Odkąd skończyłam trzydzieści lat poszukuję kremu pod oczy, który nie tylko dobrze nawilża, ale też pomoże spłycić zmarszczki mimiczne oraz wygładzi cienką, wiotką skórę wokół oczu. Właśnie taki wydał mi się produkt marki Resibo, dlatego kiedy skończył mi się jego poprzednik z Alterry (Nawilżający krem pod oczy Alterra // Hydro Bio Winogrona i biała herbata) od razu zamówiłam go ze strony producenta. Właśnie wycisnęłam z niego ostatnią kroplę, więc najwyższa pora rozliczyć Resibo z obietnic.
Producent nie określił dla jakiego przedziału wiekowego został stworzony kosmetyk. Daje jedynie do zrozumienia że będzie odpowiedni dla osób borykających się ze zmarszczkami oraz pragnących uzyskać rozświetlone oraz wypoczęte spojrzenie. Zdecydowanie do takich się zaliczam! Nie mam problemów z opuchlizną czy cieniami, ale z pogłębiającą się doliną łez oraz pierwszymi zmarszczkami. Krem został naszpikowany dobroczynnymi oraz naturalnymi składnikami o intensywnym działaniu. Zawiera aż piętnaście substancji aktywnych, bez zbędnej chemii, barwników czy kompozycji zapachowych. Między innymi olej arganowy, sezamowy oraz wyciąg z korzenia rabarbaru, które mają właściwości nawilżające. Za spłycenie zmarszczek odpowiada ekstrakt z żywicy indyjskiego drzewa Commiphora Mukul. Natomiast ekstrakt ze skórki cytrynowej ma działanie udrażniające i przeciwobrzękowe, a wyciąg z ruszczyka kolczastego i kofeina mają wspomóc redukcję cieni oraz obrzęków poprzez usprawnienie krążenia.
Aqua • Caprylic/Capric Triglyceride • Propanediol • Crambe Abyssinica Seed Oil • Coco Caprylate/Caprate • Glycerin • Cetearyl Olivate • Argania Spinosa Kernel Oil • Sorbitan Olivate • Helianthus Annuus Seed Oil • Tocopherol • Cetearyl Alcohol • Sodium Hyaluronate • Rheum Rhaponticum Root Extract • Commiphora Mukul Resin Extract • Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil • Caffeine • Cucurbita Pepo Seed Extract • Ruscus Aculeatus Root Extract • Solidago Virgaurea Extract • Citrus Limon Peel Extract • Zea Mays Oil • Sesamum Indicum Seed Oil • Macadamia Integrifolia Seed Oil • Olea Europaea Fruit Oil • Hydrogenated Olive Oil • Olea Europaea Oil Unsaponifiables • Sucrose Palmitate • Microcrystalline Cellulose • Cellulose Gum • Xanthan Gum • Glyceryl Linoleate • Sodium Phytate • Citric Acid • Sodium Benzoate • Potassium Sorbate • Parfum
Po zapoznaniu się z obietnicami liczyłam na solidną dawkę nawilżenia oraz wygładzenie skóry pod oczami.W tej pierwszej kwestii faktycznie bardzo pomógł, ale już ze zmarszczkami sobie nie poradził. Sądziłam że dzięki niemu uzyskam bardziej napompowany efekt (o czym producent wspomina w opisie), ale niestety pod tym kątem tylko się rozczarowałam. Zmarszczki w dalszym ciągu są tak samo widoczne pomimo systematycznego aplikowania produktu. Mimo wszystko krem jest bardzo odżywczy, świetnie pielęgnuje skórę wokół oczu, nie powodując przeciążenia czy podrażnienia. Konsystencja jest lekka, szybko się wchłania bez uczucia ściągnięcia, więc bardzo dobrze sprawdził się stosowany pod makijaż (oraz wysuszające korektory). Posiada przyjemny, nienachalny zapach oraz wygodne opakowanie typu airless. Pompka czasami dozuje zbyt dużo produktu, ale wtedy starcza na dwie aplikacje. Stosowałam go regularnie rano i wieczorem, więc jak na typową pojemność 15 ml wystarczył mi na kwartał, co uważam za przyzwoity wynik.
Mimo że nie do końca spełnił moje oczekiwania, to okazał się bardzo dobrym produktem. Mogę go śmiało polecić jako krem pod makijaż, natomiast na wieczór osobiście wybrałabym coś skuteczniejszego. Nie wiem czy poradziłby sobie z cieniami czy opuchlizną, dlatego jeśli go używaliście koniecznie napiszcie jak się u Was sprawdził!
