowac tym peelingiem. Mmmm;)
OdpowiedzUsuńTak, zgadza się, ten peeling to cudo :) Nie używałam osobiście, ale używałam masło z tej serii, które uwielbiam za zapach i niesamowite doznania w związku z tym :) Pozdrawiam, Blogging Novi
OdpowiedzUsuń@SolidaryExpensiveDziękuję :* Kiedyś też ich nie lubiłam, ale okazały się zbawienne dla mojej skóry :)
OdpowiedzUsuń@Jo NoviJest też masełko ** Dobra nowina!
OdpowiedzUsuńMyślę, że muszę spróbować
OdpowiedzUsuńnie miałam z nim do czynienia, zawsze lubiłam te z The Body Shop ale stwierdziłam że i tak nie ma co, bo są tańsze i to samo mogą dawac. Czaję sie na wyprobowanie peelingu kawowego i umorusanie calej lazienki, poza tym rękawice do peelingu zalatwiaja sprawe w 100 % jak narazie :)
OdpowiedzUsuń@Wszystko co mnie zachwycaPolecam :)
OdpowiedzUsuńSzczęście pachnie słodko, bez wątpienia :D
OdpowiedzUsuń@heavenrainMam te same obawy przed kawowym ;)
OdpowiedzUsuń@Angel Kubicka ;D
OdpowiedzUsuńlubię takie zbite peelingi, zastanawiałam się nad jego zakupem (przemawia do mnie zapach) ale nie znoszę kiedy peeling zostawia na skórze tłustą powłoczkę ;/
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam ale na pewno kiedyś kupię :)
OdpowiedzUsuńlubię ten peeling choć uważam że ma minusy. ;)
OdpowiedzUsuń@aleksaja lubię, nie musze się drugi raz smarować czymś innym :)
OdpowiedzUsuń@BlackRoseJest cały czas dostępny, więc na pewno nie wykupią ;)
OdpowiedzUsuń@One_LoVeZawsze można się jakiegoś doszukać :)
OdpowiedzUsuń@KathrinOkejos, będę omijać :D
OdpowiedzUsuńZ Tutti Frutti miałam 100 lat temu krem do ciała o jakimś obłędnym zapachu, ale już nie pamiętam jakim. Był dość drogi i tylko pachniał, więc po co przepłacać, jak jest sporo tańszych i lepszych.
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi, po których nie ma konieczności stosowania balsamu do ciała.. dla takiego lenia jak ja to idealne rozwiązanie :D hihi
OdpowiedzUsuńJa dostałam już spory czas temu ale w wersji Melon i Arbuz. Jeszcze nie używałam, ale zobaczymy jak się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ja obecnie jestem zachwycona peelingiem z Lierac :)
OdpowiedzUsuńczy słabsze nie wiem, ale o wiele trudniej mi się je wydobywa przy końcu :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować. Wygląda ma peeling z którym mogłabym się polubić.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji go używać.
OdpowiedzUsuńTen zapach... Cudowny!! Uwielbiam Farmonę właśnie za zapachy.
