30.01.2011

Nareszcie dno ^_^!

Kolejna partia kosmetyków zużytych :D Cieszy mnie to niezmiernie! Nareszcie w łazience robi się miejsce na nowości :D
Lecimy!


*Pianka do włosów Nivea Extra Strong- bardzo lubię ten produkt. Używam go sporadycznie, ale często do niego wracam.  Daje naturalne wykończenie, nie skleja włosów i fryzura trzyma się  cały dzień. Dodatkowo sprawia, że ciepło suszarki (a używam jej niestety codziennie) pielęgnuje włosy. Dla mnie bomba!

*Szampon Biovax do włosów przetłuszczających się- wiele się po nim spodziewałam i niestety się rozczarowałam. Dochodzę do wniosku, że nic nie zrobił z moim włosami. Włosy niestety dalej się  przetłuszczały i nadal musiałam je myć codziennie, na dodatek już wieczorem tego samego dnia były nieświeże. Jedynym plusem tego produktu jest brak substancji szkodliwych. Plątał bardzo włosy.

*Zmywacz do paznokci- Biedronkowy, świetny! Mój ulubiony i od dłuższego czasu nie używam żadnego innego. Bez acetonu, pachnie kwiatowo, świetnie zmywa lakier i jest tani- duża butla 200 ml kosztuje około 3,50 zł. Bardzo wydajny produkt, jeżeli szybko zakręcamy go z powrotem po otwarciu ;)



*Rexona Crystal antyperspirant- Używam blokera, dlatego nie wypowiem się na temat działania ochronnego tego produktu. Ładnie pachnie, nie brudzi ubrań i ma z tyłu przełączniczek, który blokuje przycisk spraya (według mnie bardzo przydatna funkcja, szczególnie kiedy pakujemy ze sobą kilka kosmetyków na wyjazd- mamy pewność, że nie wyparuje podczas podróży).

*Joanna czekoladowy żel pod prysznic- uwielbiam tę serię Joanny! W zeszłym roku dostałam na gwiazdkę cały zestaw i byłam z niego bardzo zadowolona, szczególnie jeżeli chodzi o walory zapachowe ;) Jeżeli chodzi o kosmetyki, to najlepiej sprawdził się u mnie czekoladowy szampon. Tutaj przedstawiam ostatni produkt z zestawu, czyli żel do mycia ciała. Nie pielęgnował jakoś specjalnie skóry, natomiast ma bardzo dobry aplikator. Butelka jest solidnie wykonana, więc wykorzystam ją do mydeł pod prysznic z Ziaji (te butle 500 ml nie są zbyt wygodne pod prysznicem ;) ).

* AA krem do rąk malinowy- kupiłam ze względu na maliny. Uwielbiam wszystko co malinowe, ale kremik zapachem bardziej przypominał mi witaminki niż malinki. Używałam go przed snem i jeszcze rano czułam zapach, ale już był niestety zmieniony. Lekka konsystencja, szybko się wchłaniał, nie ścierał, nie wałkował, dobrze pielęgnował. Nie jest jakiś nadzwyczajny, więc raczej do niego już nie wrócę. Byłoby pewnie inaczej, gdyby faktycznie pachniał malinami.



*Ziaja różany płyn micelarny- według mnie najgorszy z miceli Ziaji. Pieni się bardzo i to jego główna wada. Po prostu zmywając twarz czy oczy momentalnie wytwarza się piana, która mnie denerwuje. Nie kupię ponownie.

*Olay krem rozświetlająco- nawilżający na dzień z SPF 15- bardzo lubię lekkie emulsje z Olay. Świetnie sprawdzają się pod makijaż i dobrze nawilżają, tak było także w tym wypadku. Jednak kremik dawał nienaturalne, złote rozświetlenie, co przy mojej zimnej tonacji w ogóle się nie sprawdziło i wyglądało bardzo sztucznie, jakbym się przypudrowała złotym rozświetlaczem.


*Ziaja Med żel myjący, kuracja antybakteryjna- bardzo lubię ten żel i często do niego wracam. Łagodnie oczyszcza twarz, nie podrażnia, nie pachnie i dobrze się rozprowadza na twarzy. Na początku stosowania widziałam dobre efekty, jednak po kolejnej butelce już nie widzę tego pozytywnego działania. Mimo wszystko wracam, bo go lubię :)


*Rival de Loop preparat do demakijażu - produkt Rossmanowy, kupiłam go w promocji za 3,50 i byłam bardzo zadowolona z jego działania. Co prawda buteleczka ma tylko 100ml i niestety nie jest wydajny, ale i tak go kupię jeżeli znowu będzie przeceniony. Nie podrażnił mi oczu, nie zawiera tłuszczu, więc nie zostawia żadnego filtru na powiekach, nie jest perfumowany, dobrze zmywa makijaż. Jedynym minusem może być fakt, że nie jest przeznaczony do makijażu wodoodpornego.