Ⓥ - Produkt wegański, nietestowany na zwierzętach.
zaciekawiłaś mnie tym kremem ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPewnie pięknie pachnie! :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie bardzo subtelnie, co dla mnie akurat jest zaletą.
UsuńDokładnie...Po raz kolejny zgadzam się z TObą w 100% ...Szkoda, że producent nie określa jednak wieku docelowego...ma to swoje znaczenie moim zdaniem. To co jest super dla 20 - latek dla 40 - latek już nie za bardzo ...
OdpowiedzUsuńLiczyłam na bardziej spektakularny efekt mimo wszystko. Nie jest to zły krem ...ale nie ma efektu wow o którym trąbili niemal wszyscy
Z tym wiekiem to wiesz... brak info równa się większa grupa docelowa. No właśnie skusiły mnie te wszystkie zachwyty. Zakupu nie żałuję, ale jednak wolałabym żeby obietnice producenta się u mnie ziściły ;)
UsuńNie mają wielu produktów, ale na pewno warto się nimi zainteresować.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy kosmetyki naturalne, bez chemicznych mocarzy, w ogóle dałyby radę zadziałać sensownie ujędrniająco czy przeciwzmarszczkowo. Bo że potrafią nawilżyć lub pomóc ogarnąć strefę T – w to nie wątpię~! :)
OdpowiedzUsuńTrzeba wierzyć w siłę roślin ;)
UsuńNie miałam takiego jeszcze. Ja mam troszkę inny ale zawsze dodaję troszkę oleju do niego z pestek jeżyn, co pomaga mi w rozjaśnieniu okolic oka.
OdpowiedzUsuńMyślę, że u mnie mógłby się spodobać, bo na razie nie zależy mi na redukcji zmarszczek.
OdpowiedzUsuńW takim razie szczerze polecam :)
Usuńmiałam małą próbkę tego kremu, która narobiła mi apetytu na więcej :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mogłaś go wypróbować przed zakupem.
UsuńMiałam nadzieję na trochę więcej, ale może kupię go na dzień. Na noc lubię treściwe kremy, które niczym maska pozostawiają lekką ochronną warstwę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie preferuję.
UsuńSzkoda, czyli przeciętniak, a czego używasz na noc, bardziej skutecznego?
OdpowiedzUsuńZamówiłam właśnie Clochee, więc mam nadzieję że okaże się skuteczny. Poza tym polecam tę maskę pod oczy Rival de Loop: http://www.iwetto.com/2015/05/ulubione-kosmetyki-pod-oczy-yonelle.html
UsuńNiewiele kosztuje a jest naprawdę dobra jako krem.
od dawna mnie interesuje ten krem, ale obawiam sie ze dla mnie juz bedzie za slaby. Moze bymgo wyprobowala tylko na dzien? hmm
OdpowiedzUsuńJak się nie sprawdzi na noc, zawsze możesz go używać pod makijaż. Nic się na nim nie roluje, więc polecam.
UsuńKilka miesięcy temu też miałam okazję go używać i przyznam szczerze że okazał się być bardzo dobrym kosmetykiem ale odkąd zaczełam stosować krem z avocado od Kiehl's mało który krem jest w stanie go pobić;)
OdpowiedzUsuńO tym kremie też słyszałam wiele dobrego, więc szkoda że marka nie jest CF.
UsuńNie znam tego kremu Resibo, póki co moje poznawanie marki skończyło się na ich olejku do demakijażu. Teraz używam The Ordinary z kofeiną, ten składnik w kremach pod oczy bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńW tym też jest kofeina, ale chyba w mniejszej ilości. Olejek Resibo mam w planach, tak samo jak kosmetyki The Ordinary :)
UsuńZ twojego opisu wnioskuję że to dobry krem ale taki 20+, na wieczór sama wolę coś mocniejszego ale jeszcze nic mi się w 100% nie sprawdziło.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ciężko znaleźć coś naprawdę satysfakcjonującego.
UsuńBardzo interesująca recenzja. Nigdy nie używałam tej marki, ale w przyszłości planuję zakup olejku do demakijażu i balsamu do ciała - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOlejek również mam w planach, bo lubię taką formę demakijażu. Szybka i skuteczna :)
UsuńWłaśnie go wykańczam, ale jest mocno przeciętny - na noc za słaby, na dzień ok, ale szału nie ma. No i nic nie robi z cieniami, ale to akurat nic nowego ;)
OdpowiedzUsuńJestem z niego zadowolona i obecnie używam go pod makijaż.
Usuń