OdpowiedzUsuń@ernestynaSądzę że jest sens, ale nie zawsze ma się finanse ;D
OdpowiedzUsuń@Martiteż jestem w tej kwestii leniwa ;D
OdpowiedzUsuń@77gerdaArbuz brzmi apetycznie, czekam na wpis ;)
OdpowiedzUsuń@powiew inspiracji Nie dziwię się ;)
OdpowiedzUsuń@Jus i Magee tam ;)
OdpowiedzUsuń@SpinkaW takim razie daj znać czy się polubiliście :)
OdpowiedzUsuń@KatalinaWszystko przed Tobą :)
OdpowiedzUsuń@*Natalia*Tak, bardzo intensywny :) Mi się jeszcze podoba ich wersja kawowa, ale nie wiem czy z tej serii jest też peeling :) Na pewno masełko ^^
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńa wiesz, że tej wersji z liczi już dawno nie widziałam? tak samo tej zielonej, bodajże z kiwi... może wycofali? W sumie dużo dziewczyn pisało, że obydwie te wersje barwiły skórę i miały męczący, na prawdę mocny zapach, nie to co orzeźwiająca brzoskwinka :)
OdpowiedzUsuńoooooo chyba się skuszę:D
OdpowiedzUsuńOoo tak, też miałam okazję go testować! Jest cudowny! Wprawdzie nie pobije domowego peelingu cukrowego, ale dla takich leniuchów jak ja, to idealny zamiennik! :)
OdpowiedzUsuńCzemu wszystkie fajne peelingi są w słoiczkach, których tak przy tym kosmetyku nie znoszę?! Ostatni akapit z zapachem szczęścia mnie zauroczył <3
OdpowiedzUsuńBrzoskwinia i mango...marzenie, muszę koniecznie przetestowac ale niestety przede mną jeszcze 2 peelingi do wypróbowania :D
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo smakowicie i wygląda na porządny peeling. Własnie kończy mi się mój - muszę go obwąchać w sklepie ;)
OdpowiedzUsuń@niemenka88Barwiły? Przy tym tego nie zauważyłam,ale zapach ma całkiem mocny :)
OdpowiedzUsuń@kameleonworldJeżeli lubisz tego typu słodkie zapachy, to jak najbardziej polecam :)
OdpowiedzUsuń@ann Świetne rozwiązanie dla leni peelingowych ;D
OdpowiedzUsuń@kosmetyczny-przekladaniecJa za to nie lubię jak peeling jest w innej formie ;D
OdpowiedzUsuń@MagdaTeż mam kilka w zapasie ;D
OdpowiedzUsuń@Marteczka KaJeżeli zapach przypadnie Ci do gustu to kupuj śmiało :)
OdpowiedzUsuńTyle się naczytałam, że peelingi są świetne, wypróbowałam jeden (też z Farmony) i jakoś słabo zdziera. Wolę rękawicę peelingującą.
OdpowiedzUsuńlubię takich ostrych zawodników, ale peelingów u mnie dostatek, muszę trochę je zużyć.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić :) do tej pory moim ulubieńcem był cukrowy peeling z serii profesjonalnej Bielendy.
OdpowiedzUsuńTeż go posiadam i jestem z niego bardzo zadowolona, użytkowanie go to sama przyjemność dla mojego ciała;D
OdpowiedzUsuń@KaroNa sucho z niego jest naprawdę ostry zdzierak ;)
OdpowiedzUsuń@strī-lingaMam to samo ;] Szkoda, bo tyle nowych i ciekawych produktów w sklepach ;D
OdpowiedzUsuń@SheWomanNie miałam przyjemności, masz gdzieś jego recenzję?
OdpowiedzUsuń@xdladybirdxd o tak :D
OdpowiedzUsuńBrzmi apetycznie. Może się przełamię :)
OdpowiedzUsuń@Hexx anaJak to leciało w reklamie? "Przełam się - nie złam się" ;D
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony peeling! :D
OdpowiedzUsuńMa wspaniały zapach i świetnie nawilża.. Największym plusem jest dla mnie to, że nie trzeba używać po nim balsamu do ciała.:)
Jedyne co bym zmianiła.. Pojemność.:D Zdecydowanie za szybko się kończy.:D
@92anahahaha to prawda, dzięki zapachowi zużywa się w zawrotnym tempie ;D
OdpowiedzUsuń@Iwetto Jakoś tak się złożyło, że jeszcze nie recenzowałam tego peelingu-będę musiała to nadrobić, ale obecnie nie dysponuję zdjęciami ;)
OdpowiedzUsuń@SheWomanPoczekam , mam jeszcze zapas więc w najbliższym czasie na pewno żadnego nie będę kupować ;D
OdpowiedzUsuńIwetto, byłam ostatnio w Rossie i widziałam jednak masło Liczi :D
OdpowiedzUsuń@niemenka88Ja też widziałam, ale w Naturze :)
OdpowiedzUsuńma cudowny zapach ! :)
OdpowiedzUsuńOjejkuu uwielbiam z Farmony i balsamy i peelingi :) Nie drogie a bardzo wydajne ii te zapachy ^^ z tego co pamiętam owego czasu chyba były w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńlubię używać owocowych peelingów :) ładnie pachną :)
OdpowiedzUsuń