I to tyle!
Buziaki :*

25 komentarzy

  1. Całkiem spore "porządki" :))) Czas na zakupy ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. sporo tych zużyć:)
    ja właśnie czaję się od jakiegoś czasu na ten biedronkowy zmywacz
    miałam kremik malinowy i też raczej nie kupię go ponownie

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedronkowy zmywacz jest super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy30.1.11

    No, nieźle Ci idą zużycia:)
    Fajnie, że piszecie o tym zmywaczu, bo właśnie jestem na etapie poszukiwań zamiennika dla Isany, którą podejrzewam o wysuszanie moich paznokci.

    OdpowiedzUsuń
  5. porządne zużycie. Gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedronkowy zmywacz górą ^^
    a jeśli szukasz czegoś pod makijaż to polecam Olay emulsja odżywczo-nawilżająca z SPF 15. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzieki dziewczyny i gorąco polecam Wam biedronowy zmywacz!

    *Gusia- miałam tę emulsję i byłam z niej bardzo zadowolona. Mój faworyt, jeżeli chodzi o kremik pod makijaż!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam maseczke z Biovax do włosów przetluszczajacych i Ci powiem że efekty widzę Jest super tylko jak za dużo jej nałoże to włosy szybciej sie przetłuszczają trzeba uważac.

    OdpowiedzUsuń
  9. Iwetko, to teraz czekam na notkę zakupową ;)
    Zmywacz z biedrony - mój zdecydowany faworyt :)
    Na szampon z biowaxu miałam chrapkę, bo jak wiadomo maseczki są świetne, ale chyba nie kupię po Twojej mini recenzji.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. hehe, wszyscy lubią zmywacz z bierdonki :) ja też!
    a ta pianka z nivei jest super, tylko dla mnie to produkt niezatapialny, mam ją od roku i raczej nie zapowiada sie na koniec :)

    OdpowiedzUsuń
  11. *kobiecewariacje- Zauważyłam 0_o! mam tę maskę i faktycznie przy większej ilości przetłuszcza! A jak zwykle zaaplikowałam sobie tonę na włosy, żeby szybciej uzyskać nawilżyć włosy ;P

    *lili- a będzie zakupowo! Niestety z mojego rozeznania wynika, że nie tylko ja mam taką opinię o szamponie Biovaxu. Już lepiej kupić sobie jakiś 3 razy tańszy szamponik dla dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. *Anu- Zgadnij ile u mnie stała ta pianka ;D ponad rok! Szczególnie, że takiego specyfiku używam sporadycznie. Teraz używam z tej serii lakieru :)

    OdpowiedzUsuń
  13. no całkiem duże te twoje zużycia :) aż nie moge się doczekać co teraz zakupisz w ich miejsce :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. *Integra- dziękuję :D Nowy nabytkami nie omieszkam się pochwalić ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. No to całkiem sporo luzu Ci się zrobiło:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki dzięki :D

    OdpowiedzUsuń
  17. ojj tak warto posiwecic troche czasu na ta metode :D

    widze uwielbiasz ten sam zmywacz co ja :D :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest najlepszy, więc ma wiele fanek ^__^!

    OdpowiedzUsuń
  19. Porządne zużycie.
    Zainteresowała mnie żel Joanny, na pewno pięknie pachnie, a zmywacz biedronkowy też sobie pewnego dnia zafunduję ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. mi ten zmywacz farbowal skorki na pomaranczowo a szkoda /

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj Iwetka:)
    mam taki sam pomysł, aby mój obecny ziajkowy żel przelać do butelki z dozownikiem... tylko muszę poszukać pustej butelki... gdzieś taką miała, nio własnie - gdzieś ;))
    pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  22. no prosze biowax tak niby chwalony, a jednka nie do konca, uwielbiam żele wiec moze przy najblizsej okazji kupie sobie ten z Joanny:)

    OdpowiedzUsuń
  23. oo tak dezo od Rexony zawsze spoko :>

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).