Witajcie w nowym roku :) Troszkę mnie nie było. Na swoje usprawiedliwienie napiszę, że najpierw dopadła mnie blogowa niemoc a później zajęłam się czymś zupełnie innym, co całkowicie mnie pochłonęło... i tak jakoś zleciało. Nie wiedziałam od czego zacząć, więc postanowiłam podsumować kosmetycznie ubiegły rok. Dużo tego nie ma, ale każdy z tych produktów kupiłam ponownie (lub mam w planach)... co już świadczy o moim sporym uwielbieniu.
Pat & Rub tonik /recenzja/
Właśnie zużywam kolejną butelkę i będę go stosować dopóki będą go produkować. Na czym polega jego fenomen? W moim przypadku chyba na wszystkim: nawilża, tonizuje, odświeża, zmiękcza, łagodzi zaczerwienienia, reguluje wydzielanie sebum, działa antybakteryjnie, nie podrażnia, a do tego jest naturalny i nie zawiera zapychaczy. Nawet ziołowy zapach przestał mi przeszkadzać i całkowicie się z nim oswoiłam. Jak już wspominałam w pełnej recenzji przelewam go do buteleczki z atomizerem, co znacząco zwiększa jego wydajność. Obecnie niezastąpiony!
Właśnie zużywam kolejną butelkę i będę go stosować dopóki będą go produkować. Na czym polega jego fenomen? W moim przypadku chyba na wszystkim: nawilża, tonizuje, odświeża, zmiękcza, łagodzi zaczerwienienia, reguluje wydzielanie sebum, działa antybakteryjnie, nie podrażnia, a do tego jest naturalny i nie zawiera zapychaczy. Nawet ziołowy zapach przestał mi przeszkadzać i całkowicie się z nim oswoiłam. Jak już wspominałam w pełnej recenzji przelewam go do buteleczki z atomizerem, co znacząco zwiększa jego wydajność. Obecnie niezastąpiony!
Isana Young - żel do mycia twarzy i demakijażu oczu
Nie doczekał się jeszcze pełnej recenzji, ale już wspominałam o nim w ulubieńcach września /klik/. Niestety obecnie go nie posiadam (męczę zapasy), więc nie ma go na zdjęciach. Jednak jest to jeden z tych kosmetyków, który dla mnie będzie kultowy ze względu na niską cenę, wydajność oraz działanie. Doskonale rozpuszcza makijaż oczu oraz twarzy nie podrażniając skóry. Z powodzeniem zastępuje inne kosmetyki, minimalizując koszty oraz zbędne czynności przy demakijażu. W moim przypadku mniejsza ilość kosmetyków równa się zdrowsza skóra, więc zużyję to co mam i wracam do niego.
Nie doczekał się jeszcze pełnej recenzji, ale już wspominałam o nim w ulubieńcach września /klik/. Niestety obecnie go nie posiadam (męczę zapasy), więc nie ma go na zdjęciach. Jednak jest to jeden z tych kosmetyków, który dla mnie będzie kultowy ze względu na niską cenę, wydajność oraz działanie. Doskonale rozpuszcza makijaż oczu oraz twarzy nie podrażniając skóry. Z powodzeniem zastępuje inne kosmetyki, minimalizując koszty oraz zbędne czynności przy demakijażu. W moim przypadku mniejsza ilość kosmetyków równa się zdrowsza skóra, więc zużyję to co mam i wracam do niego.
Yonelle Infusion Eye Lift Serum - Liftingujące serum infuzyjne pod oczy i na powieki /recenzja/
Już mi się skończyło i teraz zastanawiam się czy kupić ponownie, czy spróbować czegoś nowego (Resibo lub Be Organic - chętnie poznam Wasze opinie). Z rezultatów byłam bardzo zadowolona. Serum posiada ultralekką formułę, która błyskawicznie się wchłania, więc jest idealne zarówno pod makijaż, jak i na noc. Można też stosować w duecie z kremem, ale dla mnie okazało się wystarczające. W sumie spełniło moje wszelkie oczekiwania: skóra była odpowiednio odżywiona oraz nawilżona, a zmarszczki spłycone.
Już mi się skończyło i teraz zastanawiam się czy kupić ponownie, czy spróbować czegoś nowego (Resibo lub Be Organic - chętnie poznam Wasze opinie). Z rezultatów byłam bardzo zadowolona. Serum posiada ultralekką formułę, która błyskawicznie się wchłania, więc jest idealne zarówno pod makijaż, jak i na noc. Można też stosować w duecie z kremem, ale dla mnie okazało się wystarczające. W sumie spełniło moje wszelkie oczekiwania: skóra była odpowiednio odżywiona oraz nawilżona, a zmarszczki spłycone.
Bumble & Bumble Thickening Spray
To nic innego jak spray stylizujący i dodający objętości. Kto ma cienkie i przetłuszczające się, ten wie jak ciężko znaleźć dobry produkt, który utrwali fryzurę bez obciążenia czy sklejenia. B&B dodatkowo jest niesamowicie wydajny, wygodny oraz szybki w aplikacji. Wsytarczy rozpylić, rozczesać i już można suszyć oraz układać. Pozostawia bardzo naturalny efekt, a włosy nie kleją się po wysuszeniu jak po lakierze czy piance.
Może powinnam coś jeszcze dopisać, ale szczerze mówiąc chciałam skupić Waszą uwagę na tych czterech produktach. Obecnie są dla mnie niezastąpione (przemilczmy fakt, że chcę zdradzić serum Yonelle).
To nic innego jak spray stylizujący i dodający objętości. Kto ma cienkie i przetłuszczające się, ten wie jak ciężko znaleźć dobry produkt, który utrwali fryzurę bez obciążenia czy sklejenia. B&B dodatkowo jest niesamowicie wydajny, wygodny oraz szybki w aplikacji. Wsytarczy rozpylić, rozczesać i już można suszyć oraz układać. Pozostawia bardzo naturalny efekt, a włosy nie kleją się po wysuszeniu jak po lakierze czy piance.
Może powinnam coś jeszcze dopisać, ale szczerze mówiąc chciałam skupić Waszą uwagę na tych czterech produktach. Obecnie są dla mnie niezastąpione (przemilczmy fakt, że chcę zdradzić serum Yonelle).
Całkowicie rozumiem blogową niemoc, coś podobnego właśnie przechodzę. Całkowicie zapomniałam o tym, żelu z Isany, a chciałam go kiedyś kupić, dzięki za przypomnienie:) Też zauważyłam, że moja cera woli mniej produktów w pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńPrędzej czy później każdego niestety dopada ;) Wypróbuj koniecznie i daj znać co o nim sądzisz.
Usuńdzięki Tobie poznałam i polubiłam żel Isany :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie również się sprawdził :)
UsuńŻel Isany trafił do mojej zakładki ciekawe kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się na niego zdecydujesz i będziesz równie zadowolona :)
UsuńMam to samo z blogową niemocą.....ale u mnie dodatkowo jeszcze brak czasu + brak nowych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńTen tonik z P&R czeka u mnie w kolejce :)
W moim przypadku to jest przerażające, że nawet jeśli nic nie kupuję, to mam o czym pisać XD Ale nie o wszystkim mam ochotę ;)
UsuńCzekam w takim razie na Twoją opinię o toniku!
i ja skusiłam się na żel Isana :) okazał się świetny!
OdpowiedzUsuńa to serum pod oczy chodzi za mną też przez Ciebie :) może się skuszę, choć jestem całkowicie zadowolona z działania serum pod oczy marki FLos lek, a jest ono sporo tańsze :)
To super, że się sprawdził :)
UsuńA co do serum - skoro jesteś zadowolona z Flos Leku, to odpuść sobie na razie Yonelle. Przede wszystkim jest dedykowane dla kobiet po 40. Gdybym miała coś tańszego i równie skutecznego - nawet bym nie spojrzała w jego kierunku ;)
Kochana ja już 30+ od dawna. Wiec serum po 40 się nada ;)
UsuńTo nie wiedziałam ;D Jakoś mi umknęło. Witam w klubie :D
UsuńUwielbiam ten tonik z Pat&Rub!
OdpowiedzUsuńinnych nie znam ale chętnie gdzieś dorwę :)
Jest niezastąpiony :)
UsuńSama myślę o kremie z Resibo pod oczy :). Więc pewnie go zamówię jak skończę Khiels'a.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi że Khielsa też chciałam wypróbować ;)
Usuńto serum pod oczy bardzo mnie zaciekawiło, muszę się mu bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam Ciebie zainteresować czymś nowym :)
UsuńTen tonik wydaje się byc naprawdę ciekawy. Duzo osób chwali ich produkty.
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs Ava Laboratorium
Dzięki za zaproszenie, ale nie skorzystam. Co do toniku to faktycznie ma rzesze wielbicieli :)
UsuńDobrze, że wróciłaś :) będzie Twoje makijażowe podsumowanie roku 2015?
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :* W sumie nie planowałam napisać takiego posta... ale wynikało to bardziej z mojego lenistwa ;) Ok, postaram się napisać w przyszłym tygodniu.
UsuńCzekam :)
UsuńFajnie, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to miłe z Twojej strony :*
UsuńUwielbiam tonik P&R i gdy tylko wykończę zapasy z pewnością do niego wrócę :-) Sprej do wlosów B&B rzeczywiście jest fajny, ale mnie przeszkadzała na dłuższą metę wysoka zawartość alkoholu denat. w składzie, dlatego nie powtórzyłam zakupu... To serum pod oko Yonelle bardzo mnie kusi! :-)
OdpowiedzUsuńU mnie nawet zapasy poszły w odstawkę na rzecz tego toniku ;)
UsuńTonik jest na prawdę interesujący, bardzo ciekawe rzeczy, pozdrawiam cieplutko i zapraszam: Mój blog♥ Zaobserwujesz jeśli się spodoba? :)
OdpowiedzUsuńDzięki, zajrzę w wolnej chwili :) A obserwuję tylko przez Feedly, nie używam GFC.
UsuńFajne produkty, nie miałam jeszcze niczego Pat & Rub :)
OdpowiedzUsuńJa natomiast jestem totalnie uzależniona od ich kosmetyków ;)
UsuńOd dawna czaję się na ten tonik, ale jakoś ciągle odkładam ten zakup… jak skończę to co mam aktualnie, to może w końcu się zdecyduję! ; )
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie :)
UsuńO rety, o rety, miałam gdzieś miniaturę tego Bumble&Bumble i nie wiem, czy jej nie oddałam. Wtedy miałam inną fryzurę i wiedziałam, że nie będę używać, ale teraz ścięłam i taki spray bardzo by się przydał do moich – w 100% idealnych z Twoim opisem – włosów. Jutro rano rozpoczynam poszukiwania, a jeśli go nie odnajdę, to chyba i tak rozważę zakup. Nie używam pianki do stylizacji, bo nie lubię, więc taki spray byłby doskonały!
OdpowiedzUsuńTonik Pat&Rub też wielbię, chociaż w tym roku pozwalam sobie na eksperymenty :).
Cieszę się, że wróciłaś, nie zaniedbuj nas już!
Ten spray jest również dostępny w Sephorze w miniaturowej wersji.
UsuńJa już skończyłam z eksperymentami, moja cera źle na tym wyszła ;) Teraz stawiam na minimalizm w pielęgnacji i sprawdzone produkty.
Dziękuję za Twoje wsparcie :* Wiele dla mnie znaczy.
Mam ten tonik w zapasach i nie mogę się doczekać testów, póki co stosuję ich tonik AOX, wrażenia bardzo pozytywne :)
OdpowiedzUsuńZ serii AOX mam tylko krem i dla mnie okazał się zbyt bogaty ;) Liczę na Twoją recenzję o toniku AOX, bo rozważam zakup w przyszłości.
Usuńżel z Isany mnie bardzo zaciekawił - muszę wypróbować :) a opis toniku brzmi tak miło, że chyba po wykończeniu zapasów go zakupię :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto spróbować :)
UsuńFajnie, że powolutku wracasz :) Tonik z P&R - ideał! Ciekawi mnie żel z Isany, wiele osób go chwali :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Wiele osób chwali sobie tonik Pat& Rub, więc fajnie że u Ciebie też się sprawdził.
UsuńNie znam tych marek, są mi zupełnie obce :/
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się, że mogłam Ciebie zaskoczyć czymś nowym :)
UsuńJa dopiero niedawno skusiłam się na tonik PAT&RUB, jeszcze go nie używałam ale bardzo cenię sobie dobre toniki i uważam, że dobrze dobrany faktycznie rewelacyjnie wspomaga pielęgnację :)
OdpowiedzUsuńPrzez pewien okres tonik Pat & Rub był właśnie podstawą mojej pielęgnacji ( nie stosowałam żadnych kremów czy serum) i sprawdził się rewelacyjnie. Czekam na Twoją opinię :)
UsuńTonik miałam, nie zachwycił mnie ani nie rozczarował.
OdpowiedzUsuńPozostałych rzeczy niestety nie znam :( Jeśli chodzi o serum to polecam Hosanne z Antipodes <333
Coś mi się kojarzy to serum. Chyba sama miałam na nie ochotę, ale odpuściłam ze względu na dostępność.
UsuńNiestety u nas nie jest dostępne, a jak na jakiś stronach sprzedają to ze strasznie dużą marżą.
UsuńJa kupuję na beautybay - cenowo wychodzi lepiej niz feelunique czy lookfantastic, a przesyłka idzie standardowo około tygodnia.
Tak się wkręciłam w Antipodes, że teraz testuję sporo ich kosmetyków do pielęgnacji.
W takim razie czekam na recenzje! Może mnie na coś namówisz ;)
UsuńTonik P&R lubię, a spray Bumble and Bumble mam w planach!
OdpowiedzUsuńNa początek polecam zakup mniejszego rozmiaru :)
UsuńŻel z Isany też polubiłam :) Właśnie szukam czegoś fajnego pod oczy i upatrzyłam sobie krem Dermika Neocollagen :)
OdpowiedzUsuńJa już mam swoje typy, ale ciężko się zdecydować :)
Usuń