Ostatnio robiąc sprawunki przedświąteczne, wypuściłam się do troszkę większego i lepiej zaopatrzonego Rossmana. W moim niestety nie ma w ogóle szafy Lovely, więc to na nią jako pierwszą przypuściłam atak. Oczywiście miałam na celu obejrzenie lakierów z serii Color Mania.
I jakież było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam ten sam kolor lakieru, który już posiadam z Wibo Extreme Nails. Tak tak! Wiem, że to ta sama firma produkuje, ale żeby posunąć się do czegoś takiego?
Sami zobaczcie :
Lakiery mają nawet te same numery. Pierwszy to numerek 70, a drugi 291. Zdjęcia nie oddają koloru lakierów, ponieważ były robione telefonem. Dla waszej informacji te z Lovely są troszkę tańsze ;) Ostatecznie jeden trafił do mojego koszyka.
Lovely Color Mania nr 291 to bardziej brokat, niż lakier z dodatkiem drobinek. Aby uzyskać intensywny, kryjący efekt nałożyłam 4-5 warstw, mimo tego w świetle widać prześwity. Pędzelek bardzo dobrze współpracował i równomiernie rozprowadzał lakier. Nie wypowiem się na temat jakości, ponieważ po dwóch dniach mi się znudził i go zmyłam- troszkę mnie rozczarował. Myślałam, że lakier będzie bardziej kryjący. Świetnie natomiast się sprawdzi do ciemnych lakierów, jako sam brokat.
Buziaki :*
1 tydzień temu
Ciekawe czy jakość taka sama skoro lovely jest trochę tańsze:)
OdpowiedzUsuńjuż niejednokrotnie natrafiłam na zdublowane lakiery Wibo , tyle że były z różnych serii ;P
OdpowiedzUsuńNie polubiłam jakoś tej Extreme Nails - wg mnie najgorsza jakościowo... a może trafiłam na felerne lakiery.
Ja się dowiedziałam o tym w niedzielę i na wizażu mnie uświadomiono,że wszyscy o tym wiedza.....a jednak nie :D( eh to uczucie satysfakcji :P)
OdpowiedzUsuńmam zamiar kupic sobie te brokatowe :)))
OdpowiedzUsuńa ja sie zastanawiam jakim cudem udalo ci sie zrobic zdjecie :d w moim rossmanie odrazu mialabym na plecach ochroniarza ;)
OdpowiedzUsuńO kurka, nieźle... A czy w przypadku Wibo też trzeba nałożyć aż 4-5 warstw? Bo może lepiej trochę dopłacić... zwłaszcza, że lubię Extreme Nails :))
OdpowiedzUsuńLovely i Wibo to jedna firma, ot, taki chłyt martetindody... Sami sobie koniunkturę napędzają, stąd dwie "nibymarki". Jakość taka sama w większości przypadków.
OdpowiedzUsuńA że kreatywności brak, to co się dziwić, że prdoukty te same?
pozdr
To niezłe jaja. :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie. :)
Warto widziec:-)
OdpowiedzUsuńOstatnio notorycznie brakuje mi czasu wiec wylapuje tego typu informacje w przelocie.
Pozdrawiam:*
Trochę głupio, no ale skoro to ta sama firma to może myśleli, że tak trafią do szerszej ilości kupujących :) podoba mi się ten czarny z drobinkami
OdpowiedzUsuń*Ishikawa - Ja na wizaż nie zaglądam to nie wiem ;P Ale jak radocha z odkrycia ;P
OdpowiedzUsuń*kosmetykoholiczka- sam sie nad tym zastanawiam, ale robię zdjęcia mi jeszcze nikt mnie nie zaczepił ;)
*Viollet- tyle warstw trzeba nałożyć tylko w przypadku tego brokatowego, normalnie wystarczą 2-3.
Dzieki za komentarze :*
Dziwne :D może to przez przypadek xD
OdpowiedzUsuńhttp://makijaz-kosmetyki.blogspot.com/
Love to have one of this *____*
OdpowiedzUsuńIwetko ten kolorek z Inglota to numerek 399, wpadający w róz :)
OdpowiedzUsuńa dwa pozostałe: ciemnejszy braz 423 i jasniejszy 402:)
pozdrawiam!
dużo jest zdublowanych, extreme nails, extreme wear, lovely colour mania i crystal strenght i takie malutkie wibo (mało gdzie są). Iluzja tęczy ;-)
OdpowiedzUsuńno nie ladnie zrobili, ale teraz przeszukam cala safe lovely za jakims fajnym kolorkiem;) zawsze cos taniej bedzie:D
OdpowiedzUsuńehhh wszedzie teraz takich niespodzianek
OdpowiedzUsuńto ja bym dodała jeszcze jeden bardzo zbliżony do Lovely Color Mania nr 291 - Wibo Express Growth 291 (albo 281 albo 231 :D cieżko odczytać), z tym, że sądząc po tym, jak się prezentuje na moich pazurach, z nieco lepszym kryciem. W świetle dziennym dość zwyczajny,ot zwykła stalowa szarość ze srebrnym wykończeniem, natomiast w wieczorowym jest przepiękny- mieni się wszystkimi kolorami tęczy, połyskuje przy każdym ruchu ręki. I wystarczą dwie warstwy do idealnego krycia. Mam go m.in tutaj http://mineralnekosmetyki.pl/2011/01/tym-razem-cos-dla-stop-bo-jeszcze-nie-bylo/ :)
OdpowiedzUsuńŁatwo się nakłada, nie ma prześwitów i cena genialna